Obsługa w tym lokalu zakrzewa o absolutne dno. Ilekroć zamawiam z tego punktu jedzenie, to za każdym razem czegoś brakuje. Za każdym – składając zamówienie zarówno stacjonarnie, jak i przez internet. Najczęściej nie ma dipów, nie wspominając o dodatkach, które przecież nie kosztują groszy, a widocznie są uznawane za produkt tak ekskluzywny, że trzeba na nich oszczędzać do maksimum, mając nadzieję, że klient nie zauważy albo machnie ręką. O ile raz, dwa razy można to uznać za pomyłkę przy pracy, o tyle nagminnie – za perfidnie olewczy stosunek do swojej pracy, klientów i ich pieniędzy, które wyrzucane są w błoto na każdorazowo niepełne zamówienia. Jak nie brakuje dipów, to nie ma jednej albo dwóch porcji frytek. Jak nie to, to brak krążków cebulowych, hot wingsów w boxie albo innych części kurczaka. Błędy się zdarzają, ale takie zachowanie już przechodzi ludzkie pojęcie. Każdy punkt spod Amrest w Olsztynie jakoś potrafi należycie spakować zamówienie, a tu zawsze jest problem. Stacjonarnie trzech kasjerów potrafi stać przy KDSie pakując jedno zamówienie, w których i tak są braki. Nawet dopytując przy odbiorze, czy wszystko się zgadza, pracownik potwierdzi, pokiwa głową, a później i tak wychodzą straty. Oczywiście dodzwonić się nie idzie, bo przekierowuje dzwoniącego na główną infolinię. Podsumowując – jest to najgorsze KFC w Olsztynie, ale też chyba ogólnie najgorszy fast food spośród tych, w których kiedykolwiek byłam. Standardy nie są nawet w minimalnym stopniu przestrzegane, a pracownicy powinni w tym lokalu zostać ponownie, gruntownie przeszkoleni albo powinni się po prostu zastanowić nad zmianą miejsca pracy. Szkoda, że Amrest nie zajmuje się restauracjami tego pokroju, bo zdecydowanie powinien. Wisicie mi dużo pieniędzy. Serdecznie nie polecam i mam nadzieję, że centrala się kiedyś zainteresuje i wyciągnie...
Read moreJa i moja koleżanka w 8 miesiącu ciąży i jej nastoletnia córka chciałyśmy zamówić przy kasie 3 zestawy lekko je modyfikując. Przed nami stała starsza kobieta, chyba już od dłuższego czasu, było widać na jej twarzy lekkie zirytowanie/zmęczenie. Stałyśmy tak chyba z 3-5 minut, pracownicy się krzątali, nikt nie zapytał nas i tej pani w czym mogą nam pomóc, w końcu któraś powiedziała, że tu się odbiera zamówienia a kasa jest obok, podeszłyśmy w czwórkę do kasy a Pani od niechcenia, wyrazem twarzy jakby chciała nas zabić, powiedziała, że mamy złożyć zamówienie przez kiosk, po czym odwróciła się na pięcie i odeszła. Stałyśmy tak znowu 3 minuty, ta Pani krzątała się i nie zwracała na nas uwagi pomimo że stałyśmy koło kasy i jeszcze raz przypominam byłam z koleżanką w 8 miesiącu ciąży. Powiedziałyśmy, że chcemy zamówić przy kasie gdyż chcemy zmodyfikować zamówienie i nie da się tego zamówić w kiosku, przed nami ciągle stała ta starsza Pani. W bezczelny sposób odpowiedziała, że mamy zamówić w kiosku. Z całej mojej irytacji podniosłam głos, że nie chcemy zamówić w kiosku. Chciałyśmy już wychodzić, gdzie do kasy podszedł chłopiec, chciał domówić kolę i płacił gotówką, ta Pani go obsłużyła.
Wyszłyśmy z tego lokalu i pojechałyśmy do innego KFC na ul. Pszczela 1 Olsztyn Tomaszkowo.
Powiem tak chyba macie podwójne standardy. W tym lokalu zostałyśmy obsłużone bez problemu przy kasie, Pan uśmiechnięty, miły sympatyczny, nie robił żadnych problemów. Zostawiłyśmy tam 130 zł.
Wracając do pierwszego lokalu, byłyśmy autem, ta Pani musiałaby nas obsłużyć gdybyśmy zamówiły przez okienko i weszły z zamówieniem do lokalu (na to...
Read moreZamówiliśmy jedzenie "na miejscu", przy odbiorze zamówienia dostałem je spakowane w torbę. Zapytałem o to obsługującą mnie Panią.. skłamała perfidnie twierdząc że teraz wszystkie zamówienia tak pakują. Zapłaciłem, również za torbę która do niczego nie była mi potrzebna ( w torbie brak chusteczek, jeden papierowy talerzyk, to tak na marginesie) i wróciłem do stolika. Obserwując innych klientów zauważyłem że takie pakowanie nie jest standardem przy zamówieniach na miejscu. Kłamstwo ze strony obsługi mnie zirytowało, poprosiłem więc na stronę kierownika zmiany który akurat pojawił się za ladą i grzecznie poprosiłem o wyjaśnienie tej sytuacji. Po rozmowie z pracownicą kierownik zaproponował wydanie tacki oraz zwrot pieniędzy za papierową torbę, nie chodziło mi o 0,5 zł za torbę i tackę ale o kłamstwo i wprowadzanie w błąd klientów! Próbował przekonać mnie również o pomyłce sprzedającej...Panie kierowniku Macieju, pomylić można się realizując zamówienie a nie kłamiąc z premedytacją. Powiedziałem co o tym myślę i wróciłem do stolika. Gdyby sprzedająca poprostu przyznała się do błedu zamiast bezczelnie kłamać nie było by problemu. Zdarza się. Przed wyjściem postanowiliśmy kupić jeszcze kubełek hot wings'ów na wynos, no cóż.. obsługiwała mnie znowu ta sama 'pani' która dostała reprymendę od swojego przełożonego i była przy tym bardzo chamska. Tego się nie spodziewałem po obsłudze...
Read more