Niepozorni — Restaurant in Słupsk

Trzeci raz w życiu wystawiam opinię w Google, ale po raz pierwszy w dziedzinie gastronomicznej. W Słupsku jest według mnie dużo lokali, które oferują burgery. I z większości próbowałam przynajmniej jednego. Dzisiaj po raz kolejny wróciłam do Niepozornych, bo ostatni burger był intrygujący i pyszny, a byłam ciekawa innych propozycji. Zamówiłam dwa różne: Guziec i Azjata... Podzieliliśmy się z mężem, by spróbować jednego i drugiego smaku i oboje przyznaliśmy, że nie jesteśmy w stanie wybrać faworyta. Powód? Zupełnie dwa odmienne smaki, a każdy z nich na prawdę doskonały! Cechą wyróżniającą jest fakt, że w kazdym z burgerów, które miałam okazję tam skosztować, nie powiela się bazowe podobieństwo smaku. Próbuję dwa rodzaje burgera i każdy z nich, to dwa różne światy i to baaaardzo smaczne! Zamówiliśmy na "ostatni dzwonek", a wszystko było świeże, chrupiące, pięknie zapakowane, kierowca życzył "smacznego" i pomyślałam, że to idealny przykład wspaniałej obsługi od "A" do "Z". Mąż nawet zapytał dlaczego jem z zamkniętymi oczami... - co mogę powiedzieć, podobno to moja "przypadłość",kiedy coś na prawdę mi smakuje. A widząc sierpniową ofertę z kurkami, nie omieszkam nie skorzystać i na pewno niedługo wleci szama !!! Jak nigdy tego nie robię w kwestii oficjalnego polecania lokali gastronomicznych, to ten polecam bardzo ! No grzech tu nie zatopić zębów w te grzeszne i niepozorne smaki ❤️❤️❤️ Dziękujemy...

Słuchajcie. Jeśli jeszcze nie byliście w tej knajpce - no cóż to żałujcie. Może klimat taki lata 80'-90' może trochę brak tu jakiegoś przebłysku w aranżacji wnętrza, ale burgery są znakomite z jednym małym, malusienkim minusikiem. Bułka powinna być choć lekko podgrzana i było by perfecto. Nasze zamówienie to zestawy "Z wolnego wybiegu" i "Koneser". Zestawy duże, chłop się spokojnie naje a kobitka nie doje. Cena do 80zł a jest to spory obiad nie robi jakieś pustki w kieszeni. Lokal oferuje także rabat 30zł na burgera solo. Tylko jedna ważna informacja trzeba sobie nazbierać pieczątek. Przy czym każdy burger to jedna pieczątka. Na kuponie jest dziesięć miejsc do wypełnienia, więc nie będzie to jakoś trudno uzbierać jak pojedzie się całą ekipą. Teraz smak. Hmmm. Bardzo pyszne mi do gustu przypadł sos w moim "Koneserze" i jego delikatna lecz wyczuwalna ostrość. Natomiast w drugim zestawie " Z wolnego wybiegu" słodkość i bardzo dobrze wypieczony kurczak. Myślę, czy następnym razem będą to zupełnie inne zestawy, chociażby dlatego, że konfiguracje ich mogą być ciekawym i niecodziennym doświadczeniem kubków...

Skuszony opiniami i głodny uderzyłem do polecanych niepozornych. W lokalu było pustu i pachniało lekko nadpalonym grillowanym mięsem. Wybraliśmy z połówka hamburgera z mięsem szarpanym kaban oraz konesera, dziecko dobrało mini z wołowina. I tu pierwsza wpadka na jedzenie czekaliśmy 50 minut już chciałem podejść i zapytać czy o nas zapomniano. Druga wpadka do wieprzowina szarpana była całkowicie zimnaaa!!! Jakby ktoś zapomniał ją podgrzać lub jak danie czekało na mojego burgera to całkowicie wystygło. Trzecia wpadka to brzydka chrząstka w hamburgerze dziecka - można się było tu postarać, cud że dziecko po wyjęciu tego kawałka nie zraziło się i jadło dalej w smaku taki sobie. Dodałem zdjęcia dla zainteresowanych. Ze wszystkich burgerów mój był taki w miarę powiedzmy na 3,7 bo zdecydowanie jadłem lepsze. Na plus salatka choc jest bardzo prosta salata, troche cebuli oraz pomidorki ciut za duzo oliwy ale smaczna. Z przykrością stwierdzę że...