Pub Kubuś i Restauracja U Dziadka — Restaurant in Sulejówek

Po spacerze z Wesołej do Sulejówka, zachęceni banerem trafiliśmy do restauracji. Od złożenia zamówienia czekaliśmy godzinę i nic się nie działo. Przy stoliku obok, od którego przyjęto zamówienie chwilę przed nami, zdążono zjeść i zapłacić. Postanowiliśmy zrezygnować z oczekiwania, ponieważ na pytanie czy dzisiaj jeszcze zdążymy zjeść, usłyszeliśmy że jeszcze chwilę musimy poczekać. Postanowiliśmy wyjść. Gdy wychodziliśmy Pani przyniosła zamówione dania i była zdziwiona na moją uwagę, że zbyt długo czekaliśmy, a nie zostaliśmy uprzedzeni, że oczekiwanie będzie tyle trwało. Usłyszeliśmy, z wyczuwalnym wyrzutem w głosie, że przecież widzimy, że jest wielu gości. Nie padło słowo przepraszam, nie mówiąc choćby o zaproszeniu na kawę czy wodę dla pozostawienia dobrego wrażenia. Nie sprawdziliśmy ile kosztuje woda, zostawiliśmy za nią 10 zł (w części ją wypiliśmy) i Pani upomniała się o 2 złote. Swoją drogą powołanie się właściciela na "Zaklęte rewiry" raczej nie świadczy dobrze o stosunkach w restauracji, a i klienci nie mogą się czuć komfortowo. Czy tutaj, jak na filmie, też pluje...

Jak się wchodzi do lokalu myśli się jaki fajny klimat, widać pasje właściciela trochę jak powtórz do przyszłości :) jest niby miło i przyjemnie aż podchodzi Pani kelnerka ( blond włosy do ramion pewnie Pani szefowa ) i czar prysnął zero uśmiechu z łaska odpowiada na kazde pytanie można się poczuć jak by była zła ze w ogóle ktoś przyszedł bardzo nie miał do tego obrażona na cały świat i chyba na wszystkich gości bo uwaga była tez taka dla osoby ze stolika obok… aroganckie teksty i wzdychanie przy poproszeniu o napoje albo sztucce to może w latach 90’ wtedy kiedy zatrzymal się wystrój lokalu oraz jedzenie , by przeszły ale w obecnych czasach przy takiej konkurencji warto się wybrać do innych lokali zobaczyć jak może być fajnie i przyjemnie jak jest super obsługa z która chce się rozmawiać :)) . Na pewno będziemy odradzać...

Miłe miejsce. Dobre jedzenie za rozsądne pieniądze. Ciekawa aranżacja wnętrza. Lokal podzielony na dom restauracyjny - w czasie mojej wizyty była tam impreza rodzinna - oraz na pub/restaurację. Lokal położony bardzo blisko Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Jeśli jest ładna pogoda można zjeść na zewnątrz. Z głośników leci muzyka - być może trochę za głośno (zwłaszcza, że to nawzajem zagłuszające się różne utwory). Na ścianach zdjęcia znanych osób, które odwiedziły lokal - m.in. prymas Józef Glemp, ambasador USA Mark Brzeziński, piosenkarz i multiinstrumentalista Zbigniew Wodecki, piosenkarz i dziennikarz Robert Janowski. Jedzenie bardzo dobre i szybko podane - dobry hamburger a także dobre kartacze z boczkiem. Lokal można odwiedzać w mniejszej i większej grupie. Spełnia dobrze swoją rolę w przypadku...