Wednesday evening. 1830 - food ordered 2030 - ETA shown on the website 2040 - I call the restaurant. They claim delivery is on it's way. 2120 - The delivery guy arrives.
Barely warm food.
Fries (10zł) wrapped in tin foil, soaked with moisture, barely edible in their current state.
Pizza (32cm/34zł). Cheese was already hard again. It would be okay if it was hot as it should be.
Maxi Kebab (33zł, but on Tuesday and Wednesdays you are FORCED to pay 4zł extra for their mediocre "crafted meat", whatever that means) has barely any filling. Supposed to have 200g of meat in it but I kept wondering if they put at least half of that inside. Skimping on the salad as if we were in the middle of winter and all vegetables were ultra expensive (apparently this makes a huge difference to the restaurant owners in this country as if they weren't making any money with those ridiculous prices they ask.). The bun not cooked at all; chewy and soft - pretty disgusting after it soaks in the sauce.
The price of the delivery is 12zł which is an absolute joke for a 3km/7min drive. Plus, the fact that they deliver cold food whilst being 3km away is a slap on the cheek. The absolute worst experience I have had with food delivery in this city. Also, if they had not lied on the website about the delivery time I would've cancelled the order. Will never order from them again.
TL;DR Cold Pizza, Kebab and Fries for almost 100zł. Wait time THREE HOURS for COLD FOOD on a Wednesday night. Overpriced. Skimping on ingredients. False delivery ETA on...
Read moreSkładniki: ser, szynka, salami, pieczarki, cebula Rozmiar: ~45 cm Cena: 37,50 zł
Ciasto określiłbym jako standardowe dla większości pizzerii - lekko przyrumienione, spód miękki, średniej grubości. Placek posiada wyraźnie zaznaczone brzegi, które są mało wyrośnięte, a więc dość ścisłe. Na początku maczałem je sobie w dołączonym sosie (całkiem sympatyczny czosnkowy), ale potem zwyczajnie odłożyłem je do pudełka. W tym przypadku brzegi można traktować jako zapychacz, bez jakichś dużych wrażeń smakowych.
Na placek położono dość wyrazisty sos pomidorowy, który dało się wyczuć nawet mimo intensywności smaku jednego z pozostałych składników. Ale o tym za chwilę.
Jeśli chodzi o składniki, to po otwarciu pudełka pizza robi wrażenie. Nie jest nimi przeładowana, co akurat bardzo lubię. Widać, że wszystko jest rozsądnie rozłożone, można się spodziewać wyważonych smaków. Jest jednak jedno "ale". Nie wiem, czy miałem pecha, ale na moim placku trafił się jakiś aromatyczny rodzaj żółtego sera, który przyćmił smak pozostałych składników. Nie wyglądał mi na mozzarellę ani goudę, na języku przypominał bardziej jakiś morski. Żeby nie było, to zdjąłem z pizzy szynkę i salami, by spróbować ich bez tego dominującego aromatu i były dobre. Niestety ser zabił całą przyjemność z jedzenia pizzy.
Ogólne wrażenia: pizza na pewno zaspokoi głód, ale raczej nie zadowoli kubków smakowych. Gdyby zamienić użyty ser na coś bardziej neutralnego, myślę, że chętnie bym do niej wrócił. Póki co, na razie sobie...
Read moreZdecydowanie najgorsza pizza jaką jadłem. Zamówiłem pizzę "Peperoni "oraz "Farmerską". Pizza "Peperoni" była po prostu słodka, jakby ktoś zamiast soli dosypał do niej cukru. Miała ona teoretycznie być pikantna i zawierać sos tabasco, który ma kwaśny posmak, niestety w tym "tworze" nie dało się wyczuć ani posmaku wyżej wspomnianego sosu ani ostrości. Salami i jalapeno niestety "jak kot napłakał", przeważała cebula, która była spalona! Ciasto smakowało jak najtańsza kajzerka z biedronki i miało słodkawy posmak. Dodatkowo ciasto było całe mokre i wyginało się, przez co ten wyrób pizzopodobny trzeba było kroić albo rozrywać na mniejsze kawałki. Odnośnie sera - to nie był ser, to był wyrób seropodobny, to nawet nie przypominało w smaku mozarelli czy parmezanu, które są integralnym składnikiem każdej pizzy! Pizza farmerska była tak samo zła, może "słodycz" była mniej wyczuwalna za to znalazł się na niej SUROWY boczek - to jest żart... Jeżeli to jest "Nr1 Pizza Bydgoszcz" to ja nie chcę wiedzieć jaka jest najgorsza... Ah, jeszcze odnośnie dostawy - oba pudełka dojechały mokre do tego stopnia, że rozpadały się w rękach. PORAŻKA!...
Read more