Nie zniechęciły mnie złe opinie, pomyślałam, że może jedzenie się obroni. Ale: Najważniejsze: zamówiliśmy dla każdego po mięsie z ziemniakami. Zastanawialiśmy się, czy któreś z nas będzie brało surówkę, ale głośny Pan, przy ladzie rzucił: surówki później, najpierw główne dania i zapłacicie. Po czym wcisnął nam 4 talerzyki i 4 plastikowe kubki, żebyśmy sobie nałożyli surówki i nalali kompot. Myślałam, że kompot i surówki dają do każdego dania skoro go nie zamawialiśmy. Potem okazało się, że zapłaciliśmy za mięso i ziemniaki dla każdego, surówki dla każdego, kompot dla każdego. Nie będę urządzać awantury z tego powodu natomiast ostrzegam, żebyście zwracali uwagę na ten pośpiech przy kasie, czy to nie jest celowe zagranie. Skoro klient czegoś nie zamawia to się Mu tego na paragon nie nabija. Jedzenie średnie, takie, że nie wyrzucisz z talerza, ale, żeby za to zapłacić to bym się nie zdecydowała. Filet drobiowy, jakby zmielony, mięso rozpadające się, można nie używać noża. Surówki niedoprawione. Kompot nie wiem z czego, trudno wyczuć, nie byłam w stanie wypić całego. Wielkość dań taka, żeby pojadło sobie duże dziecko, dla dorosłego stanowczo za małe. Obsługa nie żeby była jakoś specjalnie niemiła, ale tak oschła w traktowaniu klientów, że ja bym kolejny raz nie chciała mieć z Nimi do czynienia, zwłaszcza z Panią przy kasie. Ogólnie taki bazarowy klimat, jednak pomijając wszystkie plusy bazarowego klimatu. Ludzi nie było jakoś dużo, ale pracownicy wprowadzają szum i hałas, zupełnie niepotrzebny. Kiedy bierzecie danie, do którego jest keczup, np.do frytek to sobie go nałóżcie tyle, żeby Wam wystarczyło, bo dokładek nie będzie, chyba, że dodatkowo zapłacicie. Pierwszy raz coś takiego widzę, że jak się odrobinę keczupu na talerz nałoży to się płaci za każdym razem. Plus był taki, że wydano nam złe danie, ale bez problemu wymieniono na właściwe. Wiem, że prowadzić knajpę jest trudno, ale miła obsługa i czyste toalety to powinna być jednak podstawa. Patrząc na niektóre komentarze i na to, w jaki sposób właściciel baru odpowiada na te negatywne to trudno nie odnieść wrażenia, że bar utrzymuje dzięki znajomym i Oni dają pozytywne komentarze, a resztę klientów właściciel ma...
Read moreMiejsce jest BARDZO ŹLE ZARZĄDZANE. Kasa i wydawanie posiłków oraz obieg informacji z kuchnią umiejscowione są w jednym miejscu, naprzeciwko przejścia do kuchni, co tworzy "wąskie gardło". Osoby pracujące w tej strefie musza chodzić koło siebie, wymijać się, przekrzykiwać. Kiedy zamawiamy towar przy kasie, to obok rozmawiają z klientami osoby wydające posiłki. Czasem łatwo o niezrozumienie, trzeba mówić podniesionym głosem. To sprzyja powstawaniu błędów w obsłudze klienta (np. dostał nie to co zamówił). Cały przepływ klientów jest źle pomyślany. Posiłki wydawane są "poprzez" osoby stojące w kolejce! Kiedy obsługa wydaje posiłek, to osoby stojące w kolejce do kasy muszą zrobić miejsce komuś, kto właśnie odbiera danie. Kuleją procesy. Jeśli zamówimy danie na wynos i daną surówkę, np. buraczki, to obsługa nie nakłada ich od razu, tylko przy wydawaniu posiłku. Jeśli między złożeniem zamówienia a jego odbiorem mija dużo czasu (co się zdarza w godzinach szczytu), to klient może spotkać się z sytuacją, że surówka, którą zamawiał, się właśnie chwilowo skończyła. Więc ma do wyboru albo wziąć coś innego, albo czekać jeszcze dłużej. Brak fachowego poukładania pracy powoduje, że obsługa lokalu jest poirytowana i pracuje w stresie, co skutkuje wielokrotnie już wymienianym w komentarzach chamskim zachowaniem wobec klienta. Jeśli zamawiacie na wynos musicie liczyć się z tym, że dostaniecie mniejsze porcje surówek niż gdybyście jedli w lokalu (za tę samą cenę). Właściciel nie przyjmuje krytyki, unosi się honorem. Wygląda na to, że ma na to wyłożone, bo przygodnych klientów (turystów) ma dużo. Takie miejsca padają ofiarą własnego sukcesu, bo skoro i tak jest dużo klientów, to po co coś ulepszać. Polecam właścicielowi udać się do galerii handlowej i podpatrzeć procesy w dobrze zarządzanych lokalach...
Read moreTotalnie nie polecam. Nie zasługują nawet na jedną gwiazdkę. Obsługa bardzo nachalna i nierozgarnięta. Podają numerek zamienia po czym i tak wydają wszytko haotycznie. Zamówiliśmy z mężem trzy dania, na które czekaliśmy prawie 40 minut. Pan krzyczący z obsługi wydawał jedzenie gościom przybyłym dużo później, a o nas zupełnie zapomniał. Kiedy mąż przypomniał się, że nie dostaliśmy ryby, pan był wielce zdziwiony, gdyż miał już wykreśloną tę pozycję z naszego paragonu. Zamówiliśmy placek z gulaszem, kotlet drobiowy z kopytkami, sosem pieczeniowym oraz surówką. Ostatnim daniem była w.w ryba z frytkami i surówką. W życiu nie miałam okazji zjeść tak niedobrego gulaszu. Śmierdział tak jakby ktoś powyjmował resztki ze śmietnika i podał gościom. Placek lekko za gruby, co idzie za tym, że był niedosmażony tak jak trzeba. Kotlet drobiowy mikroskopijny. Ryba okrutnie słona, frytki wpół surowe, a surówka z kapusty smakowała jakby ją tydzień trzymali w bemarze. Do całego zamówienia dostaliśmy jeden kompot, czyli jedyną dobrą pozycję z całej reszty. Oczywiście Pan z obsługi próbował nam wcinać, że niby braliśmy dolewkę, co za tym idzie mamy dopłacić. Takiej sytuacji oczywiście nie było. Ceny jak na tak okropne jedzenie moim zdaniem wysokie. Jeśli macie zaparcie i chcecie się go szybko pozbyć to to miejsce jest do tego stworzone....
Read more