Beware of staying here on a Friday night or weekend. There's a stadium 500 metres away. We stayed here thinking we'd have a quiet night in the mountains, and i had a headache, but instead we had to listen to a dance party from about 8pm until five minutes after midnight. I recorded the noise from inside the room with the balcony door open and it was 45-55 dB, sometimes up to 75 dB noise level. The room didn't have a fan or air conditioning even though it was a 29 degree celcius day so i had to have a cold shower when we arrived. We wanted to shut the balcony door to block out more of the noise but then there wasn't any air flow in the room. At 1:30am some other inconsiderate guests woke us up to continue their party. . We also had to breathe the second-hand cigarette smoke from smokers downstairs that rose and entered our balcony door if we left it open to try to let any fresh air in. The next morning at 8:20am more open air music could be heard from the valley that i measured at 55 dB...
Read moreOd czego by tu zacząć... Od momentu wejścia do pensjonatu towarzyszyła nam dziwna atmosfera tego, że wszystko zostało tu przygotowane na prędce, mimo że rezerwowaliśmy nocleg z ponad tygodniowym wyprzedzeniem. Wybraliśmy to miejsce polegając na dobrych ocenach i zdjęciach ze strony Booking, ale niestety zostały one tak sprytnie przygotowane, że nijak się mają do rzeczywistości.
Zacznijmy od pokoju - przy wejściu dowiedzieliśmy się, że tylko z racji rezerwacji przez Booking przysługują nam ręczniki (interesujące). Było to jednak po jednym ręczniku na osobę (wielkości ręcznika do twarzy) bez wymiany kolejnego dnia. Następnie Pani Gospodarz weszła z nami do pokoju i stwierdziła, że no nie ma pościeli więc przygotuje i zabrała z szafy połowę wieszaków zostawiając 4, "bo 4 to standard przy wynajmie" i że chyba rozumiemy. Następnie po tym jak zostawiliśmy bagaże w pokoju zapytała czy gdzieś idziemy, bo powinniśmy zostawić klucz i Pani zajmie się pościelą. Rozumiem wszystko, ale nie mam zaufania aby zostawiać wszystkie rzeczy pod opieką osoby której nie znam. Pokój malutki, wyposażenie pokoju dla 2 osób obejmowało zepsutą lampkę nocną, telewizorek na oko 14 cali, czajnik na 0.5 litra wody, 2 szklanki i ciekawy zestaw sztućców - łyżeczka do herbaty, 2 widelce i nóż... o zapchanej kratce wentylacyjnej nie wspomnę, zresztą jest na zdjęciach.
W kwestii pokoju dodam tylko, że ściany są chyba z papieru i o ile pierwsza noc była w miarę cicha, to w drugą nocne libacje innych skutecznie uniemożliwiły nam spokojny sen. Jest głośno do tego stopnia, że słychać dokładnie rozmowy z pokoju po przeciwnej stronie korytarza i piętra niżej. W bonusie po otwarciu okna szerzej niż na 10 cm spadł karnisz - miło.
Łazienka - łączona ze wszystkimi gośćmi, oferująca wszystkie dostępne z tego tytułu dodatki typu - nie spuszczana woda, walające się wszędzie kawałki papieru (który swoją drogą skończył się już w drugi dzień i nigdy nie został uzupełniony), zacieki z prysznica i swąd kanalizacji, który nieudolnie miał być maskowany licznymi odświeżaczami powietrza.
Jeśli cenicie sobie prywatność i ciszę - odradzam.
Obiecana wymiana pościeli po każdej nocy nie miała miejsca.
Finalnie Wifi nie działało.
Nie lubię dawać takich ocen, ale nocowałem w wielu miejscach i w wielu krajach, także mam odrobinę pojęcia jeśli chodzi o godne warunki.
Nie odwiedzę ponownie i Wam również polecam inne miejsca.
Rajski zakątek niczym...
Read morePlusy: dobra lokalizacja, wygodny parking, miła pani, która nas przyjęła o dość późnej porze bez robienia łaski. Minusy: niestety sporo, pierwszy pokój, który zarezerwowaliśmy na podstawie zdjęć z bookingu był ciasny nawet jak na nasz plan zostania na jedną noc. Za większy z aneksem kuchennym zapłaciliśmy sporo, a był po prostu brudny. Było niestety zbyt późno na roszady, o normalnej porze nie ma opcji zostania w takim miejscu. Na pierwszy rzut oka wydaje się ok, pani zostawiła klucze i się oddaliła, a my z każdą minutą odkrywaliśmy kolejne perełki. Gdy dzieciak zrzucił coś między lozko a stolik nocny, naszym oczom ukazał się kilkumiesięczny syf. Łazienka umytą pobieżnie. Zatkany odpływ pod prysznicem, więc trzeba zakręcać wodę, żeby się nie przelało. Aneks kuchenny wyposażony w jeden tępy nóż, brak kosza na śmieci, brak krzeseł przy wyspie. Reszta przyborów w miarę dostępna, ale w wersji biednej. Stopień ignorancji czystości można zmierzyć rozkładając kanapę i oglądając brud na jej zgięciu. To jest minimum kilka miesięcy zbierania..... Nie działające wi fi. Brak mydła w łazience. Ale najgorsze przed nami. Pościel nie była zmieniona po poprzednich gościach. W nocy wbijały mi się w tyłek okruszki jedzenia....dramat. Odpuściłam kłótnię, bo to był początek dłuższej wyprawy i nie chciałam psuć sobie nastroju, ale stanowczo nie polecam!!! I za tę pościel daję jedynkę, bo imho ktoś, kto tak nie szanuje gości, nie powinien...
Read more