Restauracja Bar Niko — Restaurant in Szczecin

Niestety kiedyś jakość dań była lepsza. Wtedy wystawiłabym 5/5. Zupy naprawdę smaczne. Ale ostatnio pulpety kilka dni temu były po prostu średnie i dostałam trzy ziemniaki. Biorąc na wynos po lewej stronie mamy surówkę. Po prawej pomieszane ziemniaki z kotletem/pulpetem/gulaszem. Nie powinno tak być. Opakowania które kupujecie są tragiczne. Styropian który się rozwala. Ostatnio miałam cały wylany sos w torbie. Gdy weźmie się jakiekolwiek danie z sosem to cieknie z pudełka. Za każdym razem. Także te pudełka to jest tragedia. Nie dość że jest to wymieszane ze soba i walnięty kotlet na ziemniakach to jeszcze ten wylewający się sos. Może warto zainwestować w pudełka z trzema przegródkami.lub kupić zgrzewarke do opakowań ? ceny różnych pozycji w menu typu schabowy. De volaille. Sałatka. Pierogi. Placek ziemniaczany. Zupa. Naprawdę powinny być tańsze. Zwykła Zupa która kosztuje 20zl ? schabowy 40? Sałatka chyba 35? Pierogi 20 ileś? Zejdźcie na ziemię. To jeśli już właściciel podwyższa ceny to niech podwyższy jakość tych dań.. Bo ceny dań z karty są zaporowe . Dlatego głównie schodzi...

Jestem tu pierwszy i ostatni raz (przejazdem). Lokal typowa komuna, stare płytki na podłodze, nieestetyczne ściany, podłe obrusy i obicia krzeseł. Na stolikach kwiatki plastikowe i serwetki najniższej jakości. Duży masywny bar, za nim poustawiane same alkohole... Obsługa masakra. Przy klientach mówią że się nie wyrabiają, kuchnia z barem przekrzykuja się o pomoc - bar prosi kuchnia olewa. Kucharz przy mnie odpowiedział - niech sobie czekają, nie przyspiesze.. Ludzie to słyszą.. Pani z kuchni przyszła na bar Po małe piwko dla jednej z Pan z kuchni... I musi być w specjalnej szklance.. A jest 13:20!!!! Zamieszanie, syf, długie oczekiwanie.. Pierś która dostałem ma może ze 100 gram jak nie mniej.. Obiadek dla dziecka za 19 zł.. Megaw wysokie ceny posiłków w stosunku do jakości, obsługi, wystroju. Brak udogodnień dla niepełnosprawnych, kobieta prosiła o pomoc w przeniesieniu przez próg na wejściu takiego...

Zamówiliśmy obiad dnia (rosół i schabowy z ziemniakami i ogórkami że smietana) i żurek. Żurek 13 zł, ledwo letni, w którym pływa kilka plastrów białej kiełbasy i pół jajka. Dużo pieprzu osiadłego na dnie talerza. Nigdy nie jadłam takiego żurku. Ogólnie nie polecam. Rosół gotowany na gwoździu. Bez kostki rosołowej byłaby to woda z makaronem i kilkoma wiórkami marchewki. Ziemniaki z drugiego dania wymoczone, kartonowe, jedyny wyczuwalny smak to zasolenie z wody, w której leżały cały dzień. Schabowy ociekający tłuszczem, z panierki aż się lało, miękka i tlusta. Surówka to pokrojony w plastry ogórek, polany smietana I posypany szczypiorem. Zero soli i pieprzu, ale ze wszystkiego chyba najbardziej zjadliwe. Danie dnia 22 zł.

Na plus cena. Na minus całą resztą. Miejsce dla osob, które mają bardzo niskie wymagania. Za te cenę na pewno można zjeść lepiej w Szczecinie. Mozna tam zjesc, ale po co.. Ogólnie...