Fit & Full bistro — Restaurant in Krakow

Jestem klientką Fit&Full właściwie od początku, założenie było proste: burgery i codziennie dwa lunche dnia. Stolowalam się tam blisko dwa lata. Na początku było super. Pierwsze zatrucie i mysl: mam wrażliwy żołądek, to ze mną jest coś nie tak. Po drugim razie już ostrożniej podchodzilam do menu i wybieralam tylko znane mi opcje. Niestety, przyszedł i 3 raz. Skusily mnie placki ziemniaczane z gulaszem. Dostałam swój obiad: dwa, spalone na czarno, obrzydliwie gorzkie, placki, surowe w środku... Do tego gulasz, mięso na wpół niedogotowane, twarde, a sam sos kwaśny od koncentratu. Trochę podlubalam (głód) ale większość wylądowała w koszu. Za obiad dnia zapłaciłam chyba 17zl. Plus moje własne koszty : 2 doby wymiotow w domu, 4 dni w szpitalu pod kroplowkami i kolejny miesiąc wracania do zdrowia. Gdy karetka zabierala mnie do szpitala byłam skrajnie odwodniona, na skraju niewydolności wątroby i potrzeba było dwóch ratowników by sprowadzili mnie z 1 piętra do karetki... Dziś żałuję tylko jednego: że nie odeslalam tego gówna do badania w sanepidzie bo pomimo tego, co przeżyłam ten "kucharz" dalej gotuje. I dalej Was karmi. Smacznego! Ja nie zaryzykuje nawet zupy w tym miejscu bo ten pseudo kucharzyna omal mnie...

Przyznam szczerze, że jestem uczulony na hasło "fit", bo kojarzy mi się ono (słusznie lub nie) z chorą modą na głodowe diety i takim oto sposobem początkowo przeszedłem obojętnie obok tego lokalu, co okazało się wielką pomyłką, którą w dniu dzisiejszym naprawiłem. Przemili państwo, którzy prowadzą tę knajpkę, oferują dwa zestawy dnia (zupa + drugie danie) w bardzo uczciwej cenie - 17zł. Ironicznie pod kątem początku mojej wypowiedzi, wybrałem zestaw o nazwie "fit". Jedzenie było bardzo smaczne, dobrze doprawione, przez co wyraziste w smaku. Już pierwszy kęs odczarował moje początkowe obawy, a każdy następny był czystą przyjemnością. Porcja była na tyle "mała", że na talerzu nic nie zostało, a na tyle duża, że po posiłku czułem się "full". Dostępne są również burgery, których w niedalekiej przyszłości nie zawaham się spróbować :) Samo miejsce, wbrew pewnej negatywnej opinii, którą tutaj widziałem jest zadbane, mimo tego, że absolutnie minimalistyczne. Do dyspozycji jest również niewielki ogródek. Reasumując, serdecznie polecam miejsce osobom, które chcą zjeść smaczny, treściwy i urozmaicony obiad za...

W F&F jadam praktycznie od samego początku. Troche rzeczy się zmieniło na plus, troche na minus. Zmiana na plus: ładniejsze wnętrzne Zmiany na minus: porcja dania dnia (dla mnie osobiście stały się troche zbyt małe i samym "drugim" daniem nie jestem w stanie się najeść) ceny - nadal akceptowalne, jednak w połączeniu z punktem powyżej, traktując f&f jak miejsce gdzie się "chodzi na obiady" gdy skończą się zupy, do wyboru jest wydać ~40zl lub zamówić jedną rzecz i być głodny.

Dodatkowo w zimie warunki do spożywania jedzenia na miejscu są dość ciężkie. Dym który się tam unosi szczypie w oczy, a ubranie po wizycie jest przesiąknięte zapachami z kuchni.

Jeśli chodzi o smak - niezmiennie pozostaje na...