Nigdy w życiu nie zostałam tak źle potraktowana w żadnej restauracji. Zrobiliśmy rezerwację 30 listopada na Sylwestra. Rezerwacja dla 5 osób, uiściliśmy odrazu przedpłatę, którą miała być potwierdzeniem rezerwacji. W ramach tej opłaty mieliśmy dostać stolik, welcome drink, gorący poczęstunek noworoczny i kieliszek prosecco o północy. Znajomi zajrzeli do lokalu kilka dni wcześniej żeby potwierdzić szczegóły, impreza miała zacząć się o 19.00, a my chcieliśmy dotrzeć później. Obsługa poinformowała że możemy przyjść o której chcemy, że miejsca będą czekały. Tak jednak nie było!!! Przyszliśmy o 22, przywitała nas lekko zszokowana menadżerka, odnalazła naszą rezerwację na liście, po czym zaproponowała nam miejsca dla 2 osób przy jednym stole i 3 miejsca przy innym… po mało uprzejmej wymianie zdań, pani z obrażoną miną i wielka łaską doniosła nam stolik, rzuciła nam jakieś nakrycia od niechcenia i wróciła do swoich zajęć za bar czy gdzieś… następnie podeszła kelnerka i poinformowała nas, że welcome drink jest bezalkoholowy bo alkoholowy się skończył… finalnie do stolika dotarły 3 kieliszki bezalkoholowego wina musującego, i dwie różne szklanki o różnej pojemności czegoś co podobno było alkoholowe i tu padł komentarz tylko tyle zostało🤷🏻♀️ pani menadżerka nie widziała najmniejszej nieprawidłowości w tym co zaszło, nie wpadła nawet na to żeby zaznaczyć obsłudze, że posadziła nowych gości, że należy przyjąć zamówienie, czekaliśmy 20 min, aż kelner (który okazał się jedyną uprzejmą osobą wśród obsługi) podejdzie, a żeby było ciekawiej wcześniej zaczepialiśmy panią od welcome drinków, ale dostaliśmy informację zwrotną, że ona nie może przyjąć zamówienia, ona również nie raczyła przekazać koledze, że czekamy. Jedzenie było smaczne, a kelner sympatyczny i kompetentny. Ale podejście pani menadżerki pozostawia taki niesmak, że czuję się zobowiązana pozostawienia tej opinii. Pani miała ewidentnie w nosie, że zepsuła nam ostatni wieczor w roku. Mało tego wmawiała nam, że było wyraźnie mówione o tym, że przyjedzie jest organizowane w stylu „biesiadnym” i trzeba przyjść wcześniej żeby zająć sobie miejsca. Mało tego, że przy dokonywaniu rezerwacji nikt nas o tym nie poinformował, to jeszcze daliśmy znać o tym, że chcielibyśmy przyjąć później i nikt słowem nie wspomniał, że być może będziemy musieli siedzieć osobno, to jeszcze nic nie było napisane na ten temat w poście informacyjnym na FB… po posiłku zapłaciliśmy rachunek i około 23.20 uciekliśmy żeby przywitać nowy rok w bardziej sympatycznej atmosferze.. Dzisiaj postanowiliśmy odebrać pieniądze, za to wszystko z czego nie skorzystaliśmy, ani dostaliśmy komfortowego miejsca, ani zupy noworocznej ani wina o północy, ta sama pani menadżer stwierdziła, że woli żebyśmy więcej nie przychodzili niż oddać nam pieniądze, a w sprawie welcome drinka stwierdziła , że dostaliśmy zamówienie takie jakie sobie życzyliśmy, nie wiem czy mają tam problem z komunikacją, czy lubią robić głupków ze swoich gości, ale w takiej sytuacji nigdy nie byłam i nikomu nie życzę!!!! Zostawiliśmy tam łącznie ponad 1000 zł i zrobiono z nas idiotów. Podkreślę jeszcze raz, że jedzenie było smaczne, a PAN kelner bardzo uprzejmy. To mógł być wspaniały wieczór. Ale podejście pani menager pozostawia wiele do życzenia. Zero...
Read moreWraz ze znajomymi postanowiliśmy skorzystać z minionej oferty sylwestrowej. Zrobiłam rezerwację na 5 osób i od razu ją opłaciłam w całości. W cenie 110 zł za osobę był gwarantowany przede wszystkim stolik z miejscami siedzącymi (co jak się okazało wcale nie jest takie oczywiste), welcome drink, kieliszek prosecco o północy oraz zupa noworoczna. Gdy weszliśmy Pani menadżerka była bardzo zaskoczona naszą obecnością, okazując ewidentny grymas na twarzy i po kilku minutach rozterki zaprosiła 2 osoby z naszej grupy do jednego stołu przy, którym siedziała jakaś większa grupa, a 3 do innego w drugiej części knajpy. Nie skorzystaliśmy z jej propozycji więc po kilku minutach stania na środku w poczuciu, że nie jesteśmy tu mile widziani zaproponowaliśmy żeby zorganizować stół z ogródka tak abyśmy mogli usiąść wszyscy razem. Pani menadżer od niechcenia przyniosła stół w trakcie dyskutując z nami, że impreza jest biesiadna i każdy siada gdzie chce, co jest sprzeczne z tym co powiedziała Pani przez telefon podczas robienia przeze mnie rezerwacji. Dodała, że jest to jej dobra wola, że idzie po ten stolik, bo wcale nie musi. Pani menadżer chyba chcąc się nas pozbyć rzuciła, że może nam zwrócić pieniądze. Każdą sytuacje da się jakoś rozwiązać uprzejmością, ale tutaj tego zdecydowanie zabrakło. Nie usłyszeliśmy nawet słowa „przepraszam” żebyśmy mogli jakkolwiek poczuć się komfortowo. W zamian dostaliśmy ciepłe, wygazowane prosecco oraz 2 szklanki z jakimś trunkiem, który był pozostałością po welcome drinku, bo osoba, która nam to dostarczyła do stolika powiedziała, że welcome drink się skończył. Zjedliśmy na szybko kolację, robiąc rachunek na ok 500zł i postanowiliśmy spędzić ten czas w przyjemniejszym otoczeniu. Nie skorzystaliśmy z niczego za co zapłaciliśmy w opłacie rezerwacyjnej. Dziś poszliśmy z mężem odebrać wyrzucone w błoto pieniądze, zgodnie z tym co było nam powiedziane), ale na wstępie Pani menadżerka w żywe oczy wmawiała nam, że wszystko było dla nas przygotowane i ją to nie interesuje, że wyszliśmy wcześniej. Posunęła się do stwierdzenia, że to na nasze życzenie były podane bezalkoholowe drinki. Była nieuprzejma i nawet nie chciała nas wysłuchać, stwierdziła, że woli żebyśmy zostawili negatywne opinie oraz nigdy więcej już nie wrócili niż miałaby zwrócić nam pieniądze za najgorszy pobyt w restauracji jaki kiedykolwiek przeżyliśmy. Finalnie po krótkiej wymianie zdań, Pani menadżer nawet nie mówiąc nam „do widzenia” po prostu wstała od stolika i odeszła. Pan kelner, który nas obsługiwał tamtego wieczoru był jedynym przyjemnym epizodem podczas tego koszmarnego rozczarowania. Jedzenie też było smaczne, ale nie tylko dla jedzenia odwiedza się knajpę. Mam ogromny niesmak do tego miejsca i czuję się zażenowana brakiem...
Read moreImpreza sylwestrowa (Krótki opis wydarzeń )
Na wstępie chciałbym podkreślić że jedzenie w Green Port było smaczne. Dzięki kuchnia ! Pan kelner również był profesjonalny i pogodny (dziękujemy )
Do sedna… problem pojawił się od wejścia. Rezerwacja z przedpłatą 550 zł, a stolika dla nas nie ma. Pani ,,Manager” zakłopotana bo goście przyszli ale miejsca brak. Więc zaproponowała żebyśmy się dosiadali tam gdzie jest miejsce, przy różnych stołach. Wydawało mi się, że to żart, nic bardziej mylnego. Kiedy zaprotestowaliśmy i szukaliśmy rozwiązania to byliśmy bardziej zaangażowani niż Pani ,,manager” Może dla tego, że miała pełną salę nad którą nie panowała (Chaos rysował się na twarzy ) więc też Chaotycznie zaproponowała, że może oddać nam pieniądze i żebyśmy sobie poszli. Fajny pomysł Pani ,,manager” Pytanie co mamy sobie zrobić z tymi pieniędzmi w sylwestrowy wieczór bez rezerwacji?
Udało się. Po prośbach o jakikolwiek stół. Stół z ogródka dostarczony z wielką łaską. Rzucony komentarz, że to nie jest jej obowiązek, tak żeby umilić nam wieczór jeszcze bardziej.
Zjedliśmy szybko pyszny posiłek Który dostaliśmy w ekspresowym tempie (za co jesteśmy bardzo wdzięczni kuchni ) Za co oczywiści zapłaciliśmy pomijając wpisowe Za pakiet udogodnień z którego nie mieliśmy okazji skorzystać
Po posiłku podziękowaliśmy za siedzenie w przejściu przy dostawce i opuściliśmy Restauracje w celu ratowania sylwestrowej nocy.
W dniu dzisiejszym starliśmy się odzyskać pieniądze za tą farsę. Niestety Pani ,,manager” Powiedziała, że wszystko było zgodnie z planem i że nie odda nam tych pieniędzy, woli żebyśmy więcej już tam nie przyszli niż ma nam oddać wyłudzone pieniądze.
Dziwię się że tak niekompetentna soba zajmuje się takim lokalem. Nie wiem jak ta Pani długo pracuje w tym zawodzie ,ale chyba długo nie popracuje. Przynajmniej mam taką nadzieje. Szkoda by było żeby psuła ludziom takie wyjątkowe chwile. Bo przecież do restauracji nie chodzi się tylko zjeść.
Droga Pani ,,manager” proponuję wybrać się do jakiejkolwiek restauracji żeby się podszkolić…może być McDonalds, tam poziomom obslugi klienta oraz szacunek do gościa jest na zdecydowanie wyższym poziomie.
W porównaniu do tego co reprezentowała Pani swoim zachowaniem w sylwestra McDonalds to ,,Master Class”
Uczmy się od lepszych! Szczęśliwego...
Read more