Casa Mia — Restaurant in Poznan

Szczerze mówiąc nie wiem od czego zacząć. Może zacznę od tego, że gdy weszłam do lokalu poza mną były jeszcze trzy osoby, które już złożyły zamówienie a mimo to czekałam na możliwość złożenia zamówienia z 15 minut. Na samo zamówienie czekałam 40 minut? W skrócie dramat. Nie mam pretensji do Pani kelnerki która jest tam jednocześnie chyba na 5 innych etatach ale mimo wszystko trochę bardziej mogłaby się postarać albo zmienić prace. Jedzenie delikatnie mówiąc było niejadalne. Ziemniaki zapiekane- tak jest napisane w karcie- to w rzeczywistości stare puree ziemniaczane na górze tak spalone że to chyba rodzaj węgla który ma zapobiegawczo być podany na gwarantowane problemy żołądkowe po tym „jedzeniu”. Ryż czerwony to był tylko z nazwy w rzeczywistości rozgotowany ryż zabarwiony koncentratem. Dodatki w ogóle niewiadomo o co chodzi twaróg w sałacie pomarańcza melon szczypior nie mam pojęcia co autor miał na myśli. Chociaż swoją drogą twaróg był najsmaczniejszy w tym wszystkim. Mięsa każde jedno przyprawione gotową mieszanka przypraw i smakuje tak samo obrzydliwie. Mikrofalówka chodzi cały czas. Wielkim błędem było próbowanie dań. Ceny do jakości horrendalne. W skrócie katastrofa. Żałuję że nie spróbowaliśmy pizzy, Pan pizzerman był chyba jedyną osobą którą tam wiedziała po co jest. Rzadko wystawiam negatywne opinie ale to powinno być karane. Obrzydliwe jedzenie, zabieranie gościom z talerza pizzy bo pomylono zamówienie ( tak to nie żart jak widziałam te sytuacje to na miejscu gości którym zabrano jedzenie z talerza przed nosem-wyszłabym i tak samo gdyby podano mi pizzę którą ktoś stolik przede mną już trzymał w rękach.. bez komentarza, to było jak mało śmieszny film. Zdecydowanie...

Ciężki dzień w pracy, wracam do domu i jedyne, na co mam ochotę to ciepły posiłek i chwila oddechu. Wybór nie jest trudny, zamawiam ulubioną pizzę w Casa Mia i już po kilkunastu minutach pyszne.pl daje znak, że moje zamówienie jest już gotowe.

Moment pózniej znajduję się w progu przyjemnej pizzerii, zapach włoskich przypraw i klimatyczna atmosfera kontrastuje z ponurą pogodą za oknem. Wchodząc do lokalu oczekiwałabym tylko ciepłego jedzenia, podczas gdy na miejscu wita mnie równie ciepła atmosfera, a miły personel podsuwa mi karton z uśmiechem na twarzy. Gdy odwracam się do wyjścia, i mnie udziela się swoista pogoda ducha, a moje zmęczenie zostaje szybko przysłonięte przez zapachy dochodzące z pudełka.

Siedząc już z powrotem w mojej kuchni, rozkoszuję się pełną smaku pizzą i pyszną, domową surówką, którą pani wręczyła mi w gratisie do zamówienia. Teraz, najedzona i w lepszym humorze, wiem dwie rzeczy: że wybór tej restauracji był świetną decyzją oraz że na pewno zrobię to...

Zatrułem się wczoraj waszym posiłkiem i całą noc spędziłem w toalecie wymiotując. Prawdopodobnie od kapusty modrej, która na ciepło miała dziwny smak i na moje nieszczęście zjadłem kilka kęsów niedowierzając ponownie zepsutemu smakowi. Wcześniej jadłem posiłek w domu i osoba, z którą się posiliłem nie miała żadnych torsji, czyli musi być to od was, gdyż po 24 godzinach dalej nic nie zjadłem ze względu na zatrucie. Po wizycie u was zacząłem się czuć bardzo źle i do 4 nad ranem przytulałem toaletę. Niecałe dwa tyg temu zamówiłem pstrąga, którego nie zjadłem ze względu na straszny smród. Myślałem, że to był jednorazowy wybryk, ale jak widać się myliłem. Byłem waszym klientem przez ponad 15 lat, ale wczoraj był moj ostatni raz. Chciałem również zauważyć braki w personelu, które było widać u zapracowanej kelnerki przez jej niemiły stosunek do klienta. Nie wrócę i nie polecam tego miejsca. Raz można wybaczyć, ale drugi to...