Trzy gwiazdki, żeby nie krzywdzić. Może kiedyś wrócę i zmienię zdanie.
Wystrój przyjemny. Obsługa miła, ale w dniu, w którym odwiedziliśmy to miejsce chyba dwie osoby, które widzieliśmy to za mało jak na prawie pełne obłożenie dwóch pięter.
Jedzenie było smaczne ale bez szału.
Zamówiliśmy risotto ze szpinakiem i kurkami. Było smaczne aczkolwiek rewolucji nie zrobiło. Polędwica z kurkami i frytkami - babci smakowało. Narzeczony zamówił danie z letniego menu - kurczaka w kokosie w sosie słodko kwaśnym z ryżem. Po prawie godzinie oczekiwania kiedy trzy osoby już dawno zapomniały, że zjadły pojawiło się zamówione danie - polędwica z kawałkami ziemniaków. Totalnie nie to co zostało zamówione. Wymiana dania i zamówienie zupy, bo żołądek już głośno protestował. Na zupę też trzeba było z 15 minut czekać, a chwilę wcześniej kelnerka niosła krem pomidorowy do stolika obok 🤷♀️ Nowa porcja musiała się z około 10 minut podgrzać. Krem kwaskowaty, z fajną ilością mozarelli - smaczny, aczkolwiek szkoda, że podawany bez grzanki. W końcu dociera zamiówiony kurczak, niestety podany w bardzo niepraktyczny sposób, na zbyt wąskim talerzu, gdzie trudno było operować sztućcami. Ryż rozgotowany, miękki, klejący się a sos podany w miseczce zamiast słodko - kwaśny na czym w sumie najbardziej zależało narzeczonemu okazał się sosem sweet chilli. Smaczny, ale jak ktoś nie lubi ostrego to byłby niezadowolony. Same kawałki kurczaka bardzo smaczne, delikatne. Do picia zamówiona kawa mrożona z gałką lodów, oprócz lodów w środku znalazła się też kostka zwykłego lodu - dla mnie niepotrzebnie rozwadniana kawa. Następnie zamówione zostały dwie kawy i trzy desery. Po 15 minutach jak nie dłużej dostaliśmy jedną kawę i po przypomnieniu, że były dwie i zdziwieniu kelnerki, po upływie kolejnych długich minut dotarła kolejna kawa. Zwykle czarne, także nie było problemu z przygotowaniem. Aaaa czarna kawa to pojemność ok podwójnego małego espresso, jakby ktoś liczył na coś większego. Trzy desery - beza z kremem kawowym, prażonymi migdałami i sosem jagodowym - krem był lekko zabarwiony, smak raczej słabe cappuccino niż kawa ( migdały nie były prażone a sos był konfiturą. Niemniej beza smaczna, świeża, polecam jedną na dwie osoby - dużo cukru! 😉 Tiramisu babcia zjadła ze smakiem. Trzeci deser lody piernikowe, tutaj znów się naczekaliśmy, ale porcja konkretną - dwa duże kawałki obciętego bloku piernikowego, przepyszne. Mocno aromatyczne. Podane z gorącymi wiśniami (jeśli się nie mylę).
Dziewczyny pojawiały się co chwila na sali, donosiły kolejne dania. Pełna sala podejrzewam, że jest wyznacznikiem dobrej jakości jednak dzień, w którym my odwiedziliśmy to miejsce nie był chyba szczęśliwym dniem. Dlatego wyszliśmy mocno zawiedzeni.
Jedzenie jak dla mnie poprawne. Porcje ok, ani za duże ani za małe - wystarczające dla kobiety, która dużo nie pochłania.
A jeśli jesteście głodni i nie wiecie co byście zjedli zerknijcie jeszcze w domu na menu, jest bardzo długie. Zawiera wszystko, pierogi, naleśniki, sałatki, dania obiadowe, dania z grilla, ryby, pizze, przystawki i specjalne menu. Sporo kart w menu, jest w...
Read moreWe came here as a family of 4. I ordered pasta with shrims and onions with dried tomatoes. Pasta was homemade, tasted good, BUT there were half of a plate oil all over, from maybe fried tomatoes or onions from the pan. Also half of the plate I left-pan fried onions which were chopped in large pieces. Picas we ordered were very very bad. So overbaked, so dry and no taste. Very dissapointing. As two years ago we ate there and had a great experience there. I ordered for night drink a limocello spritz. It was so bad-it was only half sliced lemon and water... I even took out the ice from the "coctail" to taste more limoncello. Poor. Bad. Staff barely speak english. And finally, to receive a check for payment we had to wait like 15 mins. Noone came even when the waitress saw...
Read moreDzisiejsza wizyta utwierdziła moją mamę w przekonaniu, aby nie wracać do tej restauracji. Jedzenie nie było złe, ale obsługa to totalne żenada i nie da się tego inaczej określić. Nie pierwszy raz w tym lokalu próbowano powiększyć jej rachunek przez dodawanie drobnych rzeczy, których nie zamawiałam. Lokal nie popisał się również organizacją i zaangażowanie. Przy zgodzeniu się na zorganizowanie spotkania na 28 osób szkło i wiele produktów w tym alkohol skończyło się o godzinie 19, gdzie impreza była na 17. Pozwolę sobie zaznaczyć, że jest piątek, lokal jest otwarty do godziny 23 i nie była to pierwsza większa impreza w tej restauracji, a de facto można by go było zamknąć chwilę po tej 19. Jednak najgorsze w całej dzisiejszej wizycie okazały się chamskie i aroganckie kelnerki. Najpierw w pretensjonalny sposób przyszły powiedzieć o brakach produktów, a następnie o awarii terminala i płatności tylko gotówką. Po usłyszeniu, że większość gości nie ma przy sobie takiej gotówki nie były wstanie w profesjonalny sposób przedstawić jakiegoś rozwiązania tylko podeszła do stolika podliczyła na kartce każdego i już nie wróciła więcej do stolika nawet aby zapytać się o ewentualne domówienie czegoś. Kiedy podeszła do obsługi, aby zapłacić za siebie w bezczelny sposób kazały jej iść do bankomatu, a kiedy znalazła rozwiązanie dla braku gotówki oraz problemu z terminalem i zaproponowała, że zapłaci blikiem na co przystanęły zaczęły rzucać do niej kąśliwymi uwagami dotyczącymi tego aby porządnie opisała tytuł, nie podając żadnych wytycznych co w tym tytule powinno być, aby był właściwie opisany. Podsumowując nie polecam, nie wiem, jak można pracować z ludźmi i być przy tym tak nieprofesjonalnym, opryskliwym i niekulturalnym. Dodatkowo najwyraźniej ktoś kto zarządza tą restauracją również nie traktuje swoich klientów poważnie i nie przygotowuje się w właściwy sposób do obsłużenia wcześniej zgłoszonej rezerwacji. Dzisiejsza wizyta to jakiś nieśmieszny żart, moja mama lepiej zostałaby obsłużona kawałek dalej w...
Read more