Restauracja Stacja Gliwicka — Restaurant in Legnica

Doskonałe miejsce na spożywanie posiłku w mniejszym lub większym gronie. Do restauracji wybrałem się w grupie 7 osób (jedna jeszcze w wózku, ale liczę ją jako pełnoprawnego uczestnika, gdyż właściciel zadbał też o jego potrzeby - miejsce na wózek, przewijak). Od wejścia zaskoczyła nas pełna sala. Tylko nasz stolik (wcześniejsza rezerwacja) był pusty - być może sprawiła to "godzina obiadowa", niedziela godz. 15.00. Być może tutaj jest naprawdę dobra kuchnia? Usiedliśmy przy przygotowanym stole , chwilę nikt nie zwracał na nas uwagi, ruch w lokalu wydawał się szczytowy. Zanim wszyscy się zebraliśmy otrzymaliśmy karty i szybko dokonaliśmy wyboru. W oczekiwaniu na zamówienie otrzymaliśmy przekąski - tzw. czekajka (chleb, smalec, ogórek kiszony), co miło nas nastroiło. Na początek - rosół z kołdunami, krem z pomidorami i tatar. Na danie główne największe wzięcie miał stek, ale była też golonka, polędwica z morszczuka i filet z pstrąga. Przystawki jak i dania główne zostały podane w taki sposób aby wszyscy przy stole mieli swoje potrawy w jednakowym czasie, to znaczy najpierw wszyscy otrzymali przystawki, a następnie wszyscy gania główne. To nie jest codziennością, a świadczy o dobrej organizacji i profesjonalnym podejściu do klienta. Potrawy były bardzo smaczne i estetycznie podane. Obsługa sprawnie się nami zajmowała. Na dodatek przed uregulowaniem rachunku otrzymaliśmy gratisową pigwówkę własnego wyrobu. Restauracja Stacja Gliwicka to przykład, że można prowadzić lokal jeżeli wie się jak i nie boi się ciężkiej pracy. Liczę, że ten poziom będzie dalej utrzymywany, bo wrócę do tego miejsca jeszcze nie raz, a widok pełnej sali pokazuje, że nie jestem odosobniony w tej opinii. Brawo! Polecam...

If I remember right I been two times and was really so good. I was really surprised about how they serve dishes to you, they are so stunning. Stuff are very nice to you. Only on second time we waited a bit longer, but each time there is lots of people there. The design is very lovely and cosy. Lovely to sit down. Suggestion is that to have or change menu to time to time. Prices as well are a bit high than usual of different but as well very good restaurants. Soon I will be again but it is nice to make...

Jesteśmy bardzo rozczarowani. Przykro mi, że muszę to napisać, ale żadne z dań, które zamówiliśmy nie zasługuje na poziom restauracyjny. Partner zamówił cielęcinę rossę - dopytując w jakiej formie jest podana, kelnerka poinformowała, że mięso może być lekko krwiste, ponieważ jeśli będzie za długo przetrzymane, będzie gumowe i żylaste. Danie, które zostało przyniesione nie było niczym o czym wspominała kelnerka. Trzy plasterki cielęciny, które grubością przypominały grubiej pokrojoną szynkę na kanapki, były przesmażone i nawet jako osoba, która nie je mięsa, wiedziałam, że to nie powinno tak wyglądać i nie może dobrze smakować. Partner tylko potwierdził moje przypuszczenia. Sos z karty okazał się sosem z grzybów marynowanych(?), a ziemniaki puree - tłuczonymi kartoflami, jak u babci. Łosoś, który był drugim daniem - totalnie jałowy w smaku i zbyt przeciągnięty. Sos cytrynowo-maślany, który widniał w karcie, nie znalazł zastosowania na talerzu, a szkoda, bo gnocchi dyniowe były dosyć suche. Mix sałat całkiem ok, vinegret smaczny, ale niestety sałata z pomidorem nie obroni całego dania. Zjedliśmy, ale czy wrócimy? Nie sądzę. Za takie pieniądze spodziewaliśmy się czegoś lepszego. Z plusów - kawa czarna i herbata zimowa bardzo smaczne. Smalec z kiszonym ogórkiem i chlebem w formie czekadełka ok, ale gdyby nie fakt, że partner jest mięsożerny? Niekoniecznie wege friendly 😅 Kelnerce nie mamy nic do zarzucenia - pani, która nas obsługiwała, była bardzo miła, proponując w ramach przeprosin deser, za który...