Restauracja McDonald's — Restaurant in Gliwice

Najgorszy McDonalds w Gliwicach (mam na myśli McDrive przy EC). Bardzo niemiła obsługa, aroganckie zachowanie, nie reagowanie na uwagi (dodam, ze zasadne jak np. braki w zamówieniu) klienta. Komentowanie na głos zastrzeżeń zgłaszanych przez klienta. Kilkanaście dni temu wpadłem przejazdem na godzinę przed zamknięciem. Pozna pora, byłem z dziećmi bo jechałem na urlop. Przy ladzie do wydawki stała młoda dziewczyna (pracownica? znajoma?) odciągając pracowników od swojej pracy, bajerujac z nimi na cały glos i klnąc przy tym jak szewc. Moje dzieci się nasłuchaly w miejscu, które powinno być dla nich przyjazne. Byl jakiś dialog o dwóch dużych porcjach frytek. Kiedy odebrałem swoje zamówienie i udałem się do stolika, okazało się, ze brakuje właśnie dwóch porcji frytek. Nie posądzam od razu, ze ktoś chciał zrobić to specjalnie, ale podobnych sytuacji miałem jeszcze dwie. Kiedy wróciłem po moje frytki, rozmowna dziunia patrzyła na mnie spod byka, chłopak nie zareagował na moje wezwanie, jakaś dziewczyna opieszałe podała mi z łaski brakujące frytki, nie mówiąc nawet słowa przepraszam. Druga sytuacja - zamawiałem na wynos 2 zestawy dla dzieci Happy Meal. Po przyjeździe do domu okazało się, ze brakuje 2 cheeseburgerow. Rozczarowanie dzieciaków - ogromne. Nie miałem czasu wrócić wiec zatelefonowalem. Pani przy telefonie zero chęci pomocy, tak jakbym po drodze te kanapki zjadł. Zasugerowałem przegląd monitoringu, ze po prostu mi ich nie wydano. Ode mnie musiała wyjść propozycja naprawienia sytuacji, bo przecież sam telefon dla mnie nie był wystarczającym rozwiązaniem - moim celem było otrzymanie tego za co zapłaciłem. Pani podczas rozmowy chciała mnie po prostu zbyć tak, jakby nic się nie stało. Z bólem serca dostałem te kanapki (za okazaniem paragonu i podaniu nazwiska) przy kolejnej wizycie, ale dopiero jak złożyłem inne zamówienie - szczyt bezczelności gdyż w tym momencie nie miałem zamiaru niczego zamawiać. Kolejny przypadek dotyczy niekompletnego zamówienia na miejscu. Musiałem 4 (cztery) razy fatygować się do lady aby dostać to co zamówiłem. Zamówienie było na 4 osoby wiec zanim się zorientowałem trwało to chwile - brak małej Coli, brak frytek w Happy Mealu, brak ketchupu (który wyklikalem na kiosku dotykowym) i na samym końcu brak widelca do sałatki. Ani razu nikt nie przeprosił, obsługa była mega zdziwiona i sfurustrowana, ze podchodzę do lady z paragonem kolejny raz. Nie polecam tego miejsca. Z każda taka sytuacja mam wrażenie, ze ktoś się nie myli a próbuje...

Po pierwsze zamowilam wrapa NA WYNOS, dostalam na miejscu, po drugie, kolezanka zamowila dwa Mcpopsy o smaku bialej czekolady, i jednego o smaku czerwonych owocow a dostala tak zwany zestaw Mcpopsow, czyli jednego biala czekolada, jednego orzechowego i jednego czerwone owoce, plus kolega ktory zamowil 2 tace jedzenia, pozniej od kolezanki z 3 Mcpopsami dostal zamowienie szybciej i kolezanka czekala na te zalosne Mcpopsy 20 minut... Kolejny powod dla mojego niezadowolenia jest taki, ze ktos zabral zamowienie mojego kolegi, i kiedy podeszl do lady powiedziec o tym stwierdzili ze to nie ich problem i ze kazdy ma pilnowac swojego zamowienia, kiedy tych zamowien bylo mnostwo i pierdyliard, zamiast pytac o numerek zamowienia podczas dawania jedzenia, oni mieli to gdzies i nie pytali o nic. Pozniej, dziewczynka z 4 klasy podstawowki nie wiedziala czy to jej numerek, poniewaz podczas zamawiania pisal numer 55 a na paragonie pisalo 3055, wiec podeszla i zapytala o to a jedna z pan zaczela wyklucac sie, ze ten numer juz jest tam od 15 minut itd. zamiast normalnie wytlumaczyc, kolejnej kolezance nie dali ketchupu ktory zamowila, a jeszcze kolejnej nie dali lyzeczki do lodow, wiec musiala po nia podejsc, plus obsluga jest jakas niezdarna, bo podczas dawania jakiegos zamowienia pani wylała napój i rozumiem ze kazdemu moze sie zdarzyc wylac napoj, lecz to jest kolejny powod do udowodnienia ze obsluga jest nieogarnieta. W toalecie nie dziala automat do recznikow papierowych. Prosze, jesli chcecie byc lepsi, ogarnijcie sie, bo po innych opiniach moge stwierdzic ze nie tylko w naszym przypadku obsluga zachowuje sie jak 5 latcy....

Pojawiłem się w tym MCD już więcej niż 20 razy, na tym oprę opinie. Oferta śniadaniowa - jedyne co spożywam to kajzerki które od września są tragiczne - bułki są częściowo SUROWE i sflaczałe. Kajzerka z lidla po 3 dniach leżenia w worku jest w podobnym stanie. Mięso oraz reszta jest jak najbardziej smaczne, bułka jest nieakceptowalna. Nieistotna jest godzina, czy jestem od razu po otwarciu o 7 rano czy przed skończeniem się oferty śniadaniowej o 10:30. Bułki ewidentnie są z poprzednich dni. Co do oferty klasycznej nie mam zastrzeżeń, smaczne, zdarzają się letnie frytki ale to tak jak w każdym MCD. Lokal - stan łazienek pozostawia wiele do życzenia. Przez wiele miesięcy zakamienione baterie powodowały że każdy po próbie umycia rąk wychodził z morkym t-shirt'em i spodniami. Zapach, tymbardziej po 16 też jest okropny. Z moich obserwacji wynika że do toalet obsługa zagląda raz na 5-6h. Obsługa - ogrom obcokrajowców, co jest zrozumiałe jak na MCD w Gliwicach, mieście studentów. Dużo ukraińców (głównie ukrainek), łącznie z panią w blond włosach i najczęściej mocnym makijażu, która jest chyba kierownikiem zmiany/managerem. Pani manager "ni pani maju" dokładnie wtedy gdy jest jej to na rękę, wydaje brakujące części zamówienia praktycznie rzucając tacą i z wielką łaską (głównie rano). Brudną ścierką czyści maszynę do kawy po czym idzie składać kanapki bez mycia rąk to częsty widok.

Koniec końców, sumują się 2 gwiazdki, więcej nie będzie. Zupełny brak kontroli z strony nadzoru, pani "ni pani maju" manager robi co chce (chyba że ma być kontrola to wszystko jest...