Limonka - Kuchnia Tajska - restauracja Radogoszcz — Restaurant in Łódź

Jedzenie przepyszne tylko Pani przyjmująca zamówienie, mająca minę jakby stała tam za karę oraz pretensjonalny ton trochę odstrasza... rozumiem, ze była niedziela, mogła mieć kaca, mogło jej się nie chcieć albo wstała lewą nogą ale w pracy z ludźmi fochy chowa się do kieszeni... dodatkowo rozczarował mnie brak asortymentu. Na wejściu powinnam zostać poinformowana przez mało uprzejmą Panią czego nie mają na stanie bo zmarnowałam kilkanaście minut na zastanawianie się nad tym co zjem a w efekcie kiedy chciałam złożyć zamówienie słyszałam tylko „nie ma”, „nie ma” i pewnie gdybym dalej strzelała w pozycje z menu również usłyszałabym dobrze mi już znane „nie ma” więc zapytałam co w takim razie jest i Pani zza lady chyba poczuła się urażona tym pytaniem bo później do samego końca była niemiła. Kiedy zamówiłam napoje stojące w lodowce nie wiedziałam czy są samoobsługowe czy nie bo różnie to bywa w barach tego typu wiec usiadłam grzecznie przy stoliku, poczekałam około 5 minut po czym zapytałam ową Panią czy napoje są samoobsługowe czy nie i usłyszałam z wyrzutem i pretensjonalnym tonem: „ zaraz podam!”. Dobrze. Przepraszam, ze śmiałam zapytać. Osoba mająca kontakt z klientem jest wizytówka danego miejsca tutaj byłam zestresowana i zastanawiałam się czy mogę bez obaw zjeść posiłek czy może złośliwe mi do niego napluje... Wróciłabym ale boję się że Pani zza lady znów zepsuje mi całą radość...

Jedzenie pyszne! Trzeci raz zamawiałem zupę tom yum, bo tak mi smakuje. Ale wczorajsza obsługa to był dramat. Na kasie stała młoda dziewczyna z Ukrainy. Po pierwsze, nie poinformowała nas przy składaniu zamówienia, że czas oczekiwania był dłuższy niż 20 min(czekaliśmy 40min). Nie tylko nas, bo inny klient miał ten sam problem. Po drugie donosząc zupę wylała ją na stół, o mało nie oblewając mi spodni. Wiadomo, może się zdarzyć, jak ktoś jest tak bardzo niedoświadczony jak ta dziewczyna, ale nawet nie przeprosiła, za to, że o mało mnie nie oblała tłustą zupą. Jej kultura osobista to tragedia i działa ona bardzo negatywnie na wizerunek firmy, a szkoda, bo kucharze robią świetną robotę! Jak już wspomniałem byłem tam trzeci raz i za każdym poprzednim razem spotkałem się z bardzo dobrą obsługą, ale ta dziewczyna nie dość, że potrzebuje szkolenia z donoszenia potraw do stolików to jeszcze kompletnie obce są jej zasady savoir-vivre, co jest niezbędne do obsługi klientów. Osobiście zanim zdecyduję się zjeść kolejną pyszną potrawę upewnię się, że nie ma jej na zmianie. Proszę coś z tym zrobić, bo klientela jest raczej osiedlowa i z taką obsługą szybko stracicie swoich...

Zdecydowany najmocniejszą stroną tej "restauracji" jest ryż. W smaku zwyczajny, jak to ryż natomiast na tle reszty dania jest to kulinarne arcydzieło, istna uczta dla podniebienia, zdecydowany lider na talerzu. Moim skromnym zdaniem "restauracja" limonka powinna zajmować się tylko podawaniem ugotowanego ryżu. Do brzegu...zamówiliśmy krewetki oraz wołowinę. W mojej porcji wyłowiłem 4 krewetki, ponadto znalazła się tam nieduża ilość karbowanych mrożonych warzyw (80 % marchewka), reszta to przesłodzona woda zagęszczona glutaminianem i mąką ziemniaczaną. Żona dla odmiany dostała smażone kawałki być może wołowiny panierowane 16 razy z każdej strony i podobny anturaż warzywny. Moim zdaniem to nie kwestia umiejętności kucharza a składników, z których zlecono mu ugotowanie posiłków. Za dwa zestawy z jednym ryżem zapłaciliśmy 61 zł (06.08.2021), czy to dużo, czy mało oceńcie sami. Jak oceniłbym wizytę w Limonce ? bez wątpienia osobliwe doświadczenie kulinarne, polecam tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Żałuję tylko, że wzięliśmy jedzenie na wynos, inaczej bardzo chętnie przekazałbym swoją opinię kucharzowi osobiście. Serdecznie polecam...omijać...