02.04.2024 Zadzwoniłem na lokal godzina 16:25 zamówiłem 2x specjala z małą ilością BBQ to wyszło całkiem nieźle. Zapewniono mnie, że czas realizacji będzie trwał do 25min. godz 16.35 byłem w lokalu na miejscu , udałem się wprost do kasy opłacić natychmiast zamówienie opiewające na kwotę 66zł następnie, poczekałem jeszcze chwilę i zawołano mnie po odbiór zamówienia nr 52. z wyglądu na początku było tak jak zawsze bo jestem przynajmniej raz w tygodniu. Po ugryzieniu pierwszego kęsa już wiedziałem że jest coś źle okazało się iż bułka jak i kotlet był zimny (nawet nie letni). zwróciłem się z prośbą podgrzania go lub jakkolwiek aby uczynić go ciepłym bądź gorącym godnym konsumpcji. Wyczekiwaniu na realizację mojej prośby na podgrzanie byłem świadkiem jak zdenerwowany inny klient nie doczekał się na swoje zamówienie choć zapewne zamawiał dużo wcześniej przede mną i anulował zamówienie skończyło się zwrotem gotówki i storno. Zdenerwowany opuścił lokal życząc nam wytrwałości zapewne w oczekiwaniu bo widział co mnie też spotkało. Jak już doczekaliśmy się na nasze zamówienie było tak podgrzane że bułka była spalona czarna z tego zdenerwowania nie zrobiłem zdjęcia natomiast nie trzeba zdjęcia jak dobrze wiemy jaki smak ma przypalona bułka koloru czarnego. Jedzenie nie było smaczne i nie spełniało oczekiwań jak zwykle ono smakowało wcześniej. Jestem bardzo zawiedziony i już niestety nie wrócę do surfa. Kiedyś w innym znalazłem włos długi ale zrekompensowali mi to i nie chciałem rezygnować z surfa bo jest a raczej można powiedzieć był smaczny. I właśnie wtedy dałem surf-owi ostatnią szanse dziś natomiast mega przegięcie. Pracowałem wcześniej w gastronomi i znam wszystkie zasady od A do Z gdy czekałem na zamówienie dało się od razu zauważyć, że zespół nie ma doświadczenia bądź nie ma zupełnie zgrania załogi było zamieszanie w zamówieniach pracowali zbyt wolno skoro zanim otrzymałem zamówienie i to zimne czy ono wystygło na wydawce ? Manager lub Szef powinien przyjrzeć się temu bardziej i sprawdzić umiejętności lub wysłać na kurs. To nie jest tak że każdy surf jest zły np na MORENIE tam się nigdy nie zawiodłem niekiedy wolałem nawet pojechać 3x dalej by zjeść na Morenie bo tam znają się na tym co mają robić. Dzisiejszą wizytę oceniam na co najmniej 1 i nie polecam surfa na Chełmie by ktoś nie miał podobny...
Read more40-minute waiting time for 2 burgers and fries where the local is empty, beef patty completely over-seasoned with black pepper, a bun which is way oversized and, keep in mind, not toasted. It makes the whole experience really disappointing. It makes you feel like you eat bread with pepper. Not sure if it's the new standard, but the fact that after the food you are required to recycle everything from your tray and bring it back kills the vibe of going out, especially when staff is sitting around in the meantime doing nothing. On the positive side- music is really nice. All in all this (now) food chain should have stayed a food...
Read moreJechałam prawie 50 kilometrów, żeby spróbować truflowego burgera wege, który zachwalali w reklamach. Niestety, ani burger, ani fryty z batatów nie spełniły oczekiwań. Sama kompozycja burgera wydaje się ciekawa; truflowy majonez, krążki cebulowe, grillowana cebula… niestety, ewidentnie mają problemy z balansowaniem smaków, bo jedyne, co było wyczuwalne, to beyond meat i truflowe majo. Wszystko inne zupełnie zginęło i równie dobrze mogłaby być to buła z samym kotletem i sosem, bo nic innego nie dało się wyczuć. Wegański ser całkowicie pozbawiony smaku. Bułka brioche była smaczna, natomiast beyond dość gorzki. Smaczniejsze wege burgery można kupić w markecie, np. od Heury albo Bezmięsnego. Najsłabszym punktem burgera było wysmażenie „mięsa” - w niektórych miejscach burger był po prostu spalony i być może stąd wynikał gorzki smak. Spalenizna nie oszczędziła też frytek z batatów, których nawet nie zjedliśmy do końca, bo przypominały zwęglone skwarki. Jak podsumował mój przyjaciel - został mi tylko posmak spalenizny. Spróbowaliśmy też burgera z łososiem - sam kotlet był bardzo dobry, czuć było rybę, więc na plus, jednak podobnie jak wcześniej - zero wyczuwalnego jakiegokolwiek innego smaku. Sosu tatarskiego było tyle, co kot napłakał, a przecież powinien stanowić fajne dopełnienie ryby. Jedzenie nie było niedobre, ale z pewnością rozczarowujące. Do tego Surf chyba nie może się zdecydować, czy chce być restauracją z restauracyjnymi cenami (41 za burgera, 16 za bataty), czy fast foodem, w którym zamawia się przy ladzie i samemu segreguje śmieci. Za takie ceny spodziewałam się czegoś lepszego - wyszło przeciętnie. Fajnie, że wege opcje są dostępne, ale ich przygotowanie pozostawia wiele do życzenia. Porcje również nie są szczególnie duże. Nie poleciłabym tego miejsca jako czegoś, co...
Read more