Byliśmy w Karczmie Bialej nie pierwszy raz. Żona tym razem zamówiła Gnocchi w sosie śmietanowym z suszonymi pomidorami i kurczakiem. Po otrzymaniu dania zauważyła, że nie ma w nim ani jednego kawałka kurczaka… poszedłem do kelnerki, zgłosiłem to, przeprosiła i powiedziała że już idzie na kuchnie to wyjaśnić i przeprasza za zaistniała sytuacje. W oczekiwaniu żartowaliśmy sobie, że zaraz dostaniemy kurczaka w osobnej misce żeby sobie dorzucić do dania 😅 Jakież było nasze zdziwienie jak po ok. 5 min Pani przyniosła… kilka kawałków kurczaka w osobnej miseczce 🫣. Kurczak był ewidentnie wydobyty z innego dania - w gyrosie z resztkami brokuła - mimo, że w zamówionym daniu nie było ani grama brokuła. Zniesmaczony zaistniałą sytuacją poszedłem ponownie do Pani kelnerki i grzecznie zapytalem czy to tak na serio i czy danie powinno być podane w taki sposób. Dostałem odpowiedź - o co mi chodzi, przecież dostałem kurczaka… wspomniałem ze kurczak jest wymieszany w jakichś resztkach brokuła etc. Zaproponowała, że może znów podejść na kuchnie i poprosic o przygotowanie dania jeszcze raz- oczywiście przystałem na taka propozycje. Gdy wróciła poinformowała mnie, że danie z kuchni wyszło na 100% z kurczakiem, ale może kurczak spadł na spód 🤣 Taką informację przekazał jej kucharz. No cóż..na spodzie go nie było 🥴, ale danie przygotują jeszcze raz. Po jakimś czasie przyszło danie - tym razem kompletne i kurczak w środku był przyrządzony zupełnie inaczej niż ten z miseczki 🙂
Wszystko było już super do momentu aż w połowie dania, żona znalazła w nim ciało obce… wyglądało to na 4 małe kawałki plastiku.. Poprosiliśmy aby wyszedł do nas kucharz i porozmawiał z nami co to mogło być. Zapewnił, że nie ma możliwości żeby był to plastik. Wspomniał ze mógł to być np. odprysk z patelni 🫣 Dodatkowo przyznał, że wcześniejsze danie faktycznie wyszło z kuchni bez kurczaka. Finalnie nie musielismy za to pechowe danie zaplacic, ale niestety trafilo to wszystko na żonę w 9 miesiącu ciąży.. Pozostaje tylko czekać czy Żonie nic nie zaszkodziło.. Reszta dań czyli placki ziemniaczane z gulaszem naprawdę smaczne i bez zastrzeżeń.
Zdarzyło nam sie kilka razy w roku odwiedzać restauracje, ale po takiej akcji póki co wyleczyliśmy sie z tego miejsca. Oby jak najmniej takich...
Read moreDo ' Karczmy Białej ' łatwo dojechać, posiada obszerny parking, jest ulokowana tuż przy głównej drodze i otoczona ogródkiem piwnym, uroczym placem ze schodkami z roślinnym wystrojem. Przyciąga przestronnym i jednocześnie kameralnym wnętrzem o przyjemnej, drewnianej aranżacji. Na zewnątrz stylizowana na swojską zabudowę, w środku mile wita prostym aranżem i domowymi, pożywnymi daniami regionalnymi w nieinflacyjnych cenach. Plus za nowości, pyszne jedzenie, zawsze świeże produkty oraz imponujące porcje. Do przedłużenia pobytu w klimatycznym lokalu zachęca rozszerzona funkcjonalność obiektu - zadaszone patio( również dla niepełnosprawnych), foteliki do karmienia, przewijak dla niemowląt, zabawki, kącik zabaw dla dzieci na dole, plac zabaw oraz inne udogodnienia dla klientów. Obsługa wyjątkowo sympatyczna, uśmiechnięta, gustownie udekorowany stół, a tempo oczekiwania na zamówienie zgodne z oczekiwaniami. Rezerwacja wymagana wcześniej. Możliwość wykupienia ekonomicznego pakietu obiadowego w ofercie abonamentu miesięcznego oraz jedzenia na piętrze, balkoniku, zewnętrznym tarasie. ' Karczmę Białą ' polecam szczególnie rodzinom z dziećmi, zamawiającym zdalnie (ciepła dostawa), wegetarianom oraz niepełnosprawnym ze względu na szereg ułatwień i atrakcji, a także wszystkim szukającym chwili na relaksację obok kominka z 1 z wielu pozycji z biblioteczki i kawą/ herbatą czy szybkie spotkanie przekąskowe jak i zorganizowane imprezy:) Można poprawić bezpieczeństwo i ogrodzić domek od strefy szybkiego ruchu oraz chodnika ze względu na zabawę dzieci również na zewnątrz i zwiększyć widoczność restauracji poprzez ciąg reklam prowadzących do Karczmy. Pozdrawiam...
Read moreByłem tam wcześniej kilkukrotnie, niestety po ostatniej wizycie należy się niższa ocena, i to tylko za sympatię za poprzednie.
Dla kontekstu: Była to niedziela, stolik zarezerwowany na 14:30, pojawiliśmy się w restauracji 14:35, na piętrze odbywało się przyjęcie.
O 14:50 zjawiła się u nas kelnerka, która nie poinformowała nas o tym, że czas oczekiwania na zamówienie może być wydłużony, przyjęła zamówienie i po jakiejś chwili przyniosła napoje.
Byliśmy z dwójką dzieci, sami zresztą też byliśmy dość głodni. Kiedy o Godzinie 15:40 poszedłem poprosić, żeby z listy naszego zamówienia wykreślono deser bo nie będziemy mieli czasu go zjeść (czekało nas jeszcze 2h drogi), Pani przeprosiła mnie, że to tyle trwa i że zaraz będzie podane jedzenie. Wymieniliśmy grzeczności i faktycznie za 10 minut jedzenie było na stole.
Jedno z dań było najwyżej ciepłe. W daniu dziecięcym frytki były tak rozmoknięte, że bliżej im było do puree, a nugetsy tak suche, że ciężko się je kroiło.
Stolik obok, podobna sytuacja, z tą różnicą że klienci się awanturowali o czas zamówienia. Przy rachunku, kelnerka odliczyła im napoje w ramach przeprosin. Nam niestety nie - widocznie bardziej opłaca się awanturować.
Jestem w stanie wybaczyć długi czas oczekiwania, jeśli jest on wyraźnie zasygnalizowany. Tu nie był. Jestem w stanie wybaczyć gorszą jakość prezencji dań w sytuacji dużego ruchu, tu ucierpiały całe dania. Ciężko mi zrozumieć faworyzowanie awanturujących się klientów, w stosunku do tych okazujących zrozumienie.
Cóż, jedzenie ogólnie pyszne, lokal z potencjałem. Nie polecam...
Read more