Byłam gosciem na przyjęciu weselnym, zamowiono dla mnie jedzenie wegetariańskie: nie dostałam zupy, pozostali goscie mieli wybor rosol czy flaki, pozniej przyniesiono mi talerz makaronu w sosie z grzybów leśnych -pełno smietany, grzybow grak, generalnie niejadalne, oddalam na kuchnie, jadlam suche kopytka z fasolka i mizerią na słodko? - niedobra, Kolejny serwis mnie minął, zapytalam czy coś dostanę, usłyszałam, ze z kejnym serwisem- przyniesiono mi panierowany ser camembert z warzywami z mrozonki, bez żurawiny, zadnego sosu itp. Poprosilam kelnerkę o jakis dodatek do tego, zabrala talerz na kuchni i po kilku minutach wróciła z informacja, ze szefowa mnie prosi na kuchnie, nie wyjdzie bo się wstydzi ubioru... Poszlam, przywitała mnie wyrzutem: co mi sie nie podoba w tym daniu? Wyjasnilam, po czym nerwowo odpowiedziala, zebym ustalila dania dla mnie z pania mlodą, bo oni serwuja, to co bylo ustalone, mial byc camembert i makarony...ok nie dyskutowalam, podziekowalam i wyszłam, pannie młodej nie zawracalam glowy, ale po godzinie usłyszalam od pana młodego, że ponoć nic mi nie pasujee i rzucałam talerzami.... bezczelnosc szefowej nie zna granic... Przy kolejnym serwisie dostalam o zgrozo znowu makaron, taki sam tylko w innym sosie, zjadliwy, ale niedobry. Wolałam zjeść pieczone ziemniaczki, ktore były najsmaczniejsze z probowanych przezemnie rzeczy, z imprezy wyszlam glodna i z niesmakiem po kontakcie z arogancja i butą "szefowej" Proponuję nie oferować opcji wegentariańskiej, jesli nie ma się pojecia o takich daniach, albo trochę się podszkolić, wystarczy poszukac w internecie i nauczyć sie 3 dań... Natomiast arogancja i brak pokory przy zwracanym daniu przez...
Read moreOrganizowaliśmy w Pasji komunię. Cena za talerzyk ustalona była z góry bez możliwości podniesienia jej (miałam to w umowie). 5 dni przed komunią właścicielka powiedziała że albo musi podnieść cenę,albo odjąć jakieś dania. Mimo,że miałam to w umowie zgodziłam się. Pani powiedziała,że nie mogę wnieść własnych napojów bo ma tyle imprez że zrobi się bałagan (przed podpisaniem umowy mówiła że nie ma problemu,możemy wnosić co chcemy). Nam nie pozwoliła wnieść swoich napojów,ale inni klienci już mogli,bo w dniu naszej komunii przywieźli napoje.Kazala sobie zapłacić 20 zł od osoby za napoje,pytałam czy będą soki,woda i napoje typu cola,sprite i mirinda powiedziała że tak,napojów będzie w bród. W dzień komunii wchodzimy na salę a tam na stole pepsi,woda w dzbanku i sok pomarańczowy w dzbanku. Stała lodówka z napojami,każdy podchodził i sobie brał po czym kelnerka doszła do jednego z gości i powiedziała że będzie musiał za ten napój zapłacić!!! Dno! Napojów miało być do bólu i różnorodne więc każdy myślał że napoje w lodówce również są do naszej dyspozycji-skoro nie były lodówka powinna być zamknięta,albo wystawiona.Jeszcze bym to zrozumiała żeby doszła do mnie i mi to powiedziała,bo to ja organizowałam,ale do gościa?!?!? Jeśli chodzi o jedzenie…prawie wszystko było za słone! Długo też czekaliśmy na jedzenie mimo,że było poinformowani telefonicznie,że wyszliśmy z kościoła.Lubie dobrze doprawione,ale to poprostu było za słone,jedno danie mięsne było twarde. Ogólnie nie polecam,jedzenie do kitu. Pani kelnerka ogólnie bardzo miła,ale nie fajnie że poszła do gościa zamiast do mnie.Za talerzyk zapłaciłam 235 zł (z napojami i ciastami) i oczywiście dodatkowo za napoje...
Read moreObsługa fatalna, nieuprzejma, arogancka. Zazwyczaj zamawiałam na dowóz, więc niemiły głos w słuchawce mogłam zignorować, zawsze było trzeba czekać dużo dłużej niż informowała "miła" pani. Natomiast ostatnio zdecydowałam się na wizytę w lokalu- na podanie obiadu czekałam ponad godzinę (zaznaczę że były to naleśniki) inni klienci dawno zjedli i wyszli a ja siedziałam i czekałam. Za każdym razem, kiedy dopytywałam co z moim obiadem bylam ofukiwana przez kelnerkę że trzeba czekać. W czasie kiedy czekałam na danie zaobserwowałam co obsluga robi z użytymi przez gości serwetkami materiałowymi, które leżą na stołach. Otóż żeby nikt nie miał wątpliwości są one układane ponownie na stole i czekają na kolejnego klienta. Nie szkodzi, że poprzednich dwóch gości wytarło w nie usta lub...
Read more