Edit: ze względu na to, że do restauracji mam dosłownie kilka kroków, sprawdziłam ponownie. I ocena pozostaje taka, jaka była. W porównaniu do wizyty sprzed roku: Obsługa - na minus. Obsługiwała nas prawdopodobnie nowa osoba, bo nie umiała odpowiedzieć na nasze pytania i dwukrotnie czekaliśmy, aż uzyska pomoc od reszty załogi. Jedzenie - bez zmian. Smaczne, ale bez szału. Rawioli miało zdecydowanie za grube ciasto i smakowało, jakby było ugotowane wcześniej i ktoś je odgrzał, za to nadzienie z gęsi przepyszne. Halibut wybitny, ale dodatki mocno wątpliwe (chrupiący seler zdecydowanie nie chrupiący, wręcz gumowaty, grzybowa piana smakowała, jakby ktoś podkręcił jej smak sosem z proszku). No i nadal mało pstrąga w Pstrągu… I coś, co eliminuje to miejsce przed zaproszeniem przeze mnie tam kogokolwiek - menagerzy/właściciele. Podczas naszego dzisiejszego pobytu pani zarządzająca obsługą oglądała dosyć głośno filmiki w internecie, a później pokazywała je kelnerom i głośno wyrażała swoje opinie, później głośna dyskusja na temat tego, dlaczego kucharze zarabiają więcej, ale nie mają prawa do napiwków kelnerów. Błagam, jeśli karta jest wyceniona pod restaurację wyższych lotów (54-72zł za danie główne, sok 200ml 12zł, woda 300ml (!) 12zł) to klimat lokalu nie powinien dawać nam złudzenia, że siedzimy w pubie na piwie. Czwarta i ostatnia wizyta w tym miejscu skreśliła ten lokal na mojej mapie. Wielka szkoda, bo potencjał ogromny. Opinia sprzed roku: Mam duży problem z oceną tego miejsca. Restauracja tematyczna, bo nazwą i wystrojem mocno nawiązuje do tematyki morskiej. Restauracja prowadzi też sprzedaż wyrobów. Dopiero za czwartym podejściem udało mi się tu zjeść - a to impreza okolicznościowa, a to po prostu zamknięte (bez informacji na Facebooku czy Google Maps). Nie żałuję, że w końcu się udało, ale raczej tu nie wrócę. Menu pół na pół - połowa tematyczna, czyli ryby i owoce morza, połowa od czapy (polędwiczki, schaby i inne). Drogo, ale porcje całkiem solidne. W smaku ok, ale bez szału. Po restauracji chodzi (prawdopodobnie) właściciel w dresach, co trochę zabiera uroku restauracji. Obsługa jak cała reszta - ok, ale przy poziomie, na jaki kreuje się lokal, oczekiwałam więcej. No i dobrze byłoby informować o brakach, zanim zdążymy przewertować całą kartę i...
Read moreJest RESTAURACJA,ukryta pomiędzy Tatrzańską a Przybyszewskiego.Wygląd odstrasz potencjalnych klientów że względu na schludny wygląd z zewnątrz i czystość panującą we wnętrzu lokalu.Czystość jest dewizą tego lokalu I to chyba odstrasza zwykłych klientów ,chociaż tak naprawdę nie rozróżniam zwykły h klientów od tych z wysublimowane smakiem.W lokalu jest czysto ,przyjazna obsługa i bardzo fajna kuchnia.Ceny naprawdę nie odbiegają od tradycyjnych cen i aż dziw bierze że tak pusto jest w lokalu.Jeżeli chcesz zjeść i posiedzieć w przyjemnym miejscu to zapraszam do tego lokalu. There is a restaurant, hidden between Tatrzańska and Przybyszewskiego. The appearance scares away potential customers due to the neat appearance from the outside and cleanliness prevailing in the interior of the premises. Cleanliness is the motto of this place and it probably scares off ordinary customers, although I don't really distinguish between ordinary customers and those with sublime taste. The restaurant is clean, friendly service and very nice cuisine. Prices really do not differ from traditional prices and it is surprising that the premises are so empty. If you want to eat and sit in a pleasant place, I invite you to this place. Zwischen den Straßen Tatrzańska und Przybyszewskiego verbirgt sich ein Restaurant. Das Erscheinungsbild könnte potenzielle Kunden abschrecken, da es von außen gepflegt und innen sauber ist. Sauberkeit ist hier das Motto, und das schreckt wahrscheinlich Stammgäste ab, obwohl ich nicht wirklich zwischen Stammgästen und anspruchsvollen Gästen unterscheide. Das Lokal ist sauber, der Service freundlich und das Essen ausgezeichnet. Die Preise entsprechen den üblichen Preisen, und es ist überraschend, dass das Lokal so leer ist. Wenn Sie an einem angenehmen Ort essen und abhängen möchten, lade ich Sie zu...
Read moreByłyśmy na rodzinnej kolacji: ryby, makaron, mule. Wszystko bardzo dobre! Byliśmy tak głodni, że zamieszczone zdjęcie - zjedzone mule - to dowód, że danie zniknęły w oka mgnieniu! ;) bardzo dobre desery, drinki. Absolutnie warto tu przyjść i zjeść! 2025r. - byliśmy na małym rodzinnym obiedzie (5 osób) i niestety nie możemy utrzymać ani zachwytów, ani najwyższych not, które wystawialiśmy poprzednim razem: jeden pan kelner, który obsługiwał nas, inną, 12 osobową grupę i pozostałych gości na sali - po prostu się nie wyrabiał, „robiąc” jeszcze za barmana. W gorący dzień - podana ciepła lemoniada, ciepłe prosecco - pan kelner nie uprzedził nas, że nie ma już prosecco z lodówki - podał nam ciepłe, już otworzone, mogliśmy napić się go pod koniec obiadu, jak schłodził się nieco w coolerze, Sernik podany z mocno przypalonym wierzchem, który nie nadawał się do zjedzenia. Dania obiadowe broniły się, choć nie wzbudzały naszego zachwytu, jak poprzednim razem. Siedzieliśmy przy oknie - nikt z obsługi nie pomyślał nawet żeby zasunąć rolety, bo przez okno paliło nas słońce. Na razie „Taki Pan Pstrąg” wypada z naszej listy lubianych i fajnych miejscówek, gdzie można...
Read more