Blue Line — Restaurant in Kielce

Zamówiony burger wołowy max w dowozie. Cena nie odbiega od cen w tego typu miejscach. Jeśli chodzi o nazwę to zastanawiam się co oznacza max bo burger niewiele większy od cheesburgera. Różowa bułka miało chyba nadać wyjątkowości, niestety nie wygląda to apetycznie. Nie wiem jak smakuje karton, ale jeśli miałbym strzelać to smak tej bułki był bardzo zbliżony. Do tego też dochodzi jej suchość, przez co podczas gryzienia po prostu pękała. Już pominąłbym fakt, iż mięso wyglądało na oko na jakieś 100g (przypominam burger MAX), ale dochodzi do tego stopień wysmażenia na well done czli tzw wiór. Kolejny składnik sos. Osobiście lubię gdy jest go dużo, lubię gdy się wylewa, rozumiem że nie wszyscy mogą to lubić, ale ilość jaka została podana w tym burgerze nawet nie pozwala mi na ocenę smaku, tak było go mało. Teraz wrócę na chwilę do bułki która była sucha dodajmy do tego krople sosu i mocne wysmażenie mięsa... Niby burger niewielki ale ciężko było go zmielić. Całość kompozycji zamyka plaster ogórka pomidora i liść sałaty. Do tego zamówiłem frytki. Niestety kolejny zawód. Frytki odwrotnie do mięsa potrzebowały jeszcze dosmazenia i nie potraktowano je...

Z przyjemnością mogę polecić to miejsce! Odkryte przypadkiem w poszukiwaniu dobrej restauracji i się udało! Super miejsce idealne na spotkania kameralne jak i imprezę. Już od samego progu zostaliśmy bardzo miło przywitani. Zwieńczeniem tej wizyty były dania, które nie dość że szybko do nas dotarły, były bardzo gorące to na dodatek pięknie podane. Cudownie wyglądały, a przede wszystkim przepysznie smakowały. Typowy domowy rosołek, makaron z polędwiczką wieprzową z grzybkami (o ile dobrze pamiętam tą nazwę z karty menu) ukoiły nasze podniebienia. Wszystko było mega dobrze przyprawione i smaczne. Obsługa i jej jakoś na bardzo, ale to bardzo wysokim poziomie. Niestety nie mogliśmy skorzystać z noclegu bo byliśmy przejazdem, ale na pewno tu wrócimy i nie tylko na obiad! Jeśli chodzi o lokal i wystrój wszystko schludnie, perfekcyjnie dobrane. Brawa za pomysłowość i kreatywność. Chce się wracać, jeść i nie wychodzić....

Absolutnie pozytywne zaskoczenie, a wrażenia przewyższające jakiekolwiek oczekiwania. Bardzo fajne, klimatyczne wnętrze. Po pierwsze głęboki ukłon w stronę kucharzy - połączenia smaków i doznania podczas konsumpcji wprost niewiarygodne!!! Żurek z wędzonką, puree i borowikiem - sztos! Policzki rozpływające się w ustach, a dodatki same się bronią oryginalnością smaku, podania i doprawienia. Na dodatek regionalne, pszeniczne piwko. Jednak największy atut dzisiejszego posiłku, to PAN kelner - pracowałem wiele lat w gastronomii, aktualnie dużo podróżuję, jem w wielu miejscach, jednak otwartość, profesjonalizm, umiejętne doradzenie i klasa tego młodego człowieka zasługuje na najwyższe słowa uznania - PODWYŻKĘ TEMU PANU (byłem ok. 16:00 w dn. 14.09, żeby nie było pomyłki :) ) Na pewno będę wracał i polecał miejsce zarówno przyjaciołom, jak i kolegom w...