Miałem przyjemność odwiedzić tę restaurację w Krakowie i jestem bardzo zadowolony z całego doświadczenia. Jedzenie w tej restauracji jest nie tylko bardzo smaczne, ale także cenowo bardzo przystępne. To idealne miejsce dla tych, którzy cenią wysoką jakość jedzenia bez konieczności wydawania fortuny.
Zamówiliśmy karkówkę w sosie pieczeniowym oraz schab w sosie kurkowym, i oba dania były prawdziwym przeżyciem kulinarznym. Karkówka była wyjątkowo soczysta i mięciutka, a sos pieczeniowy nadawał jej niezwykłego smaku. Schab natomiast kusił aromatem sosu kurkowego i zachwycał swoją delikatnością. Porcje były również bardzo duże, więc naprawdę mieliśmy szansę na nasycenie się smakiem tych dań.
Dodatkowo, nie mogę nie wspomnieć o zupach. Krem z pomidorów był dokładnie taki, jak u mamy - gęsty, pełen świeżości pomidorów i głębokiego smaku przypraw. Był to prawdziwy strzał w dziesiątkę dla miłośników domowych smaków.
Ale to nie wszystko! Mieliśmy również okazję spróbować domowego makaronu w rosole z gesi. To danie zachwyciło nas swoją tradycyjną recepturą i aromatycznym bulionem. Makaron był świeży i doskonale doprawiony, a kawałki gesi były miękkie i soczyste. To zdecydowanie polecam każdemu, kto chce poczuć smak prawdziwej, domowej kuchni.
Kluski śląskie, które były serwowane jako dodatek, były równie smaczne. Miękkie i puszyste, idealnie komponowały się z resztą dania.
Dodatkowo, lemoniada cytrynowa, którą zamówiliśmy, była nie tylko orzeźwiająca, ale również doskonale skomponowana. Dzbanek o pojemności litra w zupełności wystarczał na dwie osoby, co jest miłym zaskoczeniem.
Obsługa była również bardzo przyjazna i pomocna, a atmosfera w restauracji była przyjemna i relaksująca. Ogólnie rzecz biorąc, ta restauracja w Krakowie zdecydowanie zasługuje na odwiedzenie, jeśli szukasz pysznego jedzenia w przystępnych cenach. Oferowane dania, w tym karkówka w sosie pieczeniowym, schab w sosie kurkowym, krem z pomidorów i domowy makaron w rosole z gesi, są prawdziwą ucztą dla podniebienia i uczą prawdziwego smaku...
Read moreO taka to dzisiaj sytuacja, wyjście z narzeczoną do restauracji na dzień kobiet !!! Przyjechałem z Warszawy do narzeczonej w Krakowie. Zabrałem narzeczoną do przedmiotowej restauracji, było kilka minut po 17:00 (timing istotny). Czekaliśmy na stolik 10 minut bo nie mieliśmy rezerwacji - to naprawdę krótko, super. Do tego momentu było w porządku. Zamówiony obiad został podany na stół (17:30) w jedzeniu był długi czarny włos (ponad 10 centymetrów). Czekaliśmy na kelnerkę, która obsługiwała nasz stolik (kelnerka nr 1), nie doczekałem się. Podszedłem do kasy (baru), zwróciłem posiłek poinformowano że przygotują drugi (kelnerka nr 2). Znowu czekaliśmy na ten posiłek ale to nic i takie sytuacje mają miejsce chociaż nie powinny. O godz. 18.00 kiedy czekaliśmy na deser podeszła inna kelnerka i oznajmiła nam, że mamy już wyjść bo na ten stolik jest rezerwacja na godzinę 18.00. Zapytałem czy dobrze rozumiem, że mamy już wyjść, Pani (kelnerka nr 3) odpowiedziała że tak. Szok, aż mi brakło słów. Poprosiłem o rachunek gdzie cekaliśmy jeszcze na deser. Po dwóch minutach przyszła kelnerka nr 1 twierdząc, że my mamy jeszcze deser. To mój pierwszy komentarz w życiu. W skrócie jedzenie ok ale za dużo soli zarówno w ziemniakach zapiekanych jak i kapuście zasmażanej. Obsługa bardzo słaba bez jakiegokolwiek doświadczenia. Spotkałem się z różnymi sytuacjami w życiu w restauracjach bo od ponad 4 dekad stąpam po tej ziemi, niestety ze strony obsługi lokalu zero reakcji, refleksji. Nie chciałem robić awantury bo mnie o to poprosiła narzeczona, dlatego ten pierwszy w moim życiu komentarz bo nie życzę nikomu by się znalazł w takiej sytuacji. Wiem co piszę ponieważ posiadam wieloletnie doświadczenie w tej branży. Nie polecam tego miejsca! Żyje się dla wspólnie spędzonego czasu reszta przemija, a ten czas został tam po prostu zmarnowany. Jak chcą Państwo miło spędzić czas to z uwagi na obsługę klienta bo jedzenie to kwestia gustu jak i lokal to zdecydowanie nie...
Read moreMielismy przyjemnosc przyjechac 2 stycznia - kolejka nic dziwnego. Poczekalismy jakies 30 minut patrzac na wszystko dookola w lokalu.
Lokal ladny , jest nawet gdzie zaparkowac, fajny taras . Dol restauracji mily przyjemny. Personel moglby jak juz musza nosic maseczki to nosic je poprawnie z nosem poza maseczka traci to sens. Ale rozumiemy takie wymogi.
Po okolo 30 minutach zaprosili nas do sali na gorze, chyba byly jakies dwie male imprezy. Zaprosili nas do sali po lewej stronie. I tu juz zonk , sala jak by ktos z mieszkania wyciagnal bety i wsadzil stoly na sile - plus duzo kwiatow . Na scianie wisi Wenecja po drugiej stronie las kolo nas obrazek z przyprawami . Stoly nie udekorowane , serwetek, kwiatow , nawet swieczek nic troche jak w barze mlecznym :/ ale skupmy sie na jedzeniu.
Dostalismy karty po 10 minutach przyszla Pani wziela zamowienie : Przystawka mule Zupy borowikowa i zurek Dane schabowy szpinak domowe frytki I jakis makaron z serem Sernik Cola, lemoniada
Cena cos 140 zl wyszlo
Mule w winie przyszly po 20 minutach narzeczona zadowolona juz jadla bardzo jej smakowala , ja nie mialem przystawki to czekalem skupilem sie na coli bez lodu bo sie skonczyl:) . Kolejne 20 minut na zupe :) zurek niezly duzo kawalkow miesa jajko - jak bylby gesciejszy bylby lepszy , borowikowa ok ale tez malo gesta. Tak troche te zupy mialy strukture rosolu , w borowikowej moglby byc robiony nie kupny malaron.
Schabowy smaczny, frytki domowe hmm nie wiem dostalem zwykle, szpinak no tu tragedia - szpinak z papryka surowa? Tragedia!! Plus ze przynajmniej nie mrozony .
Makaron straszne ale to strasznie mdly . Proponuje troche wiecej dodawac smietany 30% bylo by lepsze mniej mdle bardzien kremowe .
Sernik smaczny.
Ogolnie 4 gwiazki , jak dla mnie 3 ale moja luba jadla tu wczesniej na spotkaniu firmowym i byla bardzo bardzo zadowolona ale po naszej wizycie cos jej nie siadlo. Mimo wszystko...
Read more