Zielono Mi — Restaurant in Szczecin

Niestety jestem bardzo rozczarowany. Aby ktoś podszedł do stolika czekałem około 10 minut. Poprosiłem o kartę, gdyż nie miałem pojęcia co restauracja ma w swoim menu. Po kolejnych 15 minutach poszedłem sam aby kartę wziąć, gdyż kelnerka „zaginęła”. Po kolejnych kilkunastu minutach zjawiła się z kartami. Powiedziałem, ze już sobie poradziliśmy. Chcieliśmy zamówić zupę i drugie danie ale okazało się, ze dan, które chcieliśmy nie ma dostępnych. Podjąłem decyzje, ze w takim razie zjemy zupę. Trudno. Zamówiliśmy rosół bez pietruszki. Po jakiś 25 minutach … otrzymaliśmy rosół z pietruszką. Pomyślałem. Trudno. Ale na litość boska. Rosół był kompletnie zimny. Może kelnera straciła poczucie czasu przeglądając telefon. Ludzi dużo nie było. Generalnie jedzenie obrzydliwe. Obsługa okropna. A okolice … co mogę powiedzieć jak przy stoliku obok koledzy kelnerki Darku mordy, jarali szlugi i zachowywali się jak totalna patologia. Nigdy więcej nie skorzystam z usług tej restauracji. Jeżeli ktokolwiek to rozważa, niech zastawi się kilka razy. Nie polecam. Omijać...

Lokal ładny. Ceny raczej normalne na dzisiejsze czasy, ale nie jest to tani bar. A teraz do rzeczy. Pani kelnerka strasznie zamulona. Najpierw zapomniała o jednym napoju, trzeba było podejść i się upomnieć. Później przyszły zupy. Bardzo smaczne. Natępnie śledź z pieczonym ziemniakiem. O ile śledź przepyszny, to pieczony ziemniak tragedia. Był to obrany, ugotowany z 2h wcześniej cały kartofel, zawiniety w sreberko i chyba podgrzany w mikrofalówce, może w piekarniku. Generalnie smakował jak stare zleżałe ziemniaki z garnka po obiedzie. Czekamy na kolejne danie. Czekamy, czekamy i nic... Okazało się, że Pani znów zapomniała. Od przypomnienia minęło kolejne 20-30min. Wszyscy goście którzy po nas przyszli, zdążyli dostać swoje dania, a dopiero na końcu przyszło nasze, zapomniane. Trochę irytujące. Szczegółowego rachunek też nie dostaliśmy, tylko całą końcowa kwotę nabitą na terminal z potwierdzeniem. Na pewno zadbałbym bardziej o pierwszy kontakt z klientem jakim jest kelner, oraz o prawdziwe...

Z ręką na sercu NIE POLECAM!!! Moje pierwsze i ostatnie odwiedziny tej restauracji. Zamówione trzy obiady, pierw podano dwum osobom. Czarny makaron wege - porcja przerażająco mała - dziecko nie najadło się tym obiadem. Hamburger miał być „za 3 minuty”, jednak dostałam go 15 minut po tym jak moi współtowarzysze zjedli obiad… 😔 No i wisienka na torcie - frytki do hamburgera były surowe - ociekające olejem sparzone bulwy… Chcąc uregulować rachunek trzeba podejść do kelnerki. Oczywiście wyraziłam swoje niezadowolenie surowy żarciem i fakt, że nie zapłacę za to ale… Kelnerka Ukrainka (chyba) nie zrozumiała tego i wliczyla w rachunek te surowe frytki. Przykre. Święto pracy nie wszystkim...