HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Pyszny Zajazd — Restaurant in gmina Jastków

Name
Pyszny Zajazd
Description
Nearby attractions
Nearby restaurants
Nearby hotels
Hotel Akropol
al. Warszawska 179a, 20-823 Lublin, Poland
Hotel Luxor - Lublin
al. Warszawska 175a, 20-824 Lublin, Poland
Hotel Atelia Lublin - Centrum Konferencyjne
al. Warszawska 175a, 20-824 Lublin, Poland
Related posts
Keywords
Pyszny Zajazd tourism.Pyszny Zajazd hotels.Pyszny Zajazd bed and breakfast. flights to Pyszny Zajazd.Pyszny Zajazd attractions.Pyszny Zajazd restaurants.Pyszny Zajazd travel.Pyszny Zajazd travel guide.Pyszny Zajazd travel blog.Pyszny Zajazd pictures.Pyszny Zajazd photos.Pyszny Zajazd travel tips.Pyszny Zajazd maps.Pyszny Zajazd things to do.
Pyszny Zajazd things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Pyszny Zajazd
PolandLublin Voivodeshipgmina JastkówPyszny Zajazd

Basic Info

Pyszny Zajazd

16a, 20-823 Dębówka, Poland
4.2(666)
Save
spot

Ratings & Description

Info

attractions: , restaurants:
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 81 746 68 78
Website
pysznyzajazd.pl

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in gmina Jastków
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in gmina Jastków
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in gmina Jastków
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Things to do nearby

Candlelight: Cztery pory roku Vivaldiego
Candlelight: Cztery pory roku Vivaldiego
Fri, Dec 12 • 6:00 PM
Pałac Czartoryskich, 20 080, Lublin, 20-400
View details
Eskadra Bielika - Lublin 09.12.2025
Eskadra Bielika - Lublin 09.12.2025
Tue, Dec 9 • 3:00 PM
Spokojna 2, 20-074 Lublin, Poland
View details
Gratulacje!– specjalna karta podarunkowa
Gratulacje!– specjalna karta podarunkowa
Tue, May 6 • 6:00 PM
Lublin Secret Location, 00000
View details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Reviews of Pyszny Zajazd

4.2
(666)
avatar
1.0
32w

Po wizycie w “Pysznym Zajeździe” muszę z bólem serca stwierdzić, że magia Magdy Gessler niestety gdzieś się ulotniła.

Klimat? Taki sobie, żeby nie powiedzieć nijaki. Lokal nieprzytulny, stoły się bujają jak łajba na wzburzonym morzu. W tle grało radio (tak, zwykłe radio, nie żadne tam klimatyczne podkłady), muzyka była zdecydowanie za głośna, więc o spokojnej rozmowie można było zapomnieć.

Obsługa? Przeciętna. Miła, owszem, ale bez większego zaangażowania. Zamówienie przyjęte – i na tym ich rola w zasadzie się kończyła. Czułem się, jakby najlepiej było, gdybym sam zaniósł zamówienie na kuchnię. Ciepło? Serdeczność? Zapomnij.

Jedzenie? No i tu zaczynają się schody. Na początek żurek z jajkiem – powinien być wizytówką polskiej kuchni, a wyszło coś w rodzaju gorącej śmietany z boczkiem i kiełbasą. Smak? Słodkawy, mdły, śmietanowy potworek, z którym walczyłem tylko do połowy talerza. 70% zostawiłem, bo nie dało się tego jeść. Plus za pieczywo – jedyna jasna strona tej tragedii.

Lemoniada? Z opisu brzmiała fajnie… W rzeczywistości: kranówa z tanim sztucznym sokiem, dwie plasterki cytryny, cztery listki mięty i kilka kostek lodu. Smaku? Zero. Nawet zwykła woda z ogórka w domu smakuje bardziej lemoniadowo.

Główne danie – żeberka. Popatrzcie na zdjęcia, bo smakować to one za bardzo nie smakowały. Mięso twarde, nie odchodziło od kości – jakby je kto w pośpiechu gotował w sous-vide, a potem zapomniał o przyprawach. Sos BBQ? Nazwa była, ale sosu tyle, co kot napłakał. Na stacji benzynowej do hot-doga dają więcej. Smak? Przeciętny, bez wyrazu. Nawet nie opisali, że to żeberka gotowane metodą sous-vide — a ja bym ich wtedy nie brał!

Ocena: Na skali od 1 do 10 – daje 2. Wielka prośba: wróćcie do tego, co było po Kuchennych Rewolucjach, bo teraz to jest tylko smutne wspomnienie dobrego pomysłu, który ktoś zamienił w...

   Read more
avatar
1.0
6y

Witam wszystkich , mieliśmy dzisiaj okazję odwiedzić z całą rodziną ten Pyszny Zajazd .Po niestety nieudanej wycieczce do lubelskiego Majdanka (cały dzień lało) postanowiliśmy przejechać się coś zjeść do w/w miejsca oczywiście sugerując się Internetem i troszkę telewizją. Dojechaliśmy te 15 km oczywiście specjalnie no i widok na początek fajny , dużo aut na parkingu. Po złożeniu zamówienia , czekamy na schabowego , nugettsy dla dzieci i pierogi ruskie dla żony. Porcja schabowego przeogromna aż niesmacznie to wyglądało , reszta porcji w miarę . Temperatura posiłków marna aż mnie zastanowiło czy nie jest odgrzany mój wspaniały schabowy. Zapytałem grzecznie kelnerkę czy mój kotlecik jest odgrzany i odpowiedziała cyt:"z tego co się orientuję to nie , ale zapytam kucharza i dam Panu odpowiedź" , no i za 5 min wraca i mówi że kucharz powiedział że wcześniej był usmażony a teraz podgrzany. Katastrofa , jak zobaczyła że się zdenerwowałem to chciała mi to wynagrodzić kawą (podziękowałem). Chciałbym ostrzec ludzi którzy znają się choć trochę na jedzeniu żeby omijali to miejsce z daleka tym bardziej że firmują się nazwiskiem Magdy Gessler a wychodzi na to że robią sobie jaja z ludzi nadzwyczajnie ich trując. Stwierdzam że dwa pozostałe dania też były najprawdopodobniej odgrzane chociaż nie zapytałem , aha jeszcze był rosołek całkiem ok. A na koniec miała być herbata dla żony której nie dostała , może ze stresu , ale na...

   Read more
avatar
3.0
2y

We have kind of mixed feelings. Of course, we haven’t tried a lot of dishes from the menu, only 3, but we didn’t really enjoy the dishes that much. Ribs were rather good, zurek was ok, potato pancakes were burnt so much that it was impossible to eat them and we had to ask the lady to make a new portion as the potato pancakes left a burnt aftertaste. The second time they were ok. The service was great and the ladies were very pleasant! And the bathroom needs somewhat...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next

Posts

Mateusz SasakMateusz Sasak
Po wizycie w “Pysznym Zajeździe” muszę z bólem serca stwierdzić, że magia Magdy Gessler niestety gdzieś się ulotniła. Klimat? Taki sobie, żeby nie powiedzieć nijaki. Lokal nieprzytulny, stoły się bujają jak łajba na wzburzonym morzu. W tle grało radio (tak, zwykłe radio, nie żadne tam klimatyczne podkłady), muzyka była zdecydowanie za głośna, więc o spokojnej rozmowie można było zapomnieć. Obsługa? Przeciętna. Miła, owszem, ale bez większego zaangażowania. Zamówienie przyjęte – i na tym ich rola w zasadzie się kończyła. Czułem się, jakby najlepiej było, gdybym sam zaniósł zamówienie na kuchnię. Ciepło? Serdeczność? Zapomnij. Jedzenie? No i tu zaczynają się schody. Na początek żurek z jajkiem – powinien być wizytówką polskiej kuchni, a wyszło coś w rodzaju gorącej śmietany z boczkiem i kiełbasą. Smak? Słodkawy, mdły, śmietanowy potworek, z którym walczyłem tylko do połowy talerza. 70% zostawiłem, bo nie dało się tego jeść. Plus za pieczywo – jedyna jasna strona tej tragedii. Lemoniada? Z opisu brzmiała fajnie… W rzeczywistości: kranówa z tanim sztucznym sokiem, dwie plasterki cytryny, cztery listki mięty i kilka kostek lodu. Smaku? Zero. Nawet zwykła woda z ogórka w domu smakuje bardziej lemoniadowo. Główne danie – żeberka. Popatrzcie na zdjęcia, bo smakować to one za bardzo nie smakowały. Mięso twarde, nie odchodziło od kości – jakby je kto w pośpiechu gotował w sous-vide, a potem zapomniał o przyprawach. Sos BBQ? Nazwa była, ale sosu tyle, co kot napłakał. Na stacji benzynowej do hot-doga dają więcej. Smak? Przeciętny, bez wyrazu. Nawet nie opisali, że to żeberka gotowane metodą sous-vide — a ja bym ich wtedy nie brał! Ocena: Na skali od 1 do 10 – daje 2. Wielka prośba: wróćcie do tego, co było po Kuchennych Rewolucjach, bo teraz to jest tylko smutne wspomnienie dobrego pomysłu, który ktoś zamienił w przeciętność
Anya NuraAnya Nura
We have kind of mixed feelings. Of course, we haven’t tried a lot of dishes from the menu, only 3, but we didn’t really enjoy the dishes that much. Ribs were rather good, zurek was ok, potato pancakes were burnt so much that it was impossible to eat them and we had to ask the lady to make a new portion as the potato pancakes left a burnt aftertaste. The second time they were ok. The service was great and the ladies were very pleasant! And the bathroom needs somewhat more cleaning
Katarzyna SłotaKatarzyna Słota
Wracając z Lublina, skusiliśmy się na pyszny zajazd po kuchennych rewolucjach. Do momentu zamówienia przyjemne wrażenie z lokalu - wystrój i muzyka miłe dla oka. Jednak ku naszemu zdziwieniu można przyjść o 10 min później i otrzymać ten sam posiłek o 10 min wcześniej (sytuacja ze stolika obok) Przy czym pragnę zaznaczyć, że posiłki są wydawane osobno, więc ma ma to związku ze wspólnym wydawaniem posiłków. Rosół z makaronem dostaliśmy po 30 min - smak ok, na plus makaron. Placki ziemniaczane w smaku po prostu ok z jakością. Zestaw schabowy z frytkami, również po 55 minutach, podany z innego stolika (przez siedzących gości ) - niewyłapany błąd kelnera. Tutaj jak najbardziej smaczne. Po upomnieniu kelnera o naszych zamówieniach, w mgnieniu oka przyszedł deser-szarlotka do placków (przykra sytuacja że kelner widząc, że osoba dopiero zaczyna konsumować placki ziemniaczne z sosem borowikowym - podał szarlotkę z lodami które gdy zaczęto jeść były roztopione - w smaku dobra) i jak się okazało pierogi też można w takim tempie donieść - smak po prostu ok. Pstrąg z menu kolacyjnego P. Gessler przyszedł po 75 minutach czekania - smaczne. Puchar lodowy do pierogów po 80 min. Zupełny brak oraganizacji. Z obserwacji - nie tylko u nas było coś nie tak jak powinno. Chciałabym jeszcze nakreślić, że w momencie wejścia do restauracji nie było większego obłożenia. Przykre ale więcej nie wrócimy.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in gmina Jastków

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Po wizycie w “Pysznym Zajeździe” muszę z bólem serca stwierdzić, że magia Magdy Gessler niestety gdzieś się ulotniła. Klimat? Taki sobie, żeby nie powiedzieć nijaki. Lokal nieprzytulny, stoły się bujają jak łajba na wzburzonym morzu. W tle grało radio (tak, zwykłe radio, nie żadne tam klimatyczne podkłady), muzyka była zdecydowanie za głośna, więc o spokojnej rozmowie można było zapomnieć. Obsługa? Przeciętna. Miła, owszem, ale bez większego zaangażowania. Zamówienie przyjęte – i na tym ich rola w zasadzie się kończyła. Czułem się, jakby najlepiej było, gdybym sam zaniósł zamówienie na kuchnię. Ciepło? Serdeczność? Zapomnij. Jedzenie? No i tu zaczynają się schody. Na początek żurek z jajkiem – powinien być wizytówką polskiej kuchni, a wyszło coś w rodzaju gorącej śmietany z boczkiem i kiełbasą. Smak? Słodkawy, mdły, śmietanowy potworek, z którym walczyłem tylko do połowy talerza. 70% zostawiłem, bo nie dało się tego jeść. Plus za pieczywo – jedyna jasna strona tej tragedii. Lemoniada? Z opisu brzmiała fajnie… W rzeczywistości: kranówa z tanim sztucznym sokiem, dwie plasterki cytryny, cztery listki mięty i kilka kostek lodu. Smaku? Zero. Nawet zwykła woda z ogórka w domu smakuje bardziej lemoniadowo. Główne danie – żeberka. Popatrzcie na zdjęcia, bo smakować to one za bardzo nie smakowały. Mięso twarde, nie odchodziło od kości – jakby je kto w pośpiechu gotował w sous-vide, a potem zapomniał o przyprawach. Sos BBQ? Nazwa była, ale sosu tyle, co kot napłakał. Na stacji benzynowej do hot-doga dają więcej. Smak? Przeciętny, bez wyrazu. Nawet nie opisali, że to żeberka gotowane metodą sous-vide — a ja bym ich wtedy nie brał! Ocena: Na skali od 1 do 10 – daje 2. Wielka prośba: wróćcie do tego, co było po Kuchennych Rewolucjach, bo teraz to jest tylko smutne wspomnienie dobrego pomysłu, który ktoś zamienił w przeciętność
Mateusz Sasak

Mateusz Sasak

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in gmina Jastków

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
We have kind of mixed feelings. Of course, we haven’t tried a lot of dishes from the menu, only 3, but we didn’t really enjoy the dishes that much. Ribs were rather good, zurek was ok, potato pancakes were burnt so much that it was impossible to eat them and we had to ask the lady to make a new portion as the potato pancakes left a burnt aftertaste. The second time they were ok. The service was great and the ladies were very pleasant! And the bathroom needs somewhat more cleaning
Anya Nura

Anya Nura

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in gmina Jastków

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Wracając z Lublina, skusiliśmy się na pyszny zajazd po kuchennych rewolucjach. Do momentu zamówienia przyjemne wrażenie z lokalu - wystrój i muzyka miłe dla oka. Jednak ku naszemu zdziwieniu można przyjść o 10 min później i otrzymać ten sam posiłek o 10 min wcześniej (sytuacja ze stolika obok) Przy czym pragnę zaznaczyć, że posiłki są wydawane osobno, więc ma ma to związku ze wspólnym wydawaniem posiłków. Rosół z makaronem dostaliśmy po 30 min - smak ok, na plus makaron. Placki ziemniaczane w smaku po prostu ok z jakością. Zestaw schabowy z frytkami, również po 55 minutach, podany z innego stolika (przez siedzących gości ) - niewyłapany błąd kelnera. Tutaj jak najbardziej smaczne. Po upomnieniu kelnera o naszych zamówieniach, w mgnieniu oka przyszedł deser-szarlotka do placków (przykra sytuacja że kelner widząc, że osoba dopiero zaczyna konsumować placki ziemniaczne z sosem borowikowym - podał szarlotkę z lodami które gdy zaczęto jeść były roztopione - w smaku dobra) i jak się okazało pierogi też można w takim tempie donieść - smak po prostu ok. Pstrąg z menu kolacyjnego P. Gessler przyszedł po 75 minutach czekania - smaczne. Puchar lodowy do pierogów po 80 min. Zupełny brak oraganizacji. Z obserwacji - nie tylko u nas było coś nie tak jak powinno. Chciałabym jeszcze nakreślić, że w momencie wejścia do restauracji nie było większego obłożenia. Przykre ale więcej nie wrócimy.
Katarzyna Słota

Katarzyna Słota

See more posts
See more posts