Graczyk — Restaurant in Poznan

Pani Agato, Panie Adamie, Niezmiernie nam przykro, że wizyta w restauracji tak bardzo Państwa rozczarowała. Zapewniamy, że wkładamy całe serce w przygotowywanie jedzenia dla Państwa, co często przejawia się w pełnych uznania opiniach wystawianych przez naszych Gości. Tym bardziej przykro nam, że staliście się Państwo, niejako, ofiarami tej incydentalnej sytuacji. Szkoda, że nie przekazaliście Państwo od razu zastrzeżeń kelnerce – moglibyśmy od razu zadośćuczynić Państwa rozczarowaniu. Niemniej, bardzo chcemy zatrzeć nieprzyjemne wrażenie, które pozostało po wizycie u nas. Uprzejmie prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny z chęcią zrekompensujemy Państwu zawód, którego doznaliście, tym razem – na pewno pysznym posiłkiem.

Pani Dominiko, Pokornie przyjmujemy Pani opinię dotyczącą zaserwowanego Pani łososia na szpinaku. Przykro nam tym bardziej, że nie była to Pani pierwsza wizyta u nas, a wnioskujemy, że poprzednie były udane? Niedopatrzeniem ze strony kelnerki była zbyt opieszała reakcja na Pani niezadowolenie. Zawsze dokładamy wszelkich starań żeby nasi Goście wychodzili z restauracji w pełni usatysfakcjonowani. Tym bardziej chcielibyśmy zadośćuczynić Pani rozczarowaniu przy kolejnej wizycie. Prosimy tylko powołać się na zaistniałą sytuację. Raz jeszcze przepraszamy za zaistniałe...

Tak rozbawiła mnie opinia Pani Elwiry, że postanowiłam dodać swoją. Kurczaki kupowane w Lidlu? Doprawdy, to potwarz. Trudno mi zrozumieć dlaczego Pani Elwira deprecjonuje świeże, przebadane mięso, a nie wyraża opinii o restauracji, która przyrządza je świetnie. Najwyraźniej nie miała okazji spróbować fantastycznych rolad z piersi kurczaka podawanych na wiele fantazyjnych sposobów czy rewelacyjnych klasyków devolaille'a czy "szwajcara". Nie tylko z resztą z drobiem radzą sobie kucharze Restauracji Graczyk. Genialne rolady wołowe, świetna kaczka czy perliczka. Dla osób, które nie jedzą mięsa - pyszne ryby oraz prawdziwie domowe pierogi. W dobie lock downu radzą sobie bardzo dobrze - dowożąc do domu ciepłe, bardzo smaczne i przede wszystkim świeże jedzenie. Żal mi Pani, która jedyne co może wyrazić w swojej opinii na temat jedzenia serwowanego w restauracji to konkluzja z kolejki do lodówek w Lidlu, że zabrakło dla niej kurczaka z promocji. A mogła pójść na świetny obiad i zaoszczędzić sobie tym samym porannych...

To nie była pierwsza moja wizyta w tej restauracji. Po raz pierwszy wyszłam z jakiejkolwiek restauracji rozczarowana i głodna. Podczas rodzinnego obiadu zamówiłam zupę szpinakową która była przepyszna, a na drugie danie łososia grillowanego na szpinaku - i to była porażka. Szpinak był po prostu rozmrożony i podgrzany - brak soli, pieprzu, czosnku, cebuli i śmietanki. Doszłam do wniosku, że doprawię i poproszę o śmietankę i będzie ok. Kelnerka przyniosła śmietankę nawet nie pytając czy wszystko w porządku. Szpinaku nie dało się uratować. Do tego wysuszony łosoś i utopione w tłuszczu ziemniaki po włosku. Kelnerka zainteresowała się pełnym talerzem dopiero przy zbieraniu naczyń. Poinformowałam jaka jest sytuacja - zaproponowano mi coś innego - podczas gdy wszyscy byli już po obiedzie. Opinii by nie było gdyby nie fakt, że za wszystko musieliśmy zapłacić i nawet nie próbowano tego...