ART Kebab Libański Pstrowskiego — Restaurant in Olsztyn

Jedziemy pokolei. Typowy schludny kebab. Typowy bo 1 Turek, który przerywa rozmowę, która trwa na słuchawce bezprzewodowej cały dzień pracy. Nie krytykuje. Pracują może 24h na dobę więc chcą mieć czas na rodzinę. Klimat. Szczury nie latają, jest na czym usiąść.. jest 3. Jedzenie i tu opis. Wszyscy wzięliśmy kebsalon dla odmiany pity. I tak. Cena ok. Mięsa dużo ciut mało warzyw. Sosy ostry i łagodny super. Sam łagodny no nie daje nic. Próbowałem od partnerki. Nie mniej jak kabsalon to ser topiony raczej w mikrofali z funkcją grilla. Słychać było klasyczne bimp z mikrofali i klasyczny dźwięk otwierania zapadki. Skutek super roztopiony ser i górna połowa super a dolna to gumowy zimny frydek. Kebab z potencjałem bo dobre materiały choć kula nadal to standard nie Kraft ale gra. Pita mogła być...

Szukając dobrego kebaba w Olsztynie w zasadzie oprócz sieciówek typu Biafra i Super Gold to nic nie ma, dlatego z chęcią podjechałem do ART Kebab. Sama „buda” faktycznie nie wzbudza najlepszego wyobrażenia ale jedzenie wynagradza. Chłopaki lepiej gadają po angielsku niż po polsku, ale widać, że się im chce. :) Co do mięsa to mam wrażenie, że cały Olsztyn kupuje w tej samej hurtowni. Sztuka w ART polega na podaniu i sosach. Pita jest zawijana na „płasko”, a nie w rolkę jak wszędzie i sosów nie ma aż tyle że się wylewa na ręce. Mogę uczciwie polecić tego kebsa bo w Olsztynie po zamknięciu PiriPiri nic lepszego nie zjecie....

Byłem tutaj w lipcu podczas wakacji wiele razy, wiele razy smak kebaba był najlepszy. Mięso soczyste, dobrze przypieczone i pyszne, surówki dobrze skomponowane w tym nie raz zdarzyło się że dostałem papryczki jalapeno do mojego zamówienia, zamawiałem sos mieszany i zawsze ostry sos był mocno wyczuwalny. Mała pita w lipcu kosztowała 17zł (nie wiem ile teraz) i zawsze ważyła więcej niż 400g. Pan który mnie obsługiwał był bardzo miły i mogłem z nim po angielsku porozmawiać. W trakcie ferii na pewno...