Express Oriental King Cross — Restaurant in Poznan

Skandal! Przyszłam z moją córką na kolacje o godzinie 20 tak jak zawsze, myśląc, że starczy mi na oba dania. Były to małe posiłki. Jesteśmy przy kasie, pytam się ukrainskiego pana w piegach czy można płacić pół gotówką, pół kartą - a ten sie zgadza. Następnie pytam czy mogę zapłacić większość kartą a kilka groszy - ponieważ mi zabrakło - gotówką a ten sie nagle NIE zgadza?? Co to ma być!!! Następnie ukrainiec zaczął wyzywać nas od biednych poprzez mówienie nam, że to niby kolejny raz gdy nie mamy pieniędzy? Totalny brak szacunku! Pan powinien się cieszyć, że w ogóle pan dostał tę pracę!!!! Nie zasługuje pan na tą robotę. Chcę również dodać, że gdy nie starczyło mi pieniędzy spytałam czy moge odłożyć trochę jedzenia, zgodził się, myślałam, że cena się zmieni gdyż tak powinno być. A ten nagle mi wyskakuje, że cena nie podległa zmianie? Przepraszam bardzo ale to jest GASTRO czyli NA WAGĘ. A nie jak sklep spożywczy na cenę produktu. Przepraszam bardzo ale to jest totalny brak szacunku. Jedna z pań, widząca, że coś jest nie tak, poprostu chamsko spoglądneła i zignorowała. Gdzie się znajdują te miłe polki?...

Food was just ok. I worked for 2 years at Asian restaurant and I know food could be better. For example Sichuan chicken have to be spicy but that one was mild. Vegetables at salads was decent fresh, they supposed to be super fresh as an oriental restaurant. Lot of food dye in dishes. And for that two plates on pic I paid 125zl....

Byłem ostatnio pierwszy raz i ostatni. Pojechałem po treningu z kolegą ,który jadł tam już jakiś czas temu. Mówił że bardzo dobre jedzenie i jadł tam kilka razy i bardzo mu smakowało. Nałożyłem sobie kilka potraw żeby spróbować różnych smaków i naprawdę maskara. Najgorsze jedzenie jakie jadłem w ostatnim a może nawet i dłuższym czasie.. Za jedzenie we dwóch zapłaciliśmy około 180zl i tu nie chodzi o to że drogo bo fakt że jedzenia było dużo tylko za tą sumę coś mogłoby smakować... Naprawdę spróbowałem wszystkiego po trochu i mi wszystko puchło.. Koledze również nie smakowało (choć to mało powiedziane) ale że nie chciał odnosić drugiego talerza pełnego jedzenia wziął to na wynos i wyrzucił w lesie po drodze żeby jakieś zwierzę się najadło. Często jem poza domem ale takie coś mi się naprawdę dawno nie zdarzyło żeby nie zjeść nic. Lubię ten rodzaj kuchni więc to nie to ,że nie moje smaki. Opinie mają dobra to nie wiem czy ja tak trafiłem ale...