Do Bacówki chodziliśmy kilka lat wstecz i zrezygnowaliśmy ze względu na drastyczne pogorszenie jakości kuchni . W ostatnim czasie postanowiliśmy wjechać i zobaczyć czy coś się zmieniło . I zostaliśmy bardzo miło zaskoczeni . Kuchnia ponownie poprawiła się i prawie wrócił dawny standard . Naszym ulubionym daniem jest karczek po góralsku - karczek z grilla , z oscypkiem , serem żółtym i grillowanym boczkiem . Mięso chude , soczyste , boczek dobrze wysmażony , pyszne . Do tego fenomenalna surówka z pekińskiej kapusty i zasmażane ziemniaczki . Mąż wziął zasmażaną kapustę i również bardzo sobie chwalił . Wzięliśmy do tego kwaśnicę . Jako że ostatnio byliśmy w Zakopanem i przez kilka dni próbowaliśmy codziennie innej kwaśnicy to mogę z pełną premedytacją stwierdzić że najlepszą jadłam w Łodzi , właśnie w Bacówce u Józka- gorąco polecam . Próbowaliśmy też oscypków na boczku i placków ziemniaczanych ze śmietaną . Porcje duże , smaczne , w przyzwoitej cenie . Podobnie było z deserami . Zamówiliśmy szarlotkę na ciepło z lodami i była dobra , ale moje serce zdobyły banany na ciepło w cieście z lodami - baaardzo dobre . Do tego bardzo miły i usłużny Pan kelner dopełnił dobrego wizerunku . Generalnie za 4 osoby - zupy , drugie dania , napoje , desery i kawy zapłaciliśmy 210 zł. Bardzo rozsądne ceny za bardzo dobre jedzenie i duże porcje . Polecamy i na pewno ponownie odwiedzimy . Jedną gwiazdkę odjęłam za wystrój , który po remoncie trochę zepsuł klimat bacówki - szczególnie płytki na podłodze i BIAŁY ( !!!) kaflowy piec - okropieństwo . Ale to tylko drobne detale , mam nadzieję...
Read moredzisiaj byliśmy w tej nieszczęsnej restauracji na obiedzie, wiedzeni sentymentem z dawnych dobrych lat , 4 dorosłe osoby i dwoje dzieci .Restauracja pięknie położona , malownicza , robi dobre wrażenie , które jednak szybko znika gdy zasiedliśmy przy niezbyt czystych stołach , w toalecie mokro , brudno , brak papieru.3 zupy , które zamówiliśmy były dobre , poprawne , natomiast nasze drugie dania -oprócz żeberek z kapustą i kluseczkami -nie do zjedzenia , karczek po góralsku przypalony , sztuka mięsa wołowego z sosem chrzanowym to jakaś twarda zelówka , sucha , polana białą breją , placki ziemn. z sosem grzybowym miękkie rozpulchnione , obrzydliwe , surówki , które dobraliśmy nie przyprawione , jakieś wypłukane nie do zjedzenia, kuleczki frytkowe zrobione z jakiejś pulpy nie przypominającej ziemniaków. do tego zamówiliśmy soki z Tarczyna , które okazały się kiepskimi napojami , rozcieńczonymi .za tę porażkę zapłaciliśmy 340 pln w tym napiwek 31 pln , który doliczony był do rachunku-żenada. Kelnerka na nasze uwagi powtarzała ,że zgłosi nasze opinie w kuchni . Nikt się nie zainteresował ,że byliśmy niezadowoleni , rachunek tylko był na 100% , a niezjedzone potrawy powędrowały do kosza. Sądzę , że obecnie jest tyle dobrych restauracji , gdzie prawdziwi kucharze walczą o klienta , że ta obsługa z łapanki znajdzie inną pracę, nie w gastronomii. Nie polecam tego miejsca , wyszliśmy z uczuciem obrzydzenia , bez chęci...
Read moreWidzę, że nie jestem jedyną osobą która zrezygnowała z posiłku w Bacówce ze względu na długi czas oczekiwania. Poszliśmy z mężem z zamiarem zjedzenia obiadokolacji i spędzenia miło czasu na świeżym powietrzu. Zastaliśmy na zewnątrz informacje o płatności wyłącznie gotówką.. cóż zdawało na się że była możliwość płatności kartą ale może faktycznie tylko nam się zdawało.. Pan kelner ze wzruszeniem ramion stwierdził, że przecież bankomat jest przy Biedronce.. no ok.. Nie wiem co mnie tknęło.. chyba głód, bo wróciliśmy zaopatrzeni w gotówkę. Zajęliśmy stolik na zewnątrz, mąż przyniósł menu, wybraliśmy dania i odnosząc kartę mąż chciał złożyć zamówienie.. kazano czekać na kelnera. Nie doczekaliśmy się. Na zewnątrz zajętych łącznie z nami 5 stolików.. przy dwóch klienci już jedli, przy jednym chcieli płacić, a przy kolejnym kelner przyjmował zamówienie. Czekaliśmy dalej.. bliżej wejścia do budynku snuła się kelnerka i nie wiedziała co ze sobą zrobić.. ale nie podeszła.. Jeden kelner wracał się co chwilę bo czegoś zapomniał a drugi podchodził 4 razy do państwa którzy chcieli zapłacić.. zaczepiony przez nas i zapytany kiedy w końcu nas ktoś tu obsłuży odpowiedział "Jeszcze będzie trzeba poczekać". DNO DNA PROSZĘ PAŃSTWA!!! Pierwszy raz darzyła nam się taka sytuacja w Bacówce ale widząc pozostałe komentarze raczej już tam nie pójdziemy. widocznie od jakiegoś czasu taki rodzaj...
Read more