Penzión Kristián — Hotel in Liptovský Ján

We booked two nights at this place - they had discounted rates and free dinner offer for two night stay. I specifically asked the owner to confirm he had a crib for one year old child before booking and he confirmed he did. After we arrived and checked-in, he showed up with some wooden cradle at least 100 years old. My one year old could not even turn in it, not even mention about how dangerous it was if he fell out. After about two hours of sleep that night, we decided to check out the next morning. Another nasty surprise was - full charge for the room and full charge for the dinner we had the night before - as we were told it was because we broke the contract by not staying for two nights. When I asked to talk to the owner, I was told he was out of town.||Expecting any kind of apologies or at least a simple "sorry"? Forget it. ||We were leaving that place feeling like we just got ripped off and kicked in the...

Never come back ||Pension make from barn ||1.Live 7 people in old "horse house" like pigs, because change rezerved rooms from 3x2 to 1x7 So, Have two rooms without doors and with a 2 mini-lofts ( also without doors) , where there were only beds. This certain room type is suitable for young people, but not for adults ||2.Weak breakfast - little vegetables, tasteless coffee, juice diluted with water. Not sure how the dinner Dinner we have in L.Mikulaš, market STOP-SHOP ||3.Two bathrooms are very small and terrible, it takes a some smell,|| 4.no trash can , no kettle ||5.poor WIFI ||6.Finally owner...

Pokój zupełnie inny od tego, który (przynajmniej tak można wnioskować z opisu i zdjęć) zarezerwowaliśmy. W opisie "Pokój rodzinny obejmuje 2 połączone ze sobą pokoje i 1 łazienkę". Dostaliśmy "coś" na poddaszu co możecie zobaczyć na zdjęciach! "Pokój" bardzo mały, z aneksu kuchennego do części sypialnej wchodzi się po stromych schodkach (!), drugie schodki (w dół) obok dużego łóżka (łatwo nocą na nich wylądować) prowadzą do tajemniczych drzwi. Brudno, w łazience włosy w wannie i umywalce, śmieci w koszu (pozostałości po poprzednich lokatorach) itp. W nocy i rano potwornie zimno (grzejniki zimne). Śniadania i kolacje jedliśmy w holu tuż obok wejścia (tutaj również bardzo zimno), ponieważ, w miejscu do tego przeznaczonym suszyły się prześcieradła ;). Kolacja jak obiad, zupa i drugie danie plus deser, bez żadnych alternatyw, więc jeśli nie smakuje to albo idziecie głodni spać albo szukacie czegoś na zewnątrz - to wszystko oczywiście za 8 Eur/os. Śniadanie ok. Pan właściciel twierdził, że nie ma takiego pokoju, który zarezerwowaliśmy i jak chcemy drugi to musimy zapłacić 500 Eur, że powinniśmy być zadowolenie bo zapłaciliśmy bardzo mało, ponieważ się pomylił i nie zmienił cen na booking (:D), pretensje bo nie wpłaciliśmy zaliczki (chociaż nie było takiego obowiązku, rezerwacja potwierdzona kartą kredytową) itd. Za 2 noce zapłaciliśmy 250 Eur, wróciliśmy po jednej, oczywiście nie było mowy o zwrocie pieniędzy ale na drogę powrotną dostaliśmy kanapki :D. Pokój, o którym...