Willa Dzika Róża jest miejscem niewątpliwie magicznym. Magia okolic Sandomierza jest w ogóle niepodważalna (i niepowtarzalna), ale - żeby odwiedzić i zwiedzić porządnie, spokojnie i dokładnie Sandomierz - trzeba zapewnić sobie chociaż jedną noc przespaną w komforcie, bez nerwowego obliczania godzin i minut. Bo to trzeba zrobić ze spokojem i głową wolną od niepotrzebnych rozmyślań o przyziemnych, technicznych sprawach. A najlepiej - to dwie, lub trzy noce. Myślę, że i miesiąc spędzić tam nie byłoby głupim pomysłem, zwłaszcza, że krótkie, jednodniowe wypady w promieniu 50 - 60 kilometrów dadzą tyle możliwych do odwiedzenia miejsc, tyle frapujących historii, o których można tam usłyszeć, że po tym miesiącu okazałoby się, że czasu było zbyt mało... Ale to oczywiście nie wszystko. Dzika Róża - a nazwa to nieprzypadkowa (kto ma ochotę, niech sprawdzi, czym została zainspirowana) jest miejscem z duszą. A dusza miejsca (genius loci) nie zawiera się tylko w murach, kamieniach, piasku, trawie i pięknych widokach. To wszystko jest niezwykle cenne, ale nie miałoby w sobie tej magii, która całość tych wartości spaja w jedno, niezapomniane przeżycie. Do tego potrzebni są jeszcze ludzie. Ludzie, którzy będąc wszak przedsiębiorcami zarabiającymi na życie, potrafią zrobić to wszystko w takim stylu, że gość może czuć się tam, jakby naprawdę był w swoim, albo co najmniej - bardzo zaprzyjaźnionym domu. Oczywiście nie obsypują go płatkami tych dzikich róż i nie padają mu do nóg. Wręcz przeciwnie. Starają się być doskonale dyskretni, wręcz niewidzialni, ale jednocześnie na każdą, choćby najbardziej błahą potrzebę reagują natychmiast. Serdeczny i powściągliwy - taką zaproponowałbym dewizę do wyrycia na frontonie tego domu - najlepiej, oczywiście po łacinie (cordialis et modestus), czemu nie... Tak - dziękujemy za to...
Read moreCo prawda cena za noc atrakcyjna, jednak po domu z ładnym ogrodem spodziewałem się, że będzie lepiej. Najgorsze, że właściciele nie mają kontroli nad tym co się tam dzieje. Meldunki są od godziny 14:00 do 22:00. Przyjechaliśmy przed 21:00. 45 minut przed przyjazdem zapowiedzieliśmy się, że dojeżdżamy. Nikt nie zainteresował się sytuacją w pokoju i zastaliśmy pokój nieposprzątane po poprzednich gościach. Stara pościel na łóżkach. Klasycznie wina zrzucana na pracownika, ale w mojej opinii to właściciele powinni wiedzieć co się dzieje w ich pensjonacie. Kuchnia jest w piwnicy do połowy w kafelkach, a do połowy w skutych ścianach z urządzeniami chyba grzewczymi. Brak takiej kuchennej higieny i czystości. Naczynia każde z innej parafii. To co prawda estetyka, ale nasuwa się myśl, że to zbieranina tego co gdzieś tam zostało i nie było co z tym zrobić. Telewizor w pokoju nie jest płaski. W dzisiejszych czasach to aż niewiarygodne. Oszczędzanie na wszystkim. Przez to odczucie jest średnie. Plus to lokalizacja. Kilka minut do punktu widokowego na Sandomierz, Wisłę i do tras w Górach Pieprzowych. Generalnie nie polecam. No może na jedną noc...
Read moreMiejsce bardzo atrakcyjne ze względu na bliskość natury, szlaków rowerowych, w sąsiedztwie rezerwatu Gór Pieprzowych. Piękne widoki z okna. Obiekt ma swój parking. Dojazd do Sandomierza to ponad 4 km. W obiekcie podobało mi się: czystość, duża łazienka w pokoju, moskitiery okienne, czajnik w pokoju, wieszaki na ubrania w pokoju i w łazience. Minusy to drobne usterki (wentylacja w łazience, telewizor czy światło powinno być sprawdzone przed przyjazdem gościa), mały telewizor, trochę skrzypiące łóżko, mała kuchnia na tyle pokoi. Właściciel na bieżąco reaguje, jak trzeba coś gościom naprawić. Pokoje są ładne i dość nowe. Jest Wi-Fi. Ogólnie polecam....
Read more