Byliśmy w Hanoi nie pierwszy raz.
Niestety i tym razem musieliśmy się przekonać że to nie jest restauracja, a raczej bar samoobsługowy!
Na menu nie doczekaliśmy się, musiałem sam iść do Pani, która była zapracowana i poprosić o karty menu.
Piwo otrzymaliśmy po ponad 20 minutach.
Jedzenie po kolejnych 20 minutach. Gdy zjedliśmy i mieliśmy jeszcze ponad pół piwa, Pan co roznosił jedzenie nie raz przechodził koło naszego stołu, ale puste talerze go nie interesowały. Stały tak długo przy nas, aż nie opuściliśmy pomieszczenia.
Tutaj człowiek nie czuje się wcale jako gość restauracji.
Dużo podróżuję po całym świecie (także państwa azjatyckie, tak jak na przykład Wietnam), dożo restauracji, barów i innych lokali odwiedzam, ale taka obsluga jak tu, jest rzadko spotykana i wiem co piszę!!!
Broń boże, nic przeciwko obsłudze osobiście, bo ta Pani naprawdę nie jest niczemu winna!!!
Ale jak jako szef można do tego dopuścić żeby w weekend, gdzie ludzi pełno, postawić tylko jedną Panią do obsługi!!!???
Było też paru gości, którzy stracili cierpliwość i opuścili to miejsce głodni!
Masakra jakaś co ten szef odwala!!!
Ludzi pełno a do obslugoli gości, odbierania zamówień telefonicznych, płatności i innych czynności była tylko jedna jedyna Pani.
Ten szef tego baru jest jakiś niepoważny!!!!!!
Jak można w weekend przy tyłu ludziach dać do obsługi gości tylko jedną jedyną osobę!!!???
Nie zmieni się ta sytuacja z obsługą, to na pewno już tam nie zawitamy i na pewno nie będziemy polecali nikomu tego baru.
To już wolimy jechać do Görlitz, tam jest parę azjatyckich restauracji. Jedzenie także pyszne. Ale to nie chodzi teraz o to. Tam jest za każdym razem gość jak gość traktowany!!! A obsługa o wiele razy lepiej zorganizowana niż tutaj. Bo tu gościnności się wcale nie odczuwa!!! A to jest bardzo wielki minus!!! Znam to miejsce już długo. Gościnność to tu była, ale zanim otworzyli Hanoi.
Szefie tego lokalu!!! Zastanów się Pan, co Pan dobrego odwala!!! Przecież to jest jakaś porażka.
Za każdym razem to samo.
To jest żałosne podejscie do gościa!!!
Tutaj dla Pana szefa do zrozumienia!!! Może zacznie Pan wreszcie myśleć jak szef restauracji a nie sklepu!!!
Klient w sklepie nie jest gościem. Nie oczekuje atmosfery, opieki, serdeczności, uśmiechu, poczucia wyjątkowości. Klient w sklepie przychodzi po towar, zabiera go z półki, płaci i wychodzi. Gość natomiast spodziewa się gościnności. Nie bez przyczyny nazwa branży gastronomia po angielsku to dosłownie „gościnność”. Restauracje, nawet te najbardziej nieformalne, oferują nie tylko wydanie jedzenia. To cały proces, atmosfera, muzyka, wnętrze, sposób podania dań, obsługa, menu – wszystko to tworzy restaurację/bar/kawiarnię. Nie...
Read moreByliśmy dnia 17.02.2024 (sobota) jedzenie dobre mają swoje wyuczone przepisy. Nie wiem jak inni to widzą ale czuliśmy z żoną że jest niemiła atmosfera w stosunku do kelnerki . Ludzi dużo wiadomo sobota i dużo stresu ale bez przesady panowie obcokrajowcy naskakuja na kelnerkę (Polkę) przez co widać że niemiło się jej tam pracuje . Po małej rozmowie z kelnerką oznajmiła że do dnia dzisiejszego nawet umowy nie dostała... nie wiem jak podchodzi do tego sanepid czy odpowiednie służby jednak uważam że w 21 wieku powinna już dawno być umowa .. swoją drogą sama zgodziła się na te warunki co nie zmienia faktu że nie jest to rozwiązanie w aspekcie prawnym prawidlowe .. I też nie wiemy czy Pani kelnerka była szczera jednak po samym zachowaniu panów (obcokrajowców) widać że mieli paskudne podejście do swojej kolezanki ... Ja bym nazwał to mobbingiem bo panów było 3 a Pani sama nie dosyć że musi ogarniać kasę (dodatkowy stres zwiazany z utargiem i odpowiedzialnoscia) klientów i jest sama tak naprawdę to nie powinno mieć miejsca przykro mi że są ludzie tak źle traktowani szef musi mieć ładnie nie w interesie co się tam dzieje aczykolwiek skoro zatrudnia kogoś bez umowy to chyba wiadomo po co i dlaczego . Sam kiedyś rozwiązywałem tego typu sytuację nie było łatwo ale uważam nadal że personel nie powinien mieć takiego stresu zwłaszcza w tym zawodzie to jest praca z ludźmi i tu każdy powinien być uprzejmy. Czy to klient czy obsługa.. jeden z panów wziol się za sprzątanie mojego stolika gdzie dziecko nawet jeszcze nie skończyło jeść. Nie dopuszczajmy do takich sytuacji ludzie!! Jesteśmy rodakami tez nie mam nic do obcokrajowców niech sobie pracują i zarabiają ale odrobina szacunku do drugiej osoby . Skoro ktoś nie ma szacunku do drugiej osoby to odrazu interweniuje. Życzę więcej uprzejmości i życzliwości każdemu oraz...
Read moreCzas oczekiwania na złożenie zamówienia wynosił 35minut. W końcu po podejściu do baru Pani kelnerka przyjęła zamówienie na dania oraz herbate i piwo bezalkoholowe. Poprosiliśmy o przetarcie brudnego stołu niestety bezskutecznie. Po kolejnych 15min od złożenia zamówienia ta sama kelnerka podeszła do stolika i zapytała czy złożyliśmy zamówienie. Poraz drugi poprosiłem ja o przetarcie stołu. Niestety, za parę chwil przybyla że szmatka i plynem lecz do stolika obok, postawiła go i za minutę zabrała i wróciła nie wykonując żadnych czynnośc. Po 15min od zamówienia otrzymaliśmy jedzenie niestety bez herbaty i piwa free. Po trzeciej interwencji pan kucharz oporzadzil stół z resztek i popielniczek pełnych po brzegi kiepow. Zapytałem, co z.piwem i herbata? Pani nie bardzo wiedziala o co mi chodzi ale za minutę dostarczyła herbatę z piwem, które wzbudziło moje podejrzenie wielkością, więc zapytałem czy to napewno free? Pani bez słowa zabrała piwo i przyniosła mniejsze zapewniając mnie,że to napewno już jest free, choć butelki z niego nie widziałem. Po wszystkim podeszliśmy zapłacić i tu kolejna skucha, bo Pani zawyzyla rachunek o 20zl, po mojej interwencji Pani przeliczyła wszystko i okazało się że jest to jednak 20zl mniej ;) nie uzyskałem paragonu fiskalnego a jedynie wydruk z płatności kartą, wiec do końca i tak nie wiem czy rachunek byl prawidlowy. Jedyne plusy to czas realizacji zamówienia od złożenia, dobre jedzenie i cena, reszta nieporozumienie ani to restauracja ani bar, nie ma jasnych zasad, ani synchronizacji, niewykwalifikowany personel, który nawet nie wie, że piwo bezalkoholowe podaje się klientowi z butelką, a sam fakt podania klientowi piwa z alkoholem jest karygodny bo konsekwencje użytku pojazdu mechanicznego po piwie na pewno nie ponosiła by...
Read more