Burger King — Restaurant in Warsaw

Friendly staff wearing masks and gloves (unlike KFC staff who clearly don't care that we are in the middle of a pandemic), quickly prepared food that was hot and tasty (unlike the slop that KFC is currently passing off as food) and I was even able to buy a multi-flavour milk shake without having to fight for it (unlike KFC who literally give you whatever shake they feel like regardless of what you order).

All in all, a perfectly normal fast food experience in a country that doesn't really seem to understand the concept...

This is what you get for 30zl Italiano burger. I've never had any issues with the chain or this location, but I'm truly disappointed. The burger looks barely edible, and I for sure would have more cheese on with a whooper, firstly I mistook the cheese for onions cause of the quantity. I got a whole cherry potato sliced in half that looks gross 🤢, and the meat tasted very differently across which is not a good sign. Looking forward to giving you another shot but I'll stick to the...

Jedzenia nie oceniam bo w każdym BK jest praktycznie takie samo, natomiast jakość wykonywania usług już jest różna. Z czystością bywa tu różnie, ale nie ma dramatu, bowiem chyba wszystkie punkty dramatu władowali w obsługę.

Wydaje mi się że pierwszy raz zwracałem tak uwagę na chamstwo pracowników, bo przeważnie mi to nie przeszkadza, rozumiem że czasem można mieć dość. Odrobinę otyly koleś chyba z wąsem (nie wiem jak się nazywa bo prawie w ogóle nie odwracał się do klienta nawet jak się z nim kłócił), powinien znaleźć inną pracę, dwa razy podczas mojego czekania na zamówienie krzyczał na klientów, na jednego który na prawdę spokojnie zapytał czy ktoś może podejść do kasy (stał tam już jak przyszedłem więc nie dziwię się) i drugi raz jak ktoś podszedł że pomylono mu zamówienie (faktycznie, jak on śmiał). Reszta młodego dynamicznego zespołu z kolei prawie rzuca te k'vrwa zamówienia na tę ladę z odbiorami, ja w ogóle pierwszy raz takie coś widziałem xdd, no ale rozumiem że pracowanie z takim bucem jak tamten wymieniony wcześniej wpływa na psychę. Ogółem trzy razy się tam zespawniłem, z czego dwa ostatnie tylko i wyłącznie z braku laku (wszystko dookoła pozamykane, a na orlenie zabrakło pizzy) bo z własnych chęci to tam się chyba nie da przebywać. No ale...