W Jurze Frankońskiej, nad malowniczą rzeką Altmuhl, w Środkowej Frankonii wznoszą się potężne ruiny zamczyska, gniazda rodowego Pappenheimów, ministeriałów cesarskich, a od XII wieku marszałków Rzeszy, którym przypadł przywilej noszenia miecza cesarskiego, oczywiście w imieniu elektora saskiego pełniącego funkcję arcymarszałka. Ród wojowników, rycerzy, krzyżowców, biskupów, żołnierzy wiernie trwał w wiekach średnich u boku Hohenstaufów, nie raz i nie dwa broniąc cesarzy w wojnach dynastycznych z Welfami. Swoją siedzibę wznieśli Pappenheimowie zapewne gdzieś około 1140 roku. Pierwsze źródła mówiące o zamczysku pochodzą z 1214, kiedy to zostało ono znacznie rozbudowanym. Kilkakrotnie oblegany i niszczony zamek doczekał się kolejnej odbudowy i przebudowy w 1280 roku, kiedy to dodano doń dobrze ufortyfikowane podzamcze, od ciągle zagrożonej, zachodniej strony. W następnych stuleciach ciągle go unowocześniano dostosowując starą fortalicję do wymagań zmieniającego się teatru wojny. Na przełomie XIV i XV wieku dodano doń nowe mury i baszty od strony miasta oraz przystosowano je do potrzeb rozwijającej się właśnie artylerii. W 1593 roku, panujący senior rodu, przeniósł swoją siedzibę do nowo zbudowanej w mieście, renesansowej rezydencji. W zamku pozostała oczywiście stała załoga i służba. W czasie wojny trzydziestoletniej, zapewne około 1632 roku zaczęto przebudowywać średniowieczną fortalicję, w nowożytną twierdzę bastionową. Podczas walk, zamek przechodził z rąk do rąk. W 1633 ostrzał artyleryjski wojsk protestanckich spowodował znaczne uszkodzenia. Podobno trafiono w budynek gdzie mieściła się głęboka na ponad 70 metrów studnia, co spowodowało opuszczenie zamku przez obrońców. Dalsze szkody poczyniły wojska francuskie podczas wojny o sukcesję hiszpańską między 1703 a 1704 rokiem. Opuszczone mury poczęły niszczeć, by wreszcie w XIX wieku stać się romantyczną ruiną urozmaicającą krajobraz. Dziś kompleksem ruin zajmuje się Towarzystwo Przyjaciół Zamku Pappenheim, udostępniając je zwiedzającym i prowadząc działalność gospodarczą. A zaręczam, że miejsce jawi się wyjątkowo malowniczo. Z potężnego, wysokiego na 25 metrów donżonu roztacza się świetny widok na miasteczko, okoliczne góry i dolinę rzeki Altmuhl. Tu dodać muszę, że wspinaczka na platformę widokową po dość przaśnych, drewnianych schodach, wiszących dosłownie, w pionowej sztolni wieży, której mur przekracza trzy metry grubości, to nie lada wyzwanie. Sama wędrówka między starymi kamiennymi wałami, przy dawnym palatio, wspomnianym donżonie, przy innych budowlach obronnych dostarcza wielce ciekawych doznań. Co do sal muzealnych działających na podzamczu to jawią się uczucia dość mieszane. W dawnym cekhauzie zaprezentowano, w formie plansz historię rodu, a w piwniczce zrekonstruowano izbę tortur, która budzi wśród zwiedzających spore emocje. Kaplica, sala rycerska są zamkniętymi i przeznaczonymi jeno do komercji, śluby, przyjęcia, imprezy. Poniżej zamku, nieopodal murów miejskich, w dawnym budynku stajennym zorganizowano muzeum przyrody i łowiectwa. Sporo w nim wypreparowanych okazów miejscowej fauny, ale zbiory łowieckie prezentują się nader skromnie. Poza tym znaczna część zamku jest zamkniętą i niedostępną zwiedzającym, a szkoda! Mimo to miejsce jest zdecydowanie godnym zwiedzenia, jako że od historii to w nim aż huczy, a i "okoliczności przyrody" w jakich się znajduje są wyjątkowo zacne. Bilet wstępu do kompleksu...
Read moreThe Burg (fort/castle) was great. The Burg is not as restored as others but you get a real sense of might and sheer strength that this structure stood for. With the very few modernizations you get a good sense of how it might have been in the medieval ages. There is a small museum with a very detailed history. We didn't see any English translations but if you have data Google Lens should do the trick. There is also a small torture chamber set up to display instruments of medieval torture. The Gasthaus was closed when we were there. There are also clean bathrooms on site. You could probably walk all of the grounds in a couple hours, and it's best to go on a beautiful day because the Burg is elevated above everything around it, which makes for some...
Read moreRichtig schöne Burg, mit vielen erhaltenen und begehbaren Gebäuden. Leider sind einige, wie Ahnensaal und Wappensaal geschlossen. Warum nur ? Andere dagegen können besichtigt werden und enthalten verschiedene Ausstellungen. So findet sich im Preißinger Haus vieles über die Geschichte der Pappenheimer, der Burg und dem Ort sowie über den 30jährigen Krieg. Deshalb verzichte ich hier auf Infos darüber. Aber auch in der Anlage kann nicht alles betreten werden. Was mich am meisten ärgert, sind die unnötigerweise fehlenden Ausgänge, so kommt man vom Jagdmuseum aus nicht in die Klosterstraße und die Verbindung zur alten Stadtmauer, der Kanonenweg ist nicht begehbar. Dabei könnte über Drehkreuze ein Ausgang geschaffen werden. So ist man gezwungen immer zurück zum Eingang zu laufen. Bei meinem Besuch war Gastro zu, also selbst was mitbringen. WC's sind vorhanden und offen. Parken kann man oben in Burhnähe, ich hatte mich für den Volksfestplatz entschieden. Großer Platz, nur muß man dann eben am Berg hochlaufen, am...
Read more