„Dom dla małżeństwa z 4 dzieci oraz dla 1-2 gości, którzy będą nocować w domu sporadycznie” - taki „brief” oraz budżet 70 tys ówczesnych marek niemieckich (wartość ok 1 mln euro dzisiaj) otrzymał architekt Hans Scharoun pod koniec lat 20-tych XX w. od Fritza Schminke - bogatego przedsiębiorcy, który fortunę zbił na produkcji… nie, nie szminek, ale makaronu. Budowa domu trwała przez 3 lata, a budżet ostatecznie zamknął się w kwocie 110 tys marek czyli ok 1,5 mln dzisiejszych euro.
W wyniku współpracy architekta i inwestora powstała willa, która od razu została nazwana „makaronowym parowcem”. Nic dziwnego: - jej opływowe kształty, tarasy oraz okrągłe świetliki od razu przywodzą na myśl statek. To z kolei wzięło się z zamiłowania Scharouna do rzemiosła marynistycznego - wychował się w Bremie, niedaleko doków, w których podglądał jak buduje się łodzie i statki.
Wracając do projektu domu -architekt wziął sobie do serca fragment briefu dotyczący czwórki dzieci. Schminke Haus stał się zatem jednym, wielkim „placem zabaw” - obniżone parapety umożliwiały dzieciakom obserwowanie świata przez ogromne okna, poręcz na szerokich schodach była zjeżdżalnią, fontanna i mały staw wewnątrz domu umożliwiały zabawy nawet w czasie niepogody na zewnątrz, a bauhausowskie „kolory podstawowe” (czerwony, niebieski, żółty), które dominowały w wystroju domu sprawiały, że nawet szare dni były kolorowe.
Dzisiaj Schminke, w Löbau, zaledwie godziny jazdy od Zgorzelca (!) pozycjonuje się jako jedna z czterech najważniejszych willi modernistycznych na świecie obok Willi Thgendhadt Ludwiga Mies Van Der Rohe, Will Savoy Le Corbusiera I Willi Falling Water Franka Lloyda Righta. Ja bym trochę z tą samooceną polemizował, niemniej jednak w pierwszej dziesiątce jest na pewno.
A z pewnością jest numerem 1 pod względem swojego „otwarcia na zwiedzających”. W willi nie tylko można dotknąć każdego elementu wyposażenia, ale też… wynająć ją całą na noc i spać w tych zabytkowych murach, które na codzień są zwiedzane (!!!)
Zatem kto chce „przepłynąć się” 100-letnim „parowcem”, ikoną modernizmu niech kieruje się do Löbau!...
Read moreEin einmaliges Baudenkmal hervoragend präsentiert.
Wir haben bei dieser Führung die Begeisterung des Gästeführers für das Haus, seine Geschichte und seine ehemaligen Bewohner und Schöpfer erlebt und gemeinsam mit den anderen Teilnehmern dieser Führung unsere Begeisterung geteilt.
Die Führung war sehr ganzheitlich, kurzweilig und genauso wie man es von einem Bauwerk dieser Bedeutung und einem "Lebensschiff" mit sehr wechselvoller Geschichte erwarten kann.
Die Führung lies die Geschichte des Hauses sehr schön lebendig werden und informierte über viele kleine und große Details zu Gestaltung von Haus und Garten, wobei gerade die Themen Licht, Wärme und Energie heute wieder sehr an Aktualität gewonnen haben.
Bei einer früheren Führung ging die damalige Gästeführerin weniger auf die architektonischen Eigenheiten ein sondern mehr auf den persönlichen Hintergrund von Hans Scharoun und Familie Schminke, was ebenfalls eine sehr interessante Perspektive darstellte.
Die Restaurierung des Hauses ist sehr authentisch und lässt "Haus Schminke" nicht als überrestauriertes Museum erscheinen sondern als eine lebendige Begenungsstätte architekturbegeisterter Freunde der klassischen Moderne.
Man kann hier ein Gebäude der Bauhauszeit erleben, welches Berührungspunkte mit dem Bauhaus besitzt und gleichzeitig einen völlig durchdachten, eigenen Weg geht, der viele natürliche Formen zulässt und einfordert.
Wir kommen sehr gern wieder und sind sehr gespannt, ob es den Verantwortlichen in Zukunft auch gelingt noch mehr Originalität durch die anteilige Wiederherstellung der historischen Wand- und Deckengestaltung...
Read moreHonestly, when I first saw it from the outside, I mostly just thought it was ugly (except for the garden). But actually the inside is very impressive and so well thought out for the practical needs of a family. I want to copy so many things from the kitchen! It was an interesting peak into the head of an architect and a family who prioritized functionality and a bit of playfulness (even with special features for the kids!) over excess. The tour was very nice and...
Read more