Kuchnia Pobite Gary — Restaurant in Wrocław

Tak naprawdę chciałbym wystawić notę 3.5, długo wahałem się między 3 a 4. Lokal klimatyczny, swojski, sympatyczny, oryginalnie i nieszablonowo udekorowany. Niestety jest w nim w zimie zimno, zapewne głównie przez przesuwane i wiecznie niedomknięte drzwi wyjściowe i między poszczególnymi salami. Kiedy jest ciepło, to spełnia swoją funkcję, ale zimą, mimo ogrzewania, trzeba siedzieć w kurtkach. Jeśli chodzi o jedzenie, to na pewno zaletą jest zmieniane codziennie menu. Potrawy generalnie dobre, ale przetrzymywane w podgrzewaczach, więc mające specyficzny posmaczek. Kucharz lubi ostre przyprawy, dla mnie wołowina, którą spróbowałem była zbyt ostra. Pyszny był za to barszcz. Dodatki do dań głównych bez zastrzeżeń. O innych daniach napiszę jak tu jeszcze kiedyś wrócę, jeśli wrócę. Kawa taka sobie, niestety mleko, które dostałem do kawy było zwarzone, czego nie zauważono. Po zwróceniu uwagi oczywiście dostałem natychmiast świeże - myślę, że karton z mlekiem warto na noc schować do lodówki :) Obsługa na akceptowalnym poziomie, może zabrakło mi nieco uśmiechu ze strony pań, ale to drobiazg, było fachowo i szybko. Ceny przyzwoite. W piątek zaraz po otwarciu tłumy, co dobrze świadczy o lokalu. Ja pewnie wrócę żeby popróbować innych dań, ale na pewno, kiedy będzie cieplej. Jeść w kurtce albo marznąć to...

Obiad był okej, porcje w sam raz jednak miałam wrażenie że indyk był niedogotowany i musiałam zostawić kilka kawałków.... Ale obsługa.... Dramat. Pani w czerwonych włosach typowo jak za kare! Ona nie powinna podawać jedzenia oraz być w kontakcie z drugim człowiekiem, odechciewa się jeść po kontakcie z nią... Więc albo ją na kuchnię albo jakieś szkolenie.. Kiedy zamówiłam jedzenie i przyszło do płatności, ja podałam 100 zł ona bardzo niemiło odpowiedziała że nie ma jak wydać i dała odczuć, że to moja wina. Moja, nie moja. Uważam, że nie muszę mieć przygotowanej odliczonej kwoty, żeby tam zjeść. Ale już za to kasa przyjmuje pieniądze na bieżąco i skoro widzi że w kasie są już same stówki to powinna się ogarnąć. Co jak 5 osob po kolei wejdzie i rzuci stówka? Niezadowoleniei i foch tej Pani był ogromny. Dodam że jestem w 7 miesiącu mocno widocznej ciąży a ta Pani kazała mi biegać po sklepach dookoła i rozmieniac:) na szczęście Pani za mną w kolejce się zreflektowała i rozmieniala. Bo mielibyśmy problem, ja po okolicy na pewno bym nie szukała miejsca gdzie akurat ktoś...

Jedzenie bardzo, bardzo dobre. Zdecydowałam się zjeść w Pobitych Garach ze względu na bardzo dobre opinie w Internecie i okazało się, że się nie zawiodłam 🙂 zamowienie przyjechało zapakowane w opakowania termiczne, wszystko ciepłe i o czasie. Ze względu na pandemie możliwe jest złożenie zamówienia przez telefon i odbiór własny lub z dowozem (bardzo fajnym rozwiązaniem jest umieszczanie codziennego menu na Facebooku). Ze względu na to, że mieszkamy na terenie Soltysowic, dowóz był gratis. Za dwa bardzo duże zestawy obiadowe zapłaciłam 61 zł. W pierwszym był filet z kurczaka w ziolowej panierce z sosem tatarskim, puree ziemniaczane i buraczki- wszystko bardzo smaczne, tak po domowemu z nutą nowoczesności. Danie było tak duże, że miałam jeszcze kolację ☺ w drugim zestawie była konfitowana kaczka w pomaranczach z sosem śliwkowym, puree ziemniaczane i buraczki- kaczka ponoć wyśmienita (tak twierdzi mąż), puree super kremowe, a buraczki jak u mamy. Wszystko dobrze doprawione. Kuchnia godna polecenia, my na pewno...