Hotel is clean and comfortable. The women who run this accommodation do not speak English. There are no maps, tourist information, transport information at all. Needed dinner at night as this hotel is way out in the suburbs. Given a below standard meal. There was no menu and no choice, though dinner is advertised as available.We were able to determine our meal was chicken and potatoes. With miming gestures, we found where the bus stop and ticket machine was situated and then took 2 1/2 hours to get to Wroklaw (this trip should have taken 1/2 hour). We wish we could have suggested to the owners that they provide English tourist advice as this hotel could be...
Read moreCzytając poprzednie opinie mam wrażenie, że byłem w innym hotelu:
przez telefon obsługa poinformowała mnie, że nie ma problemu jeśli chodzi o przyjazd z psem, po czym na miejscu dowiedziałem się, że hotel nie akceptuje pobytu ze zwierzętami!!!! to jest dyskryminacja i chociaż po telefonie do "szefa" (rozmowa odbyła się w mojej obecności!!!) mogliśmy zostać w hotelu, nie zawitam tam więcej dopóki nie zmienią tego co najmniej dziwnego przepisu. doba hotelowa, nawet w niedzielę, trwa do 10.00 rano a śniadanie można zjeść najpóźniej o 9.00- zaznaczam, że mówimy o hotelu na max 20 pokoi a nie o wielkim molochu na 1000 osób. Nawet nie można się porządnie wyspać bo trzeba albo się zrywać na śniadanie albo już opuszczać pokój. Jakby obsłudze zależało na kliencie to zaproponowała by nawet godzinę 10.00 i już inaczej sytuacja by wyglądała- przyjechaliśmy odpocząć a nie zrywać się skoro świt na śniadanie. kiedyś ten budynek był magazynem a nawet hodowano tam jakieś zwierzęta- dookoła syf kiła i mogiła- jakieś stare budynki warsztatowe, spichlerze a niedaleko przebiegają tory kolejowe więc często słychać pociągi, sytuację ratuje duży park bezpośrednio przylegający do hotelu. Parking dla samochodów jest wysypany żwirem, który bardzo hałasuje przy każdym ruchu kół, więc jest głośno, pokój mały, okienka małe, więc było gorąco, na podłogach w pokojach i korytarzu... PANELE! każdy ruch i obcas słychać przez dwa piętra... Przed wystawieniem jednej gwiazdki ratuje nawet schludna i czysta łazienka, nie ma windy więc w walizeczkami elegancko się zasuwa na 2 piętro...
Polecam desperatom i osobom, którym w ogóle nie zależy na jakości hotelowej i za 179 pln ze śniadaniem chcą mieć byle co, na obrzeżach miasta - usługę marnej jakości w ogóle nie...
Read moreTak zła restauracja w tak pięknym i spokojnym miejscu (Park Brochowski) to skandal.
Spotkało mnie to samo, co poprzednich oceniających. Członkowie uroczystości rodzinnej zasiedli do stołu, na którym ewidentnie od dłuższego czasu stały surówki (na tej znajdującej się najbliżej mnie siedziały już muchy). Jako pierwsze danie podano coś, co miało być rosołem - letnia woda o smaku glutaminianu i z ogromną ilości soli, pozbawiona całkowicie innych przypraw, który każdy gość miał wlać do podstawionego wcześniej talerza z rozgotowaną na papkę marchewką i makaronem. Drugie danie stanowiły półmiski mięs, które nie zachęcały do konsumpcji, oraz ziemniaki w trzech postaciach - z wody, kluski śląskie oraz opiekane łódeczki. Z półmiska skosztowałam jedynej potrawy, która nie wyglądała na nieświeżą, czyli panierowanego mielonego kurczaka (był całkowicie neutralny, zjadliwy, ale przypominał bezsmakowe paluszki rybne). Najlepsze okazały się ziemniaki, które były świeże. Jednak kluski śląskie przygotowano nieprawidłowo (nie miały w ogóle odpowiedniej konsystencji), zaś podany do nich sos był bezsmakowy i wyglądał na przypalony.
A to jeszcze nie koniec! Kawa (mielona oraz rozpuszczalna), po którą można było sięgnąć do podstawionego bufetu, została wsypana do niezamykanych miseczek, co sprawiło, że całkowicie zwietrzała i nie nadawała się do picia. Czy naprawdę tak trudno jest podać gościom świeżą kawę?
Rozumiem, że budżet takich imprez wymaga pewnych cięć, ale może warto zaoszczędzić na liczbie, a nie jakości podawanych potraw.
Plus za miłą i sprawną obsługę.
Mam jednak ogromną nadzieję, że to miejsce kiedyś się podniesie, bo ma...
Read more