Bistro Obłuże — Restaurant in Gdynia

Długi czas oczekiwania, obsługa zgubiła nasze zamówienie, jedzenie zimne, nie polecam.

I dziękuję szanownemu właścicielowi za jakże kulturalną odpowiedź mojej żonie, która także była ze mną w lokalu i również wystawiła negatywną opinię. Już pomijając pomyłkę w nazwisku, to nikomu oczywiście nie chodziło o bycie obsłużonym poza kolejnością, a o bycie obsłużonym W OGÓLE. No ale myślę, że ciężko kogoś obsłużyć, gdy zwyczajnie gubi się jego zamówienie i dopiero po zwróceniu uwagi przez żonę po 30 minutach, przychodzi się do mnie z karteczką, by jeszcze raz spisać co zamawialiśmy. A już zwłaszcza gdy zamawia się zupy, których nalanie trwa może 2-3 minuty? Jedyne co usprawiedliwia obsługę, to fakt, że za wszystko w tym lokalu odpowiadała jedna pani i szczerze jej współczuję, że musiała jednocześnie odbierać telefony, zamówienia od klientów, nosić je i dbać o czystość stolików. Już samo zachowanie właściciela mówi samo za siebie, skoro tak to wygląda i nawet nie potrafi przeprosić za swoją ewidentną wpadkę, a do tego jeszcze ironicznie atakuje klienta. Teraz już zdecydowanie...

Miałam nie dodawać tej opinii, ale przeglądając stare zdjęcia jestem zła. Niestety ale powtarzalność u was nie istnieje. Dwa pierwsze zdjęcia przestawiają sałatkę z gruszką kiedyś - pełno kurczaka, rukola, orzechy, ser provolone, dużo pysznego sosu., dodatkowo pieczywo, ogromna porcja. Zdjęcie sałatek w czarnych pudełkach to nasze ostatnie zamówienie. Sos smakował jak rozcieńczony wodą, orzechów brak mimo upewnienia się czy wszystkie składniki do sałatki posiadacie. Rukoli brak bo została wycofana ze składników, pieczywa brak mimo, że na stronie jest informacja, że jest podawane. Wiem, że nie macie pieca ale uważam że zakupienie świeżych bagietek z piekarni obok już zrobiłoby robotę.

Ale co najgorsze ten ser, nigdy nie wiadomo czy będzie łagodny, lekko słodki w smaku czy śmierdzący i ostry w smaku. Ostatnio dostaliśmy ten drugi i tego nie dało się zjeść. To jest tak ostry zapach i smak, że ma się wrażenie jedzenia czegoś zepsutego.

Podsumowując wszystko bardzo żałuję, bo kiedyś uwielbialiśmy Wasze dania ale przez brak powtarzalności nie będziemy już od was...

Zamówiliśmy placek po cygańsku i polędwiczki w sosie borowikowym. Czekaliśmy długo na zamówienie jak na bistro i pustą salę. Kiedy wreszcie podano zamówienie do stolika to placek był cały połamany i nie chrupiący. Jeśli przy nakładaniu się połamał to powinno się od nowa usmażyć a nie podawać paćkę. Polędwiczki to raczej powinny się nazywać w sosie cebulowym. Była 1 nóżka borowika i mnóstwo cebuli. Zamówiłam po namowie z obsługującym, który twierdził że zaraz po devolay to ich flagowe danie. Zamówiłam dodatkowo surówkę, po tym jak się upewniłam jaka jest dostępna. Miała być surówka z białej kapusty. Podano groszek z marchewką wyglądające jak breja, kiedy zwróciłam uwagę, że co innego zamawiałam Pani przyniosła mi bigos twierdząc, że to kapusta. Chyba trzeba nauczyć właścicieli, że gotowana kapusta z koncentratem to nie surówka. Wystarczyło powiedzieć, że jednak nie ma i oddać pieniądze za surówkę. W bistro za mięso, ziemniaki i surówkę płaci...