KRÓTKO: słaba jakość za wygórowaną cenę.
W czasach studenckich byłem ich stałym klientem - kupowałem tam raz na tydzień - dwóch tygodni. Teraz, po powrocie do rodzinnego miasta po długim czasie, muszę z przykrością stwierdzić, że NIGDY WIĘCEJ nie kupię od nich pizzy.
OBSZERNIEJ: Obszar dostaw: ograniczyli go i nie dostarczają już do miejsca gdzie mieszkam. Musiałem samemu jechać po pizzę. Rozmiary pizzy: pozbyli się małego/średniego rozmiaru pizzy (22 cm) pozostawiając jedynie duże, a jest to problem dla mojej żony. Pizza (smak i składniki): albo swego czasu miałem inne podejście co stanowi "dobrą pizzę" i ich pizze zawsze takie były, a ja "przejrzałem na język", albo po prostu zeszli na psy. 3a. Ciasto: cienkie i wypłowiałe w smaku, niewypieczone (brak jakiegokolwiek crust'u) - brakuje mu jakiegokolwiek charakteru. 3b. Składniki: niby wszystko normalnie, ser i dodatki, ale... Sam nie wiem jak to opisać. Ich smak zlewa się w jedną papkę, a jedyne co przebija się to smak mięsny, choć to ser powinien stanowić trzon smaku pizzy, a ten ostatni jest niewyczuwalny. Podobnie jak ciastu, składnikom brakuje charakteru, czegoś co wyróżniłoby się smakiem w danej pizzy. Przy tym co obecnie kupujemy w obecnym miejscu zamieszkania za tańszą cenę, to jednym słowem: TRAGEDIA. Cena: cenowo nie są w żaden sposób konkurencyjni z innymi pizzeriami w mieście przy takiej jakości.
RADA DLA RESTAURACJI: a. zmodyfikujcie menu ograniczając jego wielkość. Zamiast iść na ilość, pójdźcie na jakość. b. wprowadźcie 2-3 rodzaje ciast, np. cienkie, grubsze, wypieczone. Nie musicie zmieniać ich wielkości, a jedynie sposób wypiekania co nie powinno podnieść cen wytwarzania produktu. c. każda pizza z punktu a. niech się czymś wyróżni. A to sosem, a to większą ilością jednego rodzaju składnika. Obecny stan rzeczy powoduje, że pizze są nijakie! d. (przed tym zróbcie ankietę wśród swoich klientów, czy w ogóle jest na to zainteresowanie) Wprowadźcie dodatki za dodatkową opłatą. Pójdźcie w kierunku tego co jest na zachodzie, tj. chleb czosnkowy, frytki lub inne drobne rzeczy dodawane do pizzy. e. zwiększcie obszar dostaw, choćby za dodatkową...
Read moreJedlismy na miejscu i daje dwie gwiazdki tylko dlatego, że pizza była smaczna, inaczej byłaby jedna, co byloby i tak za duzo. Pizzeria nastawiona typowo na dostawy, obsługa niemiła, nie czuliśmy się tam dobrze jako klienci chcacy zjeść na miejscu, jak intruzi... Począwszy od tego, że dostępny był tylko jeden malutki stolik, na którym ściskaliśmy się w dwójkę, bo jeden duży stolik był przystawiony ubłoconym rowerem kogoś z obsługi, a na drugim pan sobie składał kartony do wywózek i siedzenia były tak brudne, zakurzone, że nawet gdyby nie te kartony nie byłoby tam też jak usiąść. Jedliśmy w kurtkach, bo w lokalu było tak zimno, z ust leciala para przy rozmowie... trafiliśmy akurat na dostawę i cały czas otwarte drzwi. Do pizzy dostaliśmy papierowe talerze i plastikowe sztućce, które wcześniej stały przy kasie i chwile wcześniej sapal na nie jakiś człowiek gadajacy z obsługą, zapewne nie on pierwszy... Zero serwetek, lokal brudny, zaniedbany, powodujacy poczucie, ze nie ma sie ochoty jesc z takiego zaniedbanego miejsca, na podloze jakies wiadro z brudna woda i smierdzacym mopem... Ogolnie miejsce nieprzyjazne klientom chcącym zjeść na miejscu. Czuliśmy się tam zle i nigdy już nie chcemy tam wrócić. W tle ryczący telewizor. Nie wiem z jakiego lokalu pochodzi film jaki wyświetla się na Google ale to tak pięknie nie wygląda w rzeczywistości. Sama pizza bardzo smaczna, sosy również, ale to co tam zobaczyłam powoduje, że nie chce nigdy z takiego...
Read moreNie dostałem mirindy, którą zamówiłem wraz z pizzą. Kurier chciał stanąć na głowie, żeby wyprostować sytuację, ale bardzo doceniałem tę pizzernię, więc olałem sprawę. Dla mnie to była błahostka. Wiele razy stąd zamawiałem pizzę. Czasami była zbyt mokra, czasami się sama rozpadała. I nawet po tej mirindzie nic mnie nie ruszyło, AŻ DO TERAZ.. Zawsze wychwalałem mojej partnerce i znajomym. Co się stało dzisiaj? Brak mirindy to mały fakt, ale partnerka jedząc pizze napotkała kawałek plastiku. (mam zdjęcie) Sprawdziłem dokładnie ten element zębami (dosłownie) i jest to jakiś cieńki plastik. No dla mnie katastrofa po dzisiejszej sytuacji. Gdybym ja to jadł to zapewne bym to połknął. Partnerka bierze mniejsze kęsy, więc wyczuła od razu. Całe szczęście incydtent przytrafił się na początku pizzy (jak zaczęliśmy jeść), więc pizza wylądowała w koszu na śmieci. Ja jakoś nie byłem w stanie przełknąć więcej. Przykra sytuacja. Od tej chwili z tą pizzernią będę miał dystans, może jeszcze kiedyś skorzystam.
Edit: Chciałem jeszcze dodać, że do dzisiaj to była dla mnie najlepsza pizzernia w Toruniu. Trochę ich testowałem i ta była...
Read more