W dniu 16 sierpnia tego roku około godziny 17 byliśmy w tym lokalu grupą 11-osobową. Obsługiwały nas w sumie po kolei 3 osoby. W lokalu zajęte były raptem 2 stoliki. W czasie naszej obecności przybyło jeszcze chyba tylko kilka osób do kolejnych 2 stolików. Pani przyjęła zamówienie, niezbyt skomplikowane, bo chyba 3 zupy, kilka kotletów schabowych, kilka kotletów de volaille, pierogi, ryba. Dostaliśmy na początek czekadełko. W międzyczasie osoby przy zajętych stolikach dostawały swoje zamówienia. Nikt nas nie poinformował, jaki może być czas oczekiwania na zamówione dania. Doniesiono nam jedynie napoje. I tu uwaga: kelnerka wylała, oczywiście przypadkowo, 1 piwo na ubrania dwójki z gości. Przeprosiła, ale zajęła się sprzątaniem, wycieraniem podłogi mopem, nie jakąkolwiek pomocą gościom (nawet nie zasugerowała wymiany zmoczonych krzeseł, zrobiliśmy to sami). Otrzymaliśmy w międzyczasie, po około godzinnym oczekiwaniu, jedynie zupy i informacje, że niektórych z zamówionych przez nas składników dań brakuje, bo restauracja miała wcześniej catering. Nowe osoby przy stolikach otrzymywały swoje dania. Nasze zamówienia, tj. dania główne otrzymaliśmy po około 1,5 godziny oczekiwania. I tu też niespodzianka, bo kucharz zamiast frytek dał ziemniaki (ale tu dostaliśmy w gratisie frytki w ramach rekompensaty). I największa niespodzianka popołudnia: wylane piwo doliczono do rachunku ostatniej z osób z naszej grupy, która regulowała rachunek. Po krótkiej naradzie postanowiliśmy odpuścić i dać sobie spokój z wyjaśnianiem tej kwestii z obsługą. Szkoda nerwów i czasu po tak długim oczekiwaniu. My tu więcej nigdy po prostu nie wrócimy, nie polecimy nikomu...
Read moreCześć , chcieliśmy się podzielić naszą opinią na temat owej restauracji . Odwiedziliśmy dzisiaj lokal (02.08.2025) nie po raz pierwszy , ale będzie to na pewno ostatni . W skrócie od samego początku przyjęto nas w sposób nie przyjemny ,mimo tego że restauracja była prawie pusta nie mogliśmy usiąść w miejscu w którym chcieliśmy , a goście którzy przyszli po nas nie pytając kelnera wybrali sobie dowolne miejsce po stronie sali ,która rzekomo była zamknięta i nikt nie miał z tym problemu . Jeśli chodzi o nasze zamówienie, wybraliśmy zalewajkę ,schabowego i placek zbójecki oraz lemoniadę . Opis zalewajki w menu nie jest zgodny z tym co zostało podane , a mianowicie nie było tam wgl kiełbaski , może 2 śmieszne plastereczki , a reszta to ziemniaki i płacisz za to 25zl ,także trochę śmieszne … . Lemoniada została nam podana po 35min , wiec wychodzi na to , ze kelner zbierał cytryny 😂 Jeśli chodzi o resztę dań dzisiaj były dobre ,ale nie zawsze tak jest… Ostatnią rzeczą która wpłynęła na naszą opinię była sytuacja z czekadełkiem, którego nie otrzymaliśmy. Wszyscy inni goście najwidoczniej na nie zasłużyli 🙃. Tłumaczenia kelnera , ze zapomniał były nie na miejscu ,ponieważ podchodził do naszego stolika kilka razy wiec raczej by to zauważył (osób w lokalu było bardzo mało, aby móc wytłumaczyć się dużym ruchem..) , a po za tym to jest druga taka sama sytuacja w tym lokalu związana właśnie z czekadelkiem. Podsumowując uważamy, że młode osoby są tutaj traktowane gorzej wynika to z naszych obserwacji ,co nie jest miłe ponieważ każdy jest gościem i zostawia...
Read moreJeśli kiedykolwiek znajdziecie się w tajemniczej, ale urokliwej miejscowości Górno i wasz żołądek zacznie wydawać dźwięki przypominające rozmowę dwóch starych znajomych, to koniecznie musicie odwiedzić "Lokalną". To miejsce, gdzie żeberka są tak dobre, że aż chciałoby się je wpisać do rodzinnego drzewa genealogicznego jako dalekich krewnych. A policzek? Oh, ten policzek to poezja mięsa, która sprawi, że zapomnicie o swoich imionach i zaczniecie się zastanawiać, czy można prosić o rękę danie serwowane na talerzu.
"Lokalna" w Górno to nie tylko restauracja, to strefa bezpieczeństwa dla wszystkich miłośników mięsa, miejsce, gdzie nawet największy smakosz wegetariańskich dań zacząłby zastanawiać się nad zmianą swojej diety. Kelnerzy przemierzają sale z gracją baletnic, unikając zręcznie rozrzuconych po podłodze psów, które, zrozumiałe, także chciałyby skosztować tych kulinarnych dzieł sztuki.
A atmosfera? Wyobraźcie sobie mieszankę wiejskiej zabawy urodzinowej z eleganckim przyjęciem w stylu "wielkiego Gatsby'ego", gdzie każdy czuje się jak u siebie w domu, ale z jedną małą różnicą – tu serwują lepsze jedzenie niż u babci. No może poza jej słynnymi pierogami, ale to już zupełnie inna liga.
Podsumowując, jeśli "Lokalna" w Górno nie znajdzie się na waszej kulinarnym mapie, to prawdopodobnie korzystacie z mapy skarów Kapitana Haka. A szkoda, bo żadna wyspa skarbów nie zapewni Wam takich doznań smakowych. Więc ruszajcie na podbój kulinarnego świata Górna i nie zapomnijcie, że życie jest zbyt krótkie, by jeść średnie...
Read more