Ski Station SUCHE — Attraction in gmina Poronin

Na plus spoko krzesełko, przyjemny "orczyk", ośla łączka dla zaczynający przygodę z nartami lub deską. Na oślej taśma i orczyk. Stok dobrze przygotowany, po ratrakowaniu w nocy rano bajka (jak na to co im przyroda dała i jaka jest górka). Nawet jednak wieczorem na białych godzinach (taniej od 18.00 do 21.00) jeździ się bardzo przyjemnie. Kilka tras zjazdowych do wyboru, które łączą się pod koniec gdzie jest nieco ostrzej. Snów park dla tych co lubią poskakać czy powariować na barierce. Rozstawiony często króciutki slalom na kilka sekretów z którego można korzystać nie będąc w szkółce. Brak przesadnych tłumów. Szkółka narciarska z instruktorami z fajnym podejściem do dzieciaków. Obsługa wyciągów bardzo OK. Nie szuka problemów ale też dba o bezpieczeństwo.

Na minus wycofanie się w sezonie 2018/2019 z kredytów na wyjazdy (tylko czasówki co jest słabe dla wolniejszych albo jak są kolejki większe). Ceny jak w Alpach czy Dolomitach. Koszty takie same bez względu czy jeździ się na taśmie która ma ze 20 m i kręci się tak żeby dzieci nie pospadały czy krześle, które ma kilkaset metrów (jeden karnet).

Stok północny co dobrze wróży pod...

If you're an adult learning how to ski or snowboard, I would not recommend. The slopes are steep, short with far too many people on them. I would suggest coming here if you have kids and they want to learn. There were sooo many classes in the slopes that you'd be tripping over them. Saw far too many accidents. Restaurant were fine around here, had your standard...

Kupiłem karnet na 5 przejazdów, a przejechałem tylko 4, bo okazuje się, że system jest w stanie dwukrotnie, a może nawet wielokrotnie kasować ten sam przejazd. Obsługa twierdzi, że wszystko jest w porządku, a wina leży po stronie klientów, którzy nie umieją właściwie zbliżyć karnetu do czytnika. Dlaczego odliczanie punktów nie jest uzależnione od jednoczesnego obrotu kołowrotka - tego już wytłumaczyć nie potrafili. Ponieważ na tym samym wyjeździe taki problem przydarzył się zarówno mojej żonie, jak i znajomej, która z nami jeździła - widać, że to nie jest sprawa jednostkowa. Tłumaczenie, że w takiej sytuacji trzeba odpiąć sprzęt i wycofać się pod prąd z długiej kolejki, by wyjaśniać problem z obsługą, wskazuje na całkowite lekceważenie klientów. A łaskawej propozycji, byśmy - po straceniu 15 minut na wyjaśniania - pojechali sobie raz "na koszt firmy" (czyli przejechali dokładnie to, za co zapłaciliśmy), nie mogłem traktować inaczej niż jako nieuprzejmego żartu. Mój wniosek jest taki, że ośrodek nie jest przygotowany do właściwej obsługi klientów i dlatego nie polecam. Szkoda nerwów, czasu...