Jestem przekonany, że moja opinia nie wyrazi moich emocji, ale spróbuję.
Drodzy właściciele, czy wyście powariowali? Skąd pomysł, że to coś, co nazywacie plackiem po węgiersku ma cokolwiek z tym wspólnego? W życiu nie podano mi 3 cm grubości - niby placka, złożonego w większej części z mąki, jak przypuszczam o łącznej wadze około 1,5 kg. Tak grubej masy mączno-jajeczno-ziemniaczanej nie widziałem. Oczywiście nie muszę chyba tłumaczyć, że to nie był placek ziemniaczany. Może tylko i wyłącznie w mniemaniu właścicieli nim mógł być. To coś było grubą, twardą, tłustą, podeszwą mającą w sobie niezliczone składy mąki, polane śmierdzącym pseudogulaszem, pomijając, że nie w stylu węgierskim, składającym się w 70% z mąki i wody. Nie wiem, czy ktoś, kto przygotowywał ten sos tak bardzo ubóstwia kluski w sosie z z tzw. zaklepki, bo jeśli tak to zgoda - była to papka z zaklepki z odrobiną mięsa. Mięso swoją drogą suche, niedosmażone w sensie blade, bez koloru. Sos w smaku oprócz papryki sproszkowanej i mąki nie przedstawiał nic. Czasem się zastanawiam, co autorzy tego typu dań mają na myśli podając tak ogromne pod względem ilości danie, a które jest tak obrzydliwe, że trudno nawet byłoby to zjeść głodnemu, który nie jadł kilka dni.
Gołąbek w sosie pomidorowym to w całości danie bardzo mdłe. Sos bez smaku, gołąbek z dziwnym farszem mięsnym niesmacznym i do tego jedyne co było w porządku to ziemniaki puree.
Rosół to chemiczna woda, ulepszona jak tylko się da glutaminianem monosodowym dla podbicia smaku. Jeśli ten rosół jest ,,domowy” to chyba u mnie w domu jest jakiś wyjątek i nie dodaje się tego typu świństwa do zup. Bardzo współczuję tym, którzy nazywają te obiady domowymi, ponieważ muszą mieć kiepskie wspomnienia na tamte jedzenia z dzieciństwa. Z jedzeniem domowym nie ma to nic wspólnego, absulotnie, jest to zwykłe chamskie, ordynarne żarcie, będące paszą dla tych, którzy nie mają kupek smakowych. Czytając komentarze, że jest to jedzenie domowe mam wrażenie, że ktoś po prostu sobie kpi albo jadało się w jakiego domu bardzo niesmacznie.
Moja propozycja dla Państwa właścicieli tego Bistro: zaprzestańcie gotować, wyświadczycie przysługę Bydgoskiej mapie kulinarnej, jeśli z niej znikniecie.
Bezczelność ludzka nie zna granic i to jest właśnie przykład bezkarności ludzi, którzy za pieniądze swoich gości dają im w zamian coś, co jest przeciwieństwem...
Read moreIlość gwiazdek w tym przypadku będzie sięgać raczej 3,5 niżeli 3, po ostatniej akcji jednak wolałem dać 3 niż 4. Jako osoba która często zamawia stad jedzenie muszę przyznać ze jest duża różnorodność w jedzeniu, szczególnie przez dania dnia, często są bardzo dobre, jedynym lecz jednakowo dość dużym minusem jak dla mnie jest to, ze jedzenie jest przesolone często nawet mocno, ostatnio przy zamówieniu z mielonym, miałem problem żeby go zjeść, był po prostu za słony. Jeśli chodzi o ostatnią akcje, po której stwierdziłem ze będą to 3 gwiazdki, to problem z panią z obsługi do której dzwoniłem aby zamówić posiłek. Być może miała zły dzień albo coś tego rodzaju, była trochę nie miła, wnoszę jednak o poprawę gdyż to ma duży wpływ na stosunek klientów do lokalu. Jest jeszcze jeden minus, taki ze często gdy dostawca dowozi zupy są one szczelnie zapakowane jednak w dalszym ciągu rozlane, proponował Bym zmianę opakowań na coś bardziej stabilnego, gdzie się nie rozleje żadna zupa, przeważnie były to niewielkie ilości, ale zdarzyło mi się raz gdzie to była jakaś 1/4 zupy. Dostawca natomiast zawsze miły i uśmiechnięty, zero kłopotów...
Read moreBistro DO SYTA to miejsce w którym tworzy się kulinarna magia domowych obiadów, rodzinnych cateringów i pysznych wypieków jak u mamy. To miejsce gdzie babciny kompot do obiadu gotowany jest z prawdziwych owoców. Proste domowe menu zachwyca swoim smakiem, świeżością i aromatem. Młoda ekipa z Bistro DO SYTA sprawi że będziesz najedzony do samego syta. A gdy pada i jest zimno twój obiad przyjedzie do Ciebie dzięki ofercie dowozu do klienta. Polecam to miejsce z całego serca. .......................................................................................................................................W kwestii poniższego komentarza bartosz pindel Panie Bartoszu Pindel to potwierdza tylko że w Bistro DO SYTA jest doskonałe jedzenie i wielu chętnych a ogromny parking jest po przeciwnej stronie ulicy, krótkie spacery służą zdrowiu ...ZAPEWNE wie Pan że nawet przy największych restauracjach Paryskich takiego parkingu nie ma a przytulne DOMOWE BISTRO DO SYTA taki...
Read more