Zapetlona Restaurant — Restaurant in Warsaw

Bywałam tu wiele razy i wcześniej było tu dobre jedzenie. Dziś byłam i przeżyłam koszmar. Już na samym wstępie odpychająco, bo w lokalu było ciemno. W łazience w ogóle nie ma światła, tylko lampka led. Zamówiłam placek po zbójnicku, który kiedyś był dobry. Teraz jestem przekonana, ze placki były z proszku. Mięso było twarde i stare. Nie było zrobione w sosie własnym, tylko odgrzane resztki z innego obiadu i zmieszany z bardzo kwaśnym sosem z koncentratu. Jedzenie było niesmaczne. Placki rozwalały się. Kiedy zwróciłam na to uwagę, pani powiedziała że nie będzie drugich smażyć. Więc je tylko podsmażyła. I nic nie to dało, bo z wierzchu spaliła a środku nadal byly półsurowe, ewidentnie uzyto proszku a nie ziemniaków. Lokal - bardzo słaby wygląd. Jakość bardzo się zepsuła i nigdy więcej tu nie przyjdę. Mój mąż w ogóle nie chciał tu wejść ani nic tu zjeść. I dobrze, ze wziął tylko zupę. Danie ledwo widac, bo bylo bardzo ciemno w lokalu. Właściciele nie przyjmują krytyki. Zamiast przeprosić, to wmawiają ci bzdury. Kultura osobista właścicielki pozostawia wiele do...

Porcje są wystarczające, choć smak czasem pozostawia wątpliwości, co do tego, co mamy na talerzu. Zupa kurkowa jest jarzynową, a na zwróconą uwagę obsłudze, że w zupie brakuje grzybów i że nie ma smaku grzybowego, a w sosie chrzanowym (do mięsa) jest tak mało chrzanu, że nie można wyczuć tego smaku, to stwierdzili, że ""wszystkim zupa smakowała, wszyscy chwalili, sam też jadłem i była bardzo dobra! proszę nie mówić, że jest niedobra! Sos też był bardzo dobry, bo wszyscy chwalili"... echhh... to tak, jakbym powiedziała, że jest mi tu za gorąco, a usłyszałabym, że wszystkim jest zimno, więc nie mam racji. Oznacza to, że nie mogę czuć tak jak czuję! klasyczny gaslighting! Wyraziłam swoje zdziwienie na takie przyjmowanie informacji zwrotnej! Nie potrafią przyjąć na klatę, że ktoś może czuć inaczej. Ważne jest to, jak oni myślą i czują. Klient nie ma racji, jeśli myśli i...

Lokal baaaardzo się prosi o remont - na samym wejściu uderza charakterystyczny zapach przesiąkniętych tłuszczem ścian. Pan kelner (chyba właściciel) nie wie nawet jakie surówki ma dzisiaj w ofercie. Lodówka z napojami prawie pusta i przy zamówieniu głośno się zastanawia czy będzie miał taki napój. Gość zachowuje się dokładnie tak jak nie powinien. Ceny na niektórych(!!!) kartach (zalaminowana kartka) zmienione przez naklejony plasterek. I teraz to co najważniejsze - jedzenie. I tu jest naprawdę średnio a nawet słabo. Flaki rozwodnione i nie doprawione. Coś co miało być pesto jest jakąś twórczością własną a bolognese doprawiał ktoś komu chyba nie do końca dobrze kubki smakowe działają.

Generalnie wygląda to jak jakiś stary bar z lat 90 a nie restauracja. Nie polecam!!! Lepiej pójść do (tfu, nienawidzę fast food'ów) Mc'a który jest...