Pod Wawrzynem — Restaurant in Zabrze

Przyznam, że nie bardzo wiem jak ocenić to miejsce. W restauracji byłem po raz drugi, ostatnio z 10 lat temu. Wtedy była to restauracja klasy premium, teraz chyba już niewiele z tego zostało, choć jedzenie bardzo dobre.

To może od początku. Wystrój zapamiętałem inaczej, wydaje mi się, że to miejsce jest teraz nieco zaniedbane i trochę brak na nie pomysłu. Ozdoby i akcesoria wydawały mi się niespójne. Najgorsze jednak było to, że podczas oczekiwania byliśmy zmuszeni do słuchania obrad sejmu :D Żadnej nastrojowej muzyki, tylko te kłótnie w telewizji. Do tego od czasu do czasu pani kelnerka pozwalała sobie na przekleństwo. Dla nas oczywiście była bardzo miła i pomocna, no ale myślę, że w restauracji trzeba zadbać o każdy detal.

Jedzenie natomiast trzymało poziom. Ja zamówiłem gulasz z dzika z plackami ziemniaczanymi i przyznam, że za jedzenie było by 5 gdyby nie to że placki były trochę przypalone, ale pomijając ten fakt były to najlepsze placki jakie w życiu jadłem (poza tymi domowymi oczywiście). Wydaje się, że zrobienie dobrych placków to sztuka, z którą niewielu kucharzy daje sobie radę, ale tutaj temu zadaniu podołali. Do tego gulasz, świeży, miękki, naprawdę pyszny. Surówki skomponowane ze świeżych składników uzupełniały danie. Drugim zamówionym daniem była cielęcina z warzywami i ryżem w sosie borowikowym, to też można z czystym sumieniem polecić.

Podsumowując sporo tu do poprawy, ale...

Went for my Grandads funeral meal. We are both Vegan and they had great Vegan Options on request and were even willing to cook anything we wanted.

We were provided with soy milk without even asking and the service was great.

The food we ordered was a traditional polish meal made Vegan, and it was amazing!

Thank you for accommodating us and making the sad day just a...

Zrobiliśmy zererwacje na komunię. Cena od osoby 330 zł. Drugie danie w małych ilościach jeżeli chodzi o mieso i było trzeba się dzielić miedzy gośćmi, żeby chociaż popróbować. Po obiedzie tort postawiony na stole ,jedna osoba z gości poprosiła o nóż, że pokroji tort .Dopiero później obsługa przyszła i pokroiła.Po 15 stej poprosiliśmy o podanie zimnej plyty ,żeby być w kościele na 16 sta. Plyty się nie doczekaliśmy. Wróciliśmy z kościoła na salę Byla zimna plyta ,ale to wyglądało na resztki z wszystkich stołów i bardzo mało jak na 22 osoby .3 razy proszenie się o łyżeczkę do herbaty.Bylo trzeba mieszać widelcem. Wedlug menu wyglądało to ciekawie,a w rzeczywistosci ogrony talerz na nim 3 male łyżeczki z tatarem z lososia.Miała być deska serów, a były sery na małym talerzyku .Jedzenie dobre,ale za tą cenę spodziewałam się więcej.Rok temu rodzina również miała tam komunie i jedzenia było naprawdę bardzo dużo.Dlatego mam...