Steak i Wino — Restaurant in gmina Jadów

Restaurację odwiedziłem mimochodem będąc gościem weselnym przylegającej sali weselnej, jedną z atrakcji była degustacja wina i steków w restauracji Steak & Wine Sulejów. Do restauracji wchodzi się po schodkach, z każdym kolejnym schodkiem człowiek wchłania świetny klimat tego miejsca w którym człowiek relaksuje się tylko w nim przebywając, miejsca urządzonego ze smakiem i gustem w otoczeniu niezliczonych butelek wina które nadają niesamowitego klimatu który potęgują kominek w centralnej części restauracji i skosy dachu wszystko to sprawia, że miejsce jest bardzo przytulne. Po pokonaniu schodów wita nas Armando wraz z żoną! Armando jest jednocześnie właścicielem i kucharzem w restauracji, świetnie zna się na winach i fenomenalnie gotuje a dodatkowo jest osobą niezwykle przyjacielską, otwartą i rozmowną. To wszystko to jedynie przedwstęp do tego co Armando zaserwował nam później... Powiem tak, nie jednego steka w Polsce i na świecie zjadłem, ale to co zaserwował nam Armando było prawdopodobnie najlepszym Stekiem jaki jadłem. Nie będę się tu rozczulał ponieważ wiadomo, że smak to kwestia subiektywna, na potwierdzenie swoich słów, powiem tylko, że każdy uczestnik wesela tylko wtórował mojej opinii zapytany o to czy smakowały mu steki serwowane na górze. Autorski sos do steków Armando jest dla mnie nową jakością, tajny składnik którego używa jest powiewem świeżości i długo zbierałem szczękę z podłogi jak Armando zdradził mi czym on jest. Powiem tak, żebym napisał recenzję jakiegoś lokalu / miejsca muszę być nim urzeczony, tutaj jestem urzeczony do kwadratu. Mimo tego, że muszę tu jechać prawie godzinę, pozostanę wiernym klientem tego...

Restauracja w pięknym dworku, z dużym zielonym terenem, który zrobił na nas wrażenie - chociaż sama restauracja jest na tyłach i styl wnętrza nie koresponduje z całym klimatem miejsca. Plus za czystość i bardzo miłą obsługę. Niestety jedzenie bardzo średnie, danie dnia czyli pierożki pielmieni - mrożone i podane niedogotowane (obsługa zaoferowała wymianę dania). Dania główne niepotrzebnie przekombinowane , halibut podany z kolorowym risotto i słodkim różowym sosem. Całość ozdobiona kwiatkami - przerost formy nad treścią, w cenie 80-90 zł za danie główne. Oczekiwaliśmy znacznie więcej, w tej cenie w Warszawie można zjeść najwyższej klasy posiłek. Wartość dania zależy od jakości składników i przygotowania, a nie ozdobienia kwiatkami czy finezyjnym sosem. tutaj pozostał nam niestety niesmak po 250 zł wydanych na jedzenie (bez napojów) za 2 osoby dorosłe i małe dziecko. Lemoniada w cenie 19 zł z dziwnym miętowym syropem, mała szklaneczka.. Szkoda, zapowiadało się...

Lokal posiada swój urok, budynek jest bardzo ładny i zadbany. Problem pojawia się w dojściu, ze względu na brak konkretnych wskazówek prowadzących do wejścia z boku budynku. Na samym wejściu jest się przywitanym przez mało przyjemny zapach porównywalny do gipsu, po pokonaniu schodów zmienia się w przyjemną woń jedzenia. Sama restauracja jest bardzo astetyczna i dobrana w barwach przyjemnych dla oka. Jest czysta łazienka(to duży plus). Obsługa jest niesamowicie miła i gościnna. Problem pojawia się dopiero przy samych daniach; niektóre posiłki są za mocno przyprawiane lub za ostre. Warto dodać, iż trzeba mieć przy sobie gotówkę, z powodu słabego internetu, który często uniemożliwiał płatność kartą. Poza tymi dwoma minusami, bardzo polecam restauracje; Jedzenie jest podawane w uroczych miskach, dużych ilościach i przede...