Koku Sushi — Restaurant in Krakow

Food okay-ish but nothing to rave about. Service is wanting in many respects and the staff extremely rigid: we were refused deserts because it was one minute past the kitchen's opening hours! -- you'd have hoped that a waitress would come up and ask if the customers wished to order anything else before the kitchen closed, but clearly that's not something the staff would concern themselves with. You can't help feeling that the staff is generally more focused on the take away orders (and chatting between themselves) than on the dine-in customers. Shame, because this place...

Odradzam. Jeśli jesteś miłośnikiem kuchni japońskiej i sushi, po zjedzeniu specjałów tego baru możesz doznać nie tylko niesmaku, ale lekkiego szoku. Co można zrobić z sushi. Większość specjałów tego baru należy eksponować jako przykład złego smaku i niezrozumienia czym jest sushi. Po pierwsze ryż - suchy i twardy. Albo niedogotowany albo, co gorsza, nieświeży. Przez co rolki rozpadają się w trakcie jedzenia. W dodatku niedoprawiony. Po drugie składniki - ryby z jakimś dziwnym, lekko chemicznym posmakiem. Te poddane obróbce termicznej - suche, całkowicie pozbawione smaku, wręcz wiórowate. Tatar z łososia w rolce w tempurze przypomina mielonkę z puszki (choć jest stosunkowo najbardziej jadalny). Po trzecie - niezwykłe dodatki. Sushi są polane przedziwnymi sosami, posypane płatkami kwiatów, koralikami udającymi kawior, albo .... złotymi słodkimi perełkami. Zastanawiam się do tej pory - po co? Nie wnoszą nic do smaku, albo wręcz przeciwnie - coś ukrywają? Po czwarte - pod żadnym pozorem nie zamawiaj rolek z kaczką. To jedna z najdziwniejszych rzeczy jakie jadłem w swoim życiu. Mielone mięso o niedookreślonym smaku zanurzone w suchym ryżu oblane ketchupem o smaku wędzonki. I upiornie słodkie! Po piąte - porcje. Nad wyraz nie standardowe. Cieniuśkie, Panie, oj cieniuśkie. Ale może to i lepiej? Mniej jedzenia się marnuje. Po szóste - obsługa. No cóż.... Na pewno jej klient to nie jej pan. Po siódme- dostawa. Odradzam. Mocno spóźniona. Zdaniem obsługi to wyłącznie wina kurierów, z którym korzysta. Słowa przeprosin za spóźnioną dostawę nie uświadczysz. Po ósme - ceny. Raczej nieprzeciętne. Podsumowując - po raz pierwszy w moim domu miało miejsce, dzięki Koko Sushi niezwykłe wydarzenie - na stole zostało niezjedzone sushi. Dużo...

Niestety nie polecam zamawiać jedzenia z dostawą. Zamiast przyjemnej kolacji, duże rozczarowanie. Zamówienie złożyliśmy o godzinie 17:40. Pierwotnie dostaliśmy informację zwrotną, że dotrze ono po upływie godziny. Niestety obsługa zadzwoniła do nas dopiero po ok. 30 min z informacją, że ze względu na dużą ilość zamówień, nasze jedzenie dotrze ok. godz. 21 (zapytałam o możliwość odbioru własnego, ale brak zmian) oraz że skończyła się zamawiana przez nas zupa, zaproponowano inną. Niestety tuż przed 21 dostaliśmy kolejny telefon z informacją, że oferowana druga zupa również się skończyła, więc zgodziłam się na trzecią opcję. O 21.50 zniecierpliwiona zadzwoniłam do lokalu. Poinformowano mnie, że moje zamówienie jest gotowe, ale czeka na kuriera (firma zewnętrzna). Sushi w rezultacie dotarło o godzinie 22:30. (Więc wyszła bardzo późna kolacja). Co do samego sushi było ono wykonane bardzo niedbale, rolki rozpadały się, nori nie było do końca przecięte a ich smak był bardzo nijaki. Kimchi totalnie płaskie bez smaku :(. Możliwe że w lokalu byłoby lepiej, ale nie mam ochoty już tego sprawdzać. W ramach przeprosin za zmiany w zamówieniu dostaliśmy porcję Spring Rolls’ów, za co bardzo dziękujemy. Niestety fakt, że zamówienie dość długo czekało na kuriera im bardzo zaszkodził - zrobiły się miękkie i kapciowate. Najlepszą pozycją była zupa (Miso Shiru z łososiem) - bez żadnych zarzutów, naprawdę smaczna.

O gustach się nie dyskutuje i każdy może mieć inny smak, ale ja już niestety nie mogę polecić tego miejsca. Żałuję wydanych pieniędzy, no może poza zupą.

Z bólem serca, bo kiedyś sushi w Koku było naprawdę smaczne... ale zdecydowanie nie polecam, szkoda czasu...