Our intention was to go to the restaurant, but ir seemed it was too late to eat there as kitchen was closed (we entered around 20:15) They suggested us to go to the bistro, and it was good option anyway :)
There was some dj playing there, so ambience was just perfect as they have a huge outdoor place to chill and rest. There is also some small bard for drinks there and there was a barbaque too, so, all tastes covered :)
Huge parking lot as well, I think is good yo mention.
We ordered 1 liter lemonade of the season (malinowa and truskawka), pierogi's ruskie and żurek.
By taste everything was perfect, zero complains and I totally recommend it, specially in summer.
The only "bad" comment is that I think is too much 45zl for a liter of lemonade... But it was really tasty.
Next time we will try the restaurant food, but going earlier :)
P.S: they have inside the bistro some space for kids, some expo of photos and expo of...
Read moreZazdroszczę gościom pozytywnych wrażeń. Byliśmy wczoraj w 4 osoby. Na początek rezerwacja - tworzycie niedostępność miejsca, przez telefon informacje jak to jesteście obłożeni, przychodzimy a tu zajęte może 25% stolików. No nic, pewnie ktoś przyjdzie. Na wejściu nikogo, kartka "proszę czekać na obsługę" ale obsługi nie ma. Słychać ich za to bardzo dobrze za barem i na zapleczu. Przepraszam , halo, halo - mamy rezerwację , może ktoś się zainteresuje, stoimy w drzwiach. Ledwo usiedliśmy a kelner "czy mogę przyjąć zamówienie" Ok złożyliśmy , czekamy. Przyjechały dania , a jeszcze wodę zamawialiśmy , spoko zero reakcji , zdarza się zapomnieć, tyle gości, tyle zamieszania. Zwykle kranówka jest za darmo ale ok 19PLN za litr , niech będzie , chyba sprzedam rafinerię, przerzucę się na wodociągi, woda 3x droższa od litra benzyny. Kelner ładnie postawił świeczkę ale nie zapalił (oszczędzacie dla nowych gości?) Koniec posiłku , zbierają talerze - czy może mi Pani podać talerz? Jasne , mogę jeszcze Panu do kuchni zanieść , w końcu jak się zje to trzeba posprzątać. Siedzimy, rozmawiamy, załoga siedzi na zapleczu i za barem , również rozmawia. Nikt się nie zainteresuje "smakowało" , "może deser" Żeby zapłacić podszedłem do baru bo bym chyba jeszcze godzinę siedział, Pani grzecznie poprosiła o powiedzenie co zamówiłem , podliczyła i cześć. Niestety miła Pani , napiwek się nie należy. Wychodzimy , zero reakcji - ani dziękuję ani do widzenia Po prostu goście w dżinsach i zostawiający tylko 500PLN są mało atrakcyjni, nie pasują do miejsca, jakieś stare dziady przyszły i marudzą. Chciałbym zaznaczyć, że nie oczekuję kosmicznej obsługi ale za te pieniądze zachęcam wszystkich do poszukania innych miejsc, jest ich w Metropolii całkiem sporo. Nie byłem tu pierwszy raz , nie poszedłem w ciemno, coś się wam posypało i to mocno. Jest ładnie, jedzenie dobre ale to za mało. Zero pozytywnych emocji, zjedz , zapłać i idź. PS winda nieczynna , jak ktoś ma kłopot z chodzeniem po schodach to nie bardzo da radę. Nie polecam nikomu, ani...
Read moreW minioną sobotę mieliśmy przyjemność przeżywać nasz najważniejszy dzień w życiu. Nie wyobrażam sobie miejsca, gdzie udałoby nam się zorganizować piękniejsze i bardziej dopracowane wesele. Jedzenie było przepyszne, każdy z gości zachwycał się smakiem i wygladem wszystkich potraw. Nie było ani jednej pozycji o której ktoś powiedziałby coś negatywnego. O kaczce i roladzie podawanej przy obiedzie już krążą legendy, że to najlepsze jakie nasi goście jedli. Bufet streetfood i pizza to wielki hit nie tylko dla młodych ale i starszych. Największe wrażenie zrobiło wydanie praktycznie w jednym czasie 50-ciu porcji fondanta czekoladowego, gdzie każdy z nich miał absolutnie idealną konsystencję. Kontakt z Panią Karoliną i Justyną przed weselem był możliwy praktycznie o każdej porze. Z niczym nie widziały żadnego problemu i pomogły z każdą nawet najmniejszą rzeczą której potrzebowaliśmy (dziękujemy za klej szkolny do księgi gości o którym zapomnieliśmy!) Serdecznie dziękujemy za wszelką pomoc, zrozumienie, i wsparcie nawet w momentach kiedy wiem że wcale nie musiały♥️ I najważniejsza sprawa, a bardzo często pomijana! Obsługa w dniu wesela- na medal. Wszystko wychodziło na czas, kelnerzy podchodzili do wszystkich gości z uśmiechem i z pełnym profesjonalizmem a na bujające się na zapleczu w rytm muzyki panie aż przyjemnie się patrzyło. Pomimo wielu godzin pracy, chociaż widać że zmęczeni, dawali z siebie 300% ♥️ Na koniec chciałam króciutko przeprosić wszystkie osoby pracujące w Szybie Maciej, którym kłopot sprawił sypiący się z mojej sukni wszechobecny brokat. Nikt nie dał mi odczuć że było to wkurzające ale… no wiem jak jest hihi. Serdecznie pozdrawiamy i całujemy wszystkich pracowników, którzy przyczynili się do tego że nasze wesele było dokładnie takie jakie sobie wymarzyliśmy....
Read more