Camping nr 20 Przywidz - Mała Szwajcaria — Hotel in gmina Przywidz

Niestety jedna gwiazdka bo na taką to miejsce zasługuje. Minus to brak aktywnosci obslugi na nocne darcie pysków przy ognisku. Niestety po paru dniach pobytu jest to męczące jak jedna i ta sama ekipa od wieczora do rana ledwo trzymająca się na nogach robi to samo i nikt nie reaguje. Ja jako gość chce odpocząć z dziecmi a nie nonstop zwracać komuś uwage i użerać się z ludźmi którzy chyba pierwszy raz wyszli z domu. Rozumiem ze to czas wolny ale niestety trzeba sie dopasowywać gdyż goścmi nie tylko jest młodzież ale są i małżeństwa z dziećmi czy dziadkowie z wnukami. Na innych kempingach tacy ludzie są wypraszani przez obsługę lub nawet policję bez względu na porę i stan upojenia. Znam takie miejsca. Rozumiem granie przy ognisku na gitarze gdy miło jest to posłuchać ale darcie się w pijackim bełkocie jest słabe. Poza tym brak podziału miejsc na przyczepy i namioty. Rozumiem ograniczenie miejsca ale można o to zadbać. Obsługa powinna patrzeć jaka wjezdza przyczepa gdzie ją ustawić i czy jest miejsce. Boisko do siatki i kosza jest ale nie ogrodzone wiec piłka lata po przyczepach namiotach i samochodach. Sanitariaty słabe lata 70te. Biore pod uwage ze wychodzi przy korzystaniu z nich kultura ludzka i osobista ale i tak są slabe. Najgorsze jakie widzialem. Większa przyczepa problem z ustawieniem bo nie ma miejsca, po drugie pochylość terenu. Najazd pod koło 40cm nie wystatczy. Na plus i to duzy plus porządek i czystość na polu opróżniane śmietniki na bierzaco i urok miejsca. Laweczki miejsca do grilla i swoboda. Restauracja z Pubem strzał w 10tkę Jedzenie dobre. Ceny nie należą do niskich w restauracji ale za smak posiłków są do przyjęcia i nie nadarmo wydane bo jest pysznie. Ja osobiscie z rodziną przez 5 dni nie odpocząlem. Noce nie przespane ze względu na hałas. Urok miejsca jest, ale bylismy tam pierwszy i ostatni raz. Znajomym nie polecę gdy ktoś zapyta. Ze wzgledu na warunki ktore nas zastały- brak spokoju itp cena dobowa zbyt wygórowana. Jest to wg.mnie miejsce dla osób - rodzin ktore wynajmują domek. Zamykają drzwi i spokuj. Nie podzielam opini Pani Szczuka. Dziur w trawie nie spotkałem. Co do psich kup to winni wlasciciele 4nogów którzy nie sprzatają po swoich pociechach a na każdym zielonym śmietniku jest rękawiczka na odchody. Każdy kulturalny i odpowiedzialny czlowiek wyprowadzi psa poza kemping, a jak się wydarzy na terenie to sprzątnie. Tu wlasciciele placu nie mają nic do tego bo jesli jest 50rodzin kazda z psem to musieliby nonstop chodzić szukać i sprzatac. Tak jest wszedzie jedziesz z psem zajmij się nim i sprzataj. Nie masz czasu na psa wolisz grillowanie i picie piwa, puszczasz go samopasem by nie przeszkadzał to go nie zabieraj lub siedź w domu. Z czym jeszcze sie spotkalem to z wyrzucaniem jedzenia czy resztek z grilla pod drzewa czy na plaże. Ale to jak już wspomniałem wychodzi kultura ludzka bedących na...

Spent here couple of days for teambuilding, and really enjoyed the place! We were lucky to have restaurant open (by late september), to try kashubian kitchen, as well as to have delicious breakfast and lunch. I guess in summer this place is a super-great to spend your time :) The place is wonderful - different types of houses that will suit to everyones wallet. Free wifi, lake and clean enemnities. Very well organized, nice parking lot, both for pitches and lodging, fishing, boats, etc. Lots of fun amd close to the town. I would suggest to take newer apartaments, that have fireplace- those are modern and cool. They have children playground and sports...

Naprawdę fajny, nieduży kemping nad jeziorem.

Pole zorganizowane jest przy samym zejściu do jeziora, które jest szeroką skarpą. Na górze jest więcej trawy i można odpocząć pod drzewami. Woda oznaczona jest na dwóch poziomach głębokości za pomocą boi. Są pomosty dla wędkarzy, miejsce na ognisko i dużego grilla.

Samochody stoją dookoła pola, namioty w środku. Są stoły do biwakowania i duże kosze na śmieci, regularnie opróżniane. Teren na namioty/kampery jest częściowo nierówny.

Samo pole jest w sumie niewielką częścią całego kompleksu. Są tu domki kempingowe, nowoczesne mobilne domki, bar z widokiem na jezioro, restauracja, lodziarnia. Nie zapominając o wypożyczalni sprzętu wodnego, który jest w bardzo dobrym stanie.

Największe wątpliwości mieliśmy co do toalet, które wzbudzają chyba największe kontrowersje wśród komentujących. Choć kafelki nie są z najnowszych kolekcji sklepów budowlanych, gdzieniegdzie są braki ukruszonych płytek, drzwi pomalowane na grubo farbą, to nie mogę powiedzieć złego słowa o czystości i funkcjonalności. Zawsze czyste podłogi, zawsze dostępne mydło przy każdej umywalce, ciepła woda o każdej porze. Jedna z różnic między toaletami - w damskich są trzy prysznice, więcej niż w męskim.

Na tyłach budynku z sanitariatami mieszczą się umywalki do zmywania naczyń, z ciepłą wodą i blatem do odkładania sprzętu.

W czasie naszego pobytu organizowane były kolonie, jednak organizacja przestrzeni jest tak dobra, że zupełnie to nie przeszkadza. Chyba że ktoś jest wyczulony na dźwięki, to mogą mu przeszkadzać gwizdki i odgłosy...