Gospoda w Kruszynie — Restaurant in gmina Sicienko

Nachdem ich in das fast leere Restaurant reingegangen bin bestellte ich ein Żurek w Chlebie, Żurek normal ,Jägerschnitzel, kruszynaschnitzel und zwei Salatteller. Nach einer halben Stunde fragten ich die Kellnerin ob ich die zwei Suppen endlich kriege damit ich Sie essen kann .Dan hatt die Kellnerin nach 10 Minuten das Suppengericht gehohlt. Die Speise schmeckte überaus zu salzig und stat Weißwurst gab es Rotwurst und Schinken der eigentlich nicht in die Suppe gehört. Nach 55 Minuten haben ich endlich die zwei Schnittzelgerichte serviert gekriegt. Als ich versuchte die Gabell in den Jägerschnitzel reinzuschtechen blieb sie stecken weilig er so hart war. Als ich dann die Jägerschnitzelpilzsoße probierte musste ich schpucken weil sie so bitter wahr und die Kartoffeln bei beiden Speisen wahren kalt. Die einzigen guten Gerichte waren die Salatmixe und die beiden Tymbark Säfter die wahrscheinlich ehe gekauft worden sind. Ich wünsche allen anderen Gästen in diesem Restaurant das Sie nicht so unappetitliches Essen essen müssen. Meine Eltern kommen aus Polen und Sie haben in ihrem Leben noch nie so schlechte polnische Speisen gegessen.Ich finde es schade das Sie den viel besseren Restauran in ein ekelrestaurant umgewandelt...

Nie da sie powiedziec nic zlego. Same pozytywy. Z zewnatrz zwykly lokal ale w srodku pueknie stylizowana na wiejska gospode ze strzecha nad barem i grubymi belkami pod bialym sufitem. DOBRE CENY jedzenia - placek po wegiersku 19 zl, kurczak w sosie curry z ryzem i gotowanymi warzywami 18 zl, devolay z frytkami i surowka 19 zl i inne. Ale najlepsze jest SPECJALNE MIEJSCE DLA DZIECI. Na polpietrze nad barem jest miejsce z malymi stolikami, krzeselkami, tapczanikami, mnostwem pluszakow, malowankami, kredkami, ksiazeczkami i innymi. Na koniec szybka i przemila obsluga. Wlasnie dlatego opisuje to miejsce bo zatrzymalismy sie to w dlugiej drodze i dzieci swietnie tu odpoczely a ja mam czas wlasnie to napisac. TAK TRZYMAC!

Dopisane - po wpisaniu tej opinii zeszlismy z polpietra i poszlismy za namowa wspomnianej juz przemilej pani (mysle, ze za takie zaangazowanie powinna dostac podwyzke chyba, ze to byla wlascicielka) na wspomniany ogrodek - rowniez bardzo pozytywne wrazenie i jezeli bedziecie to rozbudowywac to bedzie naprawde fajne miejsce - zalaczam zdjecia...

Po raz kolejny zawitaliśmy do Gospody w drodze powrotnej znad morza. I po raz kolejny nie zawiedliśmy się. Jedzenie przesmaczne, bardzo duże porcje, a ceny całkiem przyzwoite. I co dla nas ważne, mogliśmy wejść z pieskiem, który od razu został poczęstowany wodą. Dla nas też wjechała na stół poczekajka w formie własnoręcznie pieczonego chlebka, smalczyku i kiszonych ogórków. Jedliśmy pyszny rosół (15zl), grillowanego fileta we wspaniałym sosie prawdziwie kurkowym z mnóstwem grzybków, ziemniaczkami i wielką porcją dwóch smacznych surówek (37 zł), a zaniemówilismy na widok porcji z kotletem schabowym XXL nie dość, że wielkości półmiska, to również o wspaniałym smaku. (37zl) Do tego prawdziwie lemoniadowa lemoniada😋 po prostu rozkosz. Jesteśmy w Gospodzie nie po raz pierwszy, ale też z pewnością nie po raz ostatni, choć musimy troszkę zmieniać trasę powrotną, ale cóż.... naprawdę warto. Obsługa przemiła i uśmiechnięta. Na mapie Polski rzadko zdarzają się takie miejsca, choć często podróżujemy. Dziękujemy i...