W sierpniu tego roku zorganizowałam imprezę okolicznościową w Impresji. Czemu tam? Niewątpliwie urzekło mnie samo miejsce. Wyczułam potencjał sali, która stwarza wiele możliwości jeśli chodzi o sam wystrój oraz światło. I to tyle z plusów tego miejsca. Chrzciny, bo właśnie tego typu impreza odbyła się w owym lokalu. Spotkanie w rodzinnym gronie, z dużą ilością małych dzieci. W pewnym momencie kelnerki postanowiły zamknąć szklane drzwi do sali, w której przebywaliśmy. Czemu? Nie mnie oceniać. Niestety podjęta decyzja stworzyła sytuacje zagrażająca stanu zdrowia przebywającym gościom - mojej rodzinie, a co najważniejsze małym dzieciom, które nam towarzyszyły. Chłopiec lat 7 wracając z toalety na sale zamknął za sobą drzwi. Zamknął. Nie trzasnął, najzwyczajniej na świecie je zamknął. Po oddaleniu się o kilka kroków szybka z drzwi wypadła. Chłopiec przerażony. Ojciec dziecka zdenerwowany. Rodzice raczkujących dzieci w szoku, że nikt nie spieszy z pomocą. Tak! Kelnerki nie pojawiły się od razu. Nie zapytały czy nic się nie stało i nie zaproponowały pomocy. Przyniosły zmiotkę i szufelkę i na tym skończyła się ich rola. Duże kawałki szkła oraz wszystkie drobinki zbieraliśmy my - goście restauracji. Również my zadbaliśmy o zabezpieczenie pozostałego w drzwiach szkła, tak aby nie wyrządziły nikomu krzywdy. Postaraliśmy się zrobić co w naszej mocy, aby wspólne świętowanie ważnego dla nas dnia mogło trwać dalej - aby nasze pociechy były na sali bezpieczne. Niesmak pozostał, ale z racji tego, że nie jesteśmy typem roszczeniowego klienta opłaciliśmy wystawiony rachunek za imprezę i pożegnaliśmy się z restauracją. O sytuacji po dłuższej chwili zapomnieliśmy. Chociaż sytuacja jest wypominana przez nasze rodziny przy każdej możliwej okazji - spotkanie u babci, urodziny... Proszę sobie wyobrazić nasze zdziwienie gdy dostaliśmy do domu listowne wezwanie do zapłaty za wyminę szyby w drzwiach wraz z groźbą o zgłoszenie sytuacji do sądu. Nie podpisywaliśmy z restauracją żadnej umowy. Ciekawym dla nas jest to w jaki sposób osoba zarządzająca zdobyła nasze dane osobiste? Czy tak zachowuje się poważna restauracja? Wydaje mi się, że nie muszę odpowiadać na to pytanie. Pani Dagmaro - nie miałam okazji się z Panią nigdy spotkać osobiście. Pomimo umówionego spotkania na ustalenie menu nie zjawiła się Pani w restauracji. Wszelkie szczegóły omawialiśmy z jedną z kelnerek. Pragnę poinformować, że również podjęliśmy stosowne kroki w owej sprawie.
Odpowiedź na komentarz: W dniu imprezy po opisanej przeze mnie sytuacji podeszła do mnie kelnerka, zaznaczam kelnerka - jedna z dziewczyn, która obsługiwała naszą imprezę. Jeśli owa dziewczyna była menadżerką to gratulacje już teraz podejścia do klienta. Przekazała mi dokładnie taką informację ‚mogą to Państwo naprawić na własny koszt - tak powiedziała przez telefon szefowa’. Ja nadal zajmując się swoimi gośćmi odpowiedziałam ‚porozmawiamy przy rozliczeniu’. Gdzie tu jakakolwiek obietnica? Myśli Pani, że sama zaproponowałbym naprawę? Dostaliśmy podliczenie za usługę, zapłaciliśmy i mąż dopytywał czy aby napewno temat mamy zamknięty. Zamknięty do dnia wczorajszego, czyli odebrania ‚wezwania do zapłaty’. Również próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie -...
Read moreMarzyliśmy o ślubie i weselu w Impresji, od kiedy tylko zobaczyliśmy tę salę na zdjęciach, jeszcze na długo przed podjęciem decyzji o ślubie. Baliśmy się jednak, że zderzymy się z rzeczywistością i sala okaże się piękna tylko na zdjęciach. Znamy historie różnych sal, na których trzeba dopłacać do wszystkiego, takie na których nie można decydować się na swoje dekoracje albo takie, które są piękne, ale załoga wydaje się obsługiwać gości za karę.
Nasze zdziwienie było ogromne, gdy umówiliśmy się na podpisanie umowy, a sala na żywo była jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach, właścicielka i menadżerka były miłe, pomocne, otwarte, konkretne, a do tego nie zderzyliśmy się z warunkami typu, możecie wziąć u nas ślub cywilny, ale tylko na naszych warunkach, z naszymi dekoracjami, z naszymi usługodawcami.
Każde spotkanie organizacyjne przed i po ślubie, a przede wszystkim sam wielki dzień przerosły nasze oczekiwania. Obsługa była miła, pomocna, reagowała w nieprzewidzianych sytuacjach w mgnieniu oka (np. wtedy gdy zapomniałam zgłosić wcześniej, że potrzebuję toastu bezalholowego - menadżerka sali ogarnęła go dla mnie w sekundę), jedzenie było pyszne, świeże (goście w trakcie i po weselu wielokrotnie wspominali, jak wszystko im smakowało), na ogromny plus, że nasi wegetariańscy goście również dostali pyszne, urozmaicone posiłki. Ciast udało mi się spróbować dopiero na następny dzień, ale również były obłędne! Bardzo fajnym rozwiązaniem było to, że zimna płyta była ułożona z boku sali, gość mógł podejść w każdej chwili i wziąć co potrzebuje, a patery nie zajmowały miejsca na stołach.
No i to, co było dla nas bardzo istotne - nieograniczone wręcz możliwości dekoracji sali. Postindustrialna baza, którą można wypełnić życiem, kolorami, kwiatami - nie mogliśmy wyobrazić sobie lepszych warunków na nasz ślub i wesele. To, co nas pozytywnie zaskoczyło klimat na sali po zmroku, przy lampkach i świecach, można było poczuć się jak w jakieś włoskiej tawernie. Jesteśmy wdzięczni sobie z przeszłości, że właśnie Impresję wybraliśmy na ten wielki dzień. Polecamy z...
Read more(+) Bardzo lubię sobie posiedzieć w Impresji. Podoba mi się wnętrze i ta duża przestrzeń. Chętnie wracam. (+) Doceniam dostępność dla osób niepełnosprawnych, podjazd i toaletę. (-)Klucz do toalety na parterze powinien być zawsze dostępny dla klienta, pod ręką obsługi. Jednak nie zawsze tak jest. Kilka razy obsługa nie mogła znaleźć klucza i nie mogłam skorzystać. W przypadku, gdy toaletę zastaję otwartą to często jest w niej brudno, pełno petów w muszli i w umywalce. Niemiłe wrażenie. (+) Jedzenie mogę ocenić jako smaczne. Wczoraj akurat zamówiłam placki ziemniaczane w sosie grzybowym. Sam placek bardzo dobry, chrupiący. Sos mógłby być dużo bardziej doprawiony, był mdły i mógłby mieć konsystencje sosu, a nie być samymi drobno pokrojonymi kawałkami grzybów. (-) Wczoraj z obsługą poszło coś nie tak. Drugie zamówienie złożyłyśmy ze znajomymi przy barze. Kelnerka dwukrotnie potwierdzała całość zamówienia. Dwukrotnie też potwierdziłyśmy, że zamawiamy dwie porcje placków ziemniaczanych z sosem podgrzybkowym. Po dłuższej chwili kelnerka podała pierwszą część zamówienia i poinformowała nas, że drugiej porcji placków niestety już nie ma. Kiedy zamówiłyśmy inne danie z karty, znów po dłuższym czasie oczekiwania, kelnerka poinformowała nas, że wybrane danie jest już niedostępne z powodu zamknięcia kuchni. Zaproponowała inne danie, które nie zostało podane od razu, tylko 3 raz trzeba było na nie czekać... Myślę, że każdy klient lubi dostawać danie na które ma ochotę. Jeśli pozycja z menu jest w danej chwili niedostępna obsługa powinna o tym informować od razu. Można raz zmienić zamówienie, dwukrotna zmiana zamówienia trochę z przymusu (bo przyszłyśmy po to, aby coś zjeść w restauracji), nie robi dobrego wrażenia na kliencie. Restauracja Impresja to nie jest dla mnie bar mleczny, albo malutkie bistro, ale restauracja z wysokimi cenami. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. A jeśli się zdarzają (jesteśmy tylko ludźmi), powinien być przewidziany dla klienta pewien rabat (nawet bardzo drobny) - a tu...
Read more