Ośrodek Narciarski "Zielona Brama" w Przywidzu — Attraction in gmina Przywidz

Może zacznę od tego że był to ostatni punkt na mojej okolicznej mapie (7) wyciągów do zwiedzenia w tym roku. Nie ukrywam, że słyszałem sporo pochlebnych opinii nt. wyciągu i wiązałem z nim spore nadzieje. Byłem na nim dwukrotnie i niestety zostałem rozczarowany. Stok moim zdaniem jest słabo przygotowany w porównaniu do innych w okolicy (w tym samym czasie), a opisy na stronie o warunkach "bardzo dobrych" to bujda bo nie nazwał bym tak jazdy po zmarzniętym puchu jak lodołamacz. Stok jest bardzo wypłaszczony i przyspiesza dopiero na samym końcu przez co dla już jeżdżących jest nudno a początkujący mają problem z napędzeniem się. Jeśli chodzi o wypożyczalnie to jakość sprzętu tj. wszędzie jednak jego przygotowanie/nasmarowanie to jakaś pomyłka. Wypożyczona deska przez żonę była tak tępa, że połowę stoku musiała przesuwać się po 20-30cm jak dżdżownica co strasznie zniechęca do nauki gdzie mój parapet po całym aktywnym sezonie nadający się do smarowania jechał znacznie swobodniej. Mam nadzieję, że za rok będzie lepiej ale póki co nie mogę go ocenić wyżej niż na 2/7 czyli 6 miejsce na 7 zwiedzonych...

Przygotowanie stoku w śnieżny i mroźny dzień super. Stok jest jednak bardzo płaski, co amatorów szybszej i bardziej dynamicznej jazdy szybko zmęczy i znudzi. Można jednak spróbować sił na usypanych górkach. Dostawione elementy do skoków, tj. rury, tuby itp. Sam wyciąg jest bardzo wolny i sprawia wrażenie dość zaniedbanego. Byłem świadkiem jak talerzyk urwał się spod pupy osobie przede mną. Czytniki kart działają jak chcą, trudno jest dobrze orzylozyc kartę, aby płynnie wchodzić.

Wypożyczalnia raczej nie jest w stanie sprostać ilości chętnych do jazdy. Brakuje rozmiarów butów albo nart. Ale za to jakość sprzętu dobra. Pracownik wydający narty pytał jedynie o wzrost, zapomniał spytać o wagę.

Na kilkugodzinny wypad z miasta na "narty nad morzem" miejsce bardzo fajne, ale do prawdziwego stoku to jednak...

Przyjechaliśmy na stok (będąc wczesniej jedynie w Koszalkowie) i nastało wielkie rozczarowanie. Wyciąg orczykowy który wbija sie w przyrodzenie. Za wysoko wyciąg, za nisko podłoże powoduje ze „rurka” która wkładamy między nogi jest bardzo nie wygodna w użytkowaniu. Nie wspominam o momentach w których wyciag szarpie i podnosi narciarza w powietrzu. Górka według mnie przeznaczona tylko i wyłącznie do nauki - i za to plus dla amatorów. Wykupiliśmy 10 zjazdów, po dwóch zrezygnowaliśmy. Drugi plus jest taki ze mogliśmy oddac niewykorzystane zjazdy i otrzymaliśmy zwrot gotówki. Polecam to miejsce jedynie do nauki jazdy (pod warunkiem, ze ktoś będzie na tyle zdeterminowany i nie zrezygnuje po pierwszym przejeździe...