Bar na Klinach — Restaurant in Krakow

W piątek zamawialam na wynos danie dnia - ogolnie ok. Trzeba bylo trochę poczekać, ale zakładam, że dlatego, że ryby, które wtedy były daniem dnia, były dopiero smażone. Zupy były smaczne. Zachęcona, następnego dnia zamówiłam z dowozem - 1 schabowy i 2 filety z kurczaka + ziemniaki. Zamówienie miało być przywiezione do 1h. Po 1h15min dzwonie. Pani, która odebrała, dodam, że dość niemiła z głosu, powiedziała, że na pewno niedługo będzie, bo jedzie. Kolejne 20-25 minut. Nie ma. Znowu dzwonie. Znów Pani nie wie gdzie jest moje zamówienie. Ma oddzwonic po rozmowie z kurierem. Oddzwania, że kurier będzie do 10min. Dodatkowo, na moje stwierdzenie, że zapewne będzie zimne - wg poprzedniego telefonu, kurier je ma od ponad 30min, opryskliwie mnie objechała, że mam niczego nie zakładać. A jak pytam o której wydali kurierowi, to się oburzyła, że oni tego nie monitorują. Kurier jak już dojechał twierdził, że odebrał jedzenie 20min wcześniej - jeśli to prawda, to przy pierwszym telefonie zostałam perfidnie oklamana. Same kotlety były jak podeszwa - zupełnie nie polecam.

Podsumowywujac - obsługa, przynajmniej ta przez telefon - makabra. Zamówienie zamiast do godziny, było po 2h (!). Albo Pani przez tel albo kurier mnie okłamali. Restauracja nie widzi w tym nic złego i jeszcze mnie odjeżdża przez telefon. A jedzenie - przynajmniej kotlety , dowozem - słabe. No i zamówienie pomylone (!) Zamiast 2 kurczaków i 1 schabowy, dostałam 2 schaby i...

Od miesięcy, razem ze współpracownikami zamawiamy obiady z dowozem. Posiłki są bardzo smaczne i sycące. Problem pojawił się wczoraj kiedy to nowy dostawca bezczelnie rzucił jedzenie na blat recepcyjny i bez słowa chciał wyjść. Po zwróceniu mu uwagi, żeby zadzwonił do osoby, która zamówiła posiłek (w naszej firmie zatrudnionych jest ponad 100 osób dlatego też przy każdym zamówieniu podajemy numer kontaktowy do osoby, która akurat zamówiła obiad. Pozwala to na szybką i sprawną płatność) opryskliwie zapytał: "czy my nie wiemy kto tu pracuje?". Po udzieleniu wyczerpującej odpowiedzi dostawca nonszalancko oparł się o blat i zadzwonił do kolegi, który zamówił obiad. Po realizacji zamówienia bez słowa wyszedł z budynku. Dzisiaj ponownie ktoś z firmy zamówił obiad i ponownie został dostarczony przez opieszałego dostawcę. Koleżanka poprosiła go aby zadzwonił do osoby, która złożyła zamówienie. Ten w odpowiedzi parsknął, obrócił się na pięcie i wrócił do samochodu po nieszczęsny numer zamawiającego. Po ustaleniu do kogo należy zamówienie zaczęła się szopka w postaci obraźliwych komentarzy pod adresem recepcjonistek. poczynając od sucharów w postaci "Pani to chyba nic nie je jak tak na Panią patrzę" po chamskie "jest Pani bezczelna, arogancka" "na recepcji się zaczęło, na recepcji się skończy". Oprócz obraźliwych uwag, dostawca miał agresywną postawę. Dostawca w wieku 50+. O zaistniałej sytuacji został poinformowany...

Przeczytałam wcześniejsze odpowiedzi właściciela i po prostu nie wierzę, że ktoś jest tak bezczelny i ma taki tupet! Jak ktoś twierdzi, że jedzenie było niedobre tzn. że takie było, bo inaczej nie miałby potrzeby tego komentować, a tak robi to dlatego, bo jest rozżalony , bo się nie najadł i stracił pieniądze! Nie wyobrażam sobie też sytuacji , że ktoś myli zamówienie i zamiast wegetariańskiego dania, daje mięsne i uważa , że nic się nie stało bo się przecież przeprosiło...A co komuś po Waszych przeprosinach?? Jeżeli ktoś nie je mięsa to głównie z przyczyn ideologicznych więc taka pomyłka ma ogromne znaczenie! Powinniście oddać pieniądze i w trybie natychmiastowym dostarczyć w ramach przeprosin, za darmo,prawidłowe danie! Rozumiem, że tego nie zrobiliście?? Trochę więcej pokory i szacunku do klienta , bo gdyby nie klienci to by Was nie było! Pamiętajcie o tym i nie zachowujcie się jak buce i buraki, bo niestety na takich wychodzicie komentując niepochlebne opinie...Naprawdę nikomu nie robicie łaski, bo za swoje posiłki bierzecie przecież pieniądze, wcale nie najmniejsze jak na bar na wypi*e Proponuję poczytać profile innych restauracji i ich podejście do klienta! (to, że nie macie zdjęć potraw ani możliwości dodawania recenzji na FB też dużo o Was mówi... ) . Dobrze, że mamy dobę internetu i ludzie zanim wybiorą jakąś restaurację mogą poczytać obiektywne...