Nasza wizyta w restauracji Amici w Sopocie była absolutnie fantastyczna i zasługuje na najwyższą ocenę! Zdecydowaliśmy się na danie Tagliatelle alla Carbonara oraz herbatę, i już od samego początku byliśmy mile zaskoczeni. Najpierw otrzymaliśmy herbatę, a wraz z nią przystawkę, która była dla nas prawdziwą niespodzianką. Na stole pojawiły się 4 ciepłe, świeżo wypieczone bułeczki oraz trzy pasty o różnych, wyjątkowych smakach. To niespodziewane wprowadzenie było niezwykle smaczne.
Herbata okazała się przepyszna – podana z kawałkami świeżych owoców, które nadawały jej naturalny, orzeźwiający smak. Do tego podano miód w słoiczku z drewnianym dipperem, dzięki któremu miód spływał wprost do filiżanki w elegancki sposób. Każdy szczegół był dopracowany, a smak herbaty pozostawał na długo w pamięci.
Główne danie – Tagliatelle alla Carbonara – było po prostu przepyszne! Makaron ugotowany idealnie al dente, z kremowym, aromatycznym sosem, który idealnie łączył się z wyraźnym smakiem guanciale i dojrzewającego sera. Subtelne przyprawy dopełniały całości, tworząc prawdziwie włoską ucztę. Każdy kęs był przyjemnością, a danie idealnie wyważone.
Obsługa również zasługuje na ogromną pochwałę – bardzo miła, pomocna i zawsze uśmiechnięta, co dodatkowo podniosło nasze wrażenia z wizyty. Restauracja Amici znajduje się około 10 minut spacerem od centrum Sopotu, dzięki czemu nie ma problemu ze znalezieniem miejsca, a okolica jest spokojna i urokliwa, co sprzyja miłej atmosferze.
To było jedno z najlepszych doświadczeń kulinarnych, jakie mieliśmy w Sopocie, i na pewno wrócimy przy kolejnej wizycie. Gorąco polecamy każdemu, kto szuka autentycznej włoskiej kuchni i...
Read moreDwie wizyty i skrajnie odmienne wrażenia. Za pierwszym razem- prężna obsługa, bardzo dobry pikantny krem pomidorowy, niezła pizza na cienkim cieście i naprawdę zacne wino domowe; koleżanka wzięła zupę grzybową i takowy makaron- też smacznie, choć nieco zbyt słone jak dla mnie. Za drugim razem było duużo gorzej.. Najpierw przyniesiono Nam karty i Pani kelnerka zniknęła..mija 5 minut, 10..15, zero zainteresowania, aż w końcu mój towarzysz decyduje się po Nią pofatygować. Zamawiamy na przystawkę ośmiornicę- bez zarzutu, a nawet powiedziałabym bardzo dobra! Następnie pizza- zbyt długo pieczona- przez co wysuszona- do tego krewetki, niby tygrysie, a wielkości pięciozłotówki.. próbujemy i okazuje się, że czosnek z sosu jest totalnie spalony, przez co niezjadliwy, próbujemy jeszcze jedną i okazuje się, że całe danie nadaje się do śmietnika- i powinno się w nim znaleźć nim wyszło z kuchni. W ramach rekompensaty skadinąd miła i uprzejma kelnerka najpierw proponuje odliczenie potrawy od rachunku, ale po telefonie do menagera odwołuje to i sugeruje kawę i deser. Niestety ten zestaw tylko potęguje kiepskie wrażenie, bo espresso jest prawie zimne i po prostu kiepskie, a Panna Cota pozbawiona smaku i zamiast delikatna- gumowata. Posmak spalonego czosnku wracał do Nas cały wieczór. Niesmak pozostał. Szkoda! Liczyłam na to, że będzie to moje miejsce, w które będę mogła zabierać na obiady/kolacje z przekonaniem o jakości zarówno obsługi jak i...
Read moreAmici poco amistosi… starszy pan, siwy, utykający i stawiający kroki w sposób wskazujący na problemy z chodzeniem wchodzi do lokalu. Stojąca za barem kelnerka jakby go nie widziała, w końcu to on ja pozdrawia, odpowiada mu nieco znudzona. Połowa miejsc w lokalu zajęta, reszta stołów wolna, beż żadnych karteczek ‘rezerwacja’. Pan kieruje się do stolika i kiedy ma już usiąść znudzona młoda brunetka krzyczy zza baru ‘A rezerwacja jest?’. Kiedy odpowiedział, że nie ma i że czeka na jeszcze jedną osobę, dowiedział się, że bez rezerwacji to ma zejść piętro niżej. Widać, że gość ledwo idzie a to może bezmyślne, a może niedowidzące (a może jedno i drugie) dziewczę wskazuje mu schody z tabliczką i napisem ‘toaleta’, a przecież po płaskim jemu ciężko się chodzi... Kiedy poszedł w jej stronę, ta odwróciła się tyłem. Gość widocznie chciał porozmawiać, w końcu zrezygnowany wyszedł. Amici… dla mnie jesteście mocno ‘poco amistosi’. Klienta każdego powinno się szanować. I co z tego że macie fajne jedzenie, jak tak potraktowaliście potencjalnego klienta? Ja wiem, że są braki na rynku pracy, ale dla lokalu to właśnie ten, który w nim obsługuje gości jest jego wizytówką. Cała sytuacja miała miejsce w miniony piątek około między 14h00 i 15h00 – to info dla właściciela jeżeli chciałby sprawdzić prawdziwość...
Read more